Przejdź do treści

Zastanawiasz się, czy wakacje solo to oby na pewno dobry pomysł? Poznaj 5 korzyści płynących z takiego urlopu

Kobieta siedzi na moście nad jeziorem
Zdjęcie: shutterstock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

To wcale nie jest temat dla singielek. Na samotne wakacje decydują się coraz częściej i osoby mające rodziny, i te na co dzień bardzo towarzyskie. Samotne wakacje to reset. Dlaczego warto?

Rozmawiają dwie koleżanki. „Dokąd jedziesz w tym roku na wakacje?” – pyta jedna z nich. „To zależy od męża” – odpowiada jej koleżanka. „Aż tak się słuchasz męża?” – dziwi się jej rozmówczyni. „Ależ skąd” – prostuje szybko dziewczyna. „Jeśli mąż pojedzie nad morze, to ja na pewno wybiorę się w góry!”. Tak dzieje się nie tylko w dowcipach czy anegdotach. Urlopy solo ‒ bez rodziny i znajomych ‒ robią się po prostu modne. Oto powody, dla których po pracowitym roku warto rozważyć te opcję.

Odpoczniesz od towarzystwa

Znasz to: wchodzisz do biurowej kuchni i ze zmartwieniem dochodzisz do wniosku, że są tam trzy osoby? Nie uda się wypić kawy w samotności. Nie uda się zjeść drugiego śniadania bez rozmawiania między kęsami. Już to wiesz. – Wielu pacjentów przychodzi do mnie i skarży się na zmęczenie ludźmi. Nawet tymi najbardziej inteligentnymi, ze świetnym poczuciem humoru. I nawet tymi najbliższymi – mówi psychoterapeuta Paweł Dukaczewski. – Po prostu chcemy odetchnąć, bo mamy przesyt kontaktów na co dzień – dodaje.

Samotne wakacje mogą okazać się jedyną w roku okazją do spokojnego pobycia z samym sobą. Wcale niekoniecznie trzeba w tym czasie przemyśleć całe życie i skonstruować grafik gruntownych zmian. Wystarczy po prostu być ze sobą i dla siebie. I może nawet trochę stęsknić się za towarzystwem?

Termin wybierasz sama

To powód bardzo prozaiczny. Pewnego wieczoru dwójka partnerów siada przed laptopami, w których otwarte są ich grafiki. On nie może brać urlopu we wrześniu, mimo że ona właśnie wtedy może jechać na wakacje. A w lipcu on może tylko w drugiej połowie, podczas gdy jej najbardziej pasuje pierwszy tydzień… Tygodniowe wakacje razem stają się bardzo trudne technicznie do wykonania. Pojawia się nieśmiała sugestia: „A może wyskoczmy gdzieś osobno?”. Tygodniowy odpoczynek od siebie nawet w najbardziej zgranym i dopasowanym związku to bardzo dobry pomysł. Odrobina zaufania, otwartości i można planować rozjazd! Opowieści z wakacji solo na pewno zapełnią przynajmniej tydzień po powrocie.

6 pułapek wakacji all inclusive

Poczujesz, że decydujesz

– Często mamy tendencję do czynienia ludzi dookoła nas ‒ partnera, kolegów, szefa, rodziców ‒ odpowiedzialnymi za nasze szczęście i, co gorsze, obwiniania ich o to, że nie jesteśmy szczęśliwi – zauważa psychoterapeuta. – Wakacje w pojedynkę to dla wielu osób próba wzięcia spraw we własne ręce – dodaje. Czas urlopu kojarzy nam się z wolnością i brakiem zależności od kogokolwiek. „Co zjemy na obiad?”, „Teraz plaża czy basen? A jutro koniecznie wycieczka fakultatywna, bo dzieci/znajomi bardzo chcą jechać!”, „Załóż te błękitne szorty, bo będą lepiej pasować do mojego stroju kąpielowego”. Znasz te „urlopowe hasła”? One nie kojarzą się z pełną wolnością. Na samotnym urlopie to ty decydujesz, kiedy spacer, kiedy aktywność, a kiedy upragniona drzemka. Wykorzystaj to!

Uciekniesz od rutyny

Jedno z głównych oczekiwań, jakie zwykle mamy w kontekście urlopu, to ucieczka od codziennej rutyny. Tej rutyny, która towarzyszy nam codziennie, porządkując nasze życie: porannego wstawania, pracy, zebrań o stałych porach, płacenia rachunków w tych samych dniach każdego miesiąca. – Ale przychodzą wakacje, w czasie których znów wkrada się rutyna: bo nasz partner wstaje codziennie o tej samej porze, organizując nam dzień, bo znajomi nie wyobrażają sobie pory sjesty bez wybrania się do właśnie odkrytej, codziennie tej samej knajpy, oczywiście w naszym towarzystwie, bo dzieci codziennie w południe mają godzinną drzemkę. Mogę długo wymieniać – mówi z uśmiechem Paweł Dukaczewski. Wolimy własną, autorską rutynę niż tę narzuconą z zewnątrz, zwłaszcza na urlopie!    

Poznasz nowych ludzi

Nie, nie chodzi tutaj o to, żeby ustatkowana żona i matka na wakacjach szukała odrobiny szaleństwa. Chodzi o coś innego. Często jest tak, że – choć brzmi to brutalnie – od osób, z którymi spotykamy się na co dzień (a to właśnie te osoby są głównymi kandydatami na wakacyjne towarzystwo), nie możemy się już niczego nowego dowiedzieć. Mało tego, potrafimy przewidzieć, jakim zdaniem zareaguje partner albo jaki gest zrobi koleżanka… Robi się przewidywalnie, a stąd już tylko krok do nudy!

– Łatwiej jest zagadać kogoś w pociągu, gdy jedziemy sami. Łatwiej przysiąść się do kogoś w kawiarni, gdy nie towarzyszy nam partner czy żona z dwójką dzieci. Nie chodzi tu tylko o ich obecność – podpowiada psycholog. ­– Powód jest taki, że gdy działamy indywidualnie, zachowujemy się trochę inaczej. Zwykle bardziej szczerze, bez odgrywania ról – dodaje.

Do tego dochodzi jeszcze jedno: na wakacjach solo przypominają nam się czasy, gdy byłyśmy młodsze. Bez tak wielu zobowiązań. Bardziej „na luzie”. Bardziej „tu i teraz”. To może kusić, zwłaszcza w wakacje. Może właśnie w tym roku warto się skusić i odjechać samotnie z walizką w siną dal?

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: