Przejdź do treści

Czego nie robić podczas infekcji intymnej?

Andrew Small/Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Statystyki jasno pokazują, że 75 proc. dorosłych kobiet na świecie co najmniej raz w życiu przeszło infekcję intymną. Niestety, czasami wystarczy już jedna wizyta w miejskiej toalecie albo obniżenie odporności i infekcja gotowa. Co robić, a czego nie, podczas zakażenia? Przeczytajcie koniecznie.

Pierwszym i podstawowym warunkiem pozbycia się infekcji intymnej jest… jej prawidłowa diagnoza. Okazuje się, że nie wszystkie kobiety potrafią trafnie ocenić stan swojego zdrowia. Pamiętajmy, że nie każde swędzenie oznacza infekcję. Skóra może swędzieć od podrażnienia chlorem, bielizną lub proszkiem do prania. Dane statystyczne Ministerstwa Zdrowia i Pomocy Humanitarnej Stanów Zjednoczonych pokazują, że aż dwie na trzy kobiety nieprawidłowo diagnozują zakażenie drożdżakami.

Jeżeli wyeliminowałaś wszystkie alergeny i nadal męczy cię uporczywe swędzenie, twoje okolice intymne są zaczerwienione albo nawet po myciu czujesz rybi zapach, najprawdopodobniej padłaś ofiarą infekcji. Do wizyty u lekarza jeszcze daleko, a ty nie wiesz, co robić. Najważniejsze ‒ nie panikuj.

Istockphoto.com

Dbaj o higienę

Podczas infekcji, ale nie tylko, stosuj płyny do higieny intymnej. Unikaj kosmetyków zawierających szkodliwe dla zdrowia intymnego substancje ‒ SLS (Sodium Laureth Sulfate) i parabeny. Na szczególną uwagę zasługuje formaldehyd. Substancja ta została uznana przez Amerykańskie Towarzystwo Kontaktowego Zapalenia Skóry za Alergen Roku 2015. Na etykietach opakowań formaldehyd może ukrywać się pod postacią pochodnych i uwalniaczy, czyli m.in. DMDM hydantoin, Imidazolidinyl urea, Diazolidinyl urea, Quaternium-15, Bronopol, Sodium hydroxymethylglycinate.

W czasie infekcji unikaj preparatów z wysokim pH. Wybierz te ze współczynnikiem niższym niż 4,7, o kwaśnym odczynie. Pomogą ci przywrócić prawidłowy stan pochwy. Pamiętaj, aby zachować zdrowy rozsądek z częstością podmywania. Oczywiście narządy płciowe należy myć codziennie i pamiętać o tym zawsze przed stosunkiem płciowym. Podczas zakażenia i okresu zaleca się używanie podpasek. Zwykły tampon powoduje, że krew miesięczna nie wypływa z pochwy i staje się świetnym środowiskiem do rozwoju bakterii.

Małe znaczenie ma to, w czym śpisz. Jak twierdzi nasz ekspert, lek. Szymon Piątek:

„Nieistotne jest, czy kobieta śpi w bieliźnie i piżamie jednocześnie. Jeżeli jest jej tak wygodnie, to nie powinna tego zmieniać. Należy pamiętać, że jeżeli bielizna jest przewiewna i zmieniana codziennie, nie ma większego znaczenia z jakiego materiału jest wykonana, o ile nie jest to lateks”.

Jak podkreśla nasz rozmówca, oczywiście najlepsza jest bielizna w stu procentach bawełniana, ale jeśli jest wykonana z innego surowca, nie stanie się nic złego.

Nie unikaj aktywności

Wydawać by się mogło, że jeśli masz infekcję, to powinnaś zrezygnować ze sportu. Mamy dobrą wiadomość ‒ nie musisz tego robić.

– To nieprawda, że na czas zakażenia kobieta powinna unikać wysiłku fizycznego. Mimo że wilgoć i wysoka temperatura sprzyjają rozwojowi zakażenia, w tym wypadku nie warto popadać w paranoję.

Jeśli kobieta ma ochotę ćwiczyć ‒ niech ćwiczy. Na czas infekcji powinna jednak zrezygnować z basenu, a po zakończeniu leczenia stosować specjalne tampony zapobiegające nawrotom zakażenia, tzw. tampony probiotyczne. Należy jednak pamiętać, że nawet będąc zdrowym nie można zbyt długo chodzić w mokrym stroju kąpielowym ‒ mówi nasz ekspert lek. Szymon Piątek.

Jak podkreśla nasz ekspert, nie ma również powodów do unikania sauny. O ile kobieta nie będzie w niej przebywać zbyt długo i codziennie, może się w niej śmiało relaksować.

Zrezygnuj ze współżycia

Często można spotkać się z dywagacjami na temat, czy można uprawiać seks w trakcie infekcji, czy też nie, a może można w prezerwatywie? Odpowiedź jest jasna ‒ powinnaś zrezygnować ze współżycia do czasu zakończenia leczenia, nawet jeśli objawy ustąpiły. Seks w prezerwatywie również nie jest zalecany, ponieważ może pogłębić twoje dolegliwości. Współżyjąc, podnosisz ryzyko, że zarazisz partnera. Nie masz też pewności, czy to właśnie nie on jest źródłem infekcji!

Powodem zakażenia lub pogorszenia twojego stanu mogą być również lubrykanty, które często zawierają podrażniające lub nawet szkodliwe dla zdrowia intymnego substancje: SLS, octany oraz parabeny. Paradoksalnie, składniki te mogą wysuszać skórę, sprzyjać późniejszym otarciom lub nawet zmieniać gospodarkę hormonalną organizmu. Lepiej więc zachować wstrzemięźliwość, niż dłużej męczyć się z zakażeniem.

Nie lecz się w internecie!

Ważne, aby po zakończeniu leczenia stosować dopochwowe tabletki z pałeczkami kwasu mlekowego, które przywracają prawidłową florę bakteryjną w pochwie i zapobiegają rozwojowi kolejnych infekcji. Nie należy również przykładać zbyt dużej wagi do wymyślnych internetowych porad. Większość tych informacji nie ma kompletnie żadnego znaczenia i wyolbrzymia mało istotne czynniki do rangi najważniejszych. Jeśli coś nam się wydaje, nie oznacza przecież, że tak jest. Należy słuchać lekarza, a wtedy szybko wrócimy do zdrowia.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.