Przejdź do treści

Olej arganowy – marokański patent na młodość

Olej arganowy – marokański patent na młodość
Olej arganowy zyskał opinię pogromcy zmarszczek i kosmetyku wielofunkcyjnego. Zdjęcie: shutterstock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Z owoców drzewa rosnącego tylko w jednym miejscu na świecie powstaje olej, którego działanie na skórę i włosy trudno przecenić. Sklepowe półki uginają się od podróbek, a tylko w oryginalny olej arganowy warto zainwestować.

Olej arganowy zrobił w ostatnim czasie zawrotną karierę. Zyskał opinię pogromcy zmarszczek i kosmetyku wielofunkcyjnego. W Maroku, skąd pochodzi, stosowany jest głównie do gotowania, choć znany jest również ze swoich właściwości medycznych. Podnosi odporność organizmu i poprawia krążenie.

Skupmy się jednak na jego zastosowaniu kosmetycznym. W drogeriach, sklepach zielarskich i ze zdrową żywnością coraz częściej pojawiają się opakowania z napisem „100% olej arganowy”. Ze względu na bardzo ograniczoną dostępność nigdy nie będzie on tani – jeśli znajdziemy faktycznie niedrogi, nie łudźmy się, że jest to olej, który miał cokolwiek wspólnego z drzewem arganowym… Warto zainwestować w oryginalny produkt. Najlepiej, jeśli na opakowaniu jest informacja o certyfikacie ekologicznym. Wtedy mamy pewność, że kupujemy czysty olej, bez żadnych niepotrzebnych dodatków. Prawdziwy olej arganowy pochodzi wyłącznie z Maroka. Dlatego będąc na wycieczce np. w Tunezji, nie dajmy się namówić na okazyjnie tani olej arganowy, bo prawdopodobnie lokalni sprzedawcy zaoferują nam jedynie… oliwę z oliwek.

Co z nim zrobić w domu? Jak przystało na kosmetyk wielofunkcyjny – możemy go stosować od stóp do głów. To świetny odżywczy krem na noc (jak każdy olej nie nadaje się na dzień, chyba że mamy ochotę zaprezentować całemu światu idealnie świecące czoło). Nakładamy kilka kropli olejku arganowego na skórę twarzy i szyi. Lepiej omijać okolice oczu, bo olej lubi migrować. Co ciekawe, nie ma znaczenia, czy mamy skórę suchą, czy tłustą, czy akurat walczymy z trądzikiem. Olej arganowy zaradzi wszystkim tym problemom. Skórę suchą nawilży, na tłustą podziała przeciwzapalnie, złagodzi objawy trądziku, uspokoi podrażnienia, a dzięki zawartej w nim witaminie E wygładzi zmarszczki. Rano twarz i dekolt będą odżywione i gładkie. Ale na dekolcie nie należy poprzestawać.

Olej arganowy to wspaniały krem na biust. Napina, uelastycznia i ujędrnia. Jego wadą jest jedynie to, że jest tłusty. Po nałożeniu trzeba więc chwilę poczekać, żeby wchłonął się w skórę, a nie w ubranie. Niecierpliwym polecam wymieszać kilka kropli oleju arganowego z ulubionym balsamem do ciała – uzyskamy wówczas ujędrniający i antycellulitowy balsam do ciała. Można go również wcierać w skórki wokół paznokci, pomoże też przy spierzchniętych dłoniach. Poza tym przyspiesza gojenie się skóry i wygładza blizny – sprawia, że się spłycają i przybierają naturalny kolor.

To także idealny kosmetyk do pielęgnacji włosów. Rozdwojone i przesuszone końcówki? Wystarczy je posmarować olejem arganowym na noc, a rano umyć włosy. To świetna odżywka przed użyciem szamponu. Włosy staną się mocniejsze i nie trzeba będzie tak często odwiedzać fryzjera, żeby podciąć niesforne końcówki.

Zawsze mam na półce z kosmetykami buteleczkę z olejem arganowym. Jego charakterystyczny zapach na początku nie wydawał mi się szczególnie atrakcyjny, ale teraz odbieram go jako lekko orzechowy i wręcz mi się podoba. Gdybym miała zabrać jeden kosmetyk do pielęgnacji na bezludną wyspę, to z pewnością byłby to olej arganowy. No, chyba że jakimś cudem rosłyby tam drzewa arganowe…

 

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: