Przejdź do treści

Gluten – dlaczego działa na nas jak narkotyk?

Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Skończyliście jeść kanapki, ale po godzinie macie ochotę na kolejne? Wszystko to za sprawą substancji, którą zawierają pszeniczne produkty. Gluten – nie dość, że nie syci tak jak trzeba, to sprawia, że czujemy euforię, więc niestety działa trochę jak… narkotyk.

 

Gluten – jeść czy nie jeść? Oto jest pytanie

Dieta bezglutenowa stała się ostatnio bardzo modna. Nie bez powodu. Coraz więcej osób odkrywa u siebie nietolerancję na ten składnik. Niektórzy rezygnują z niego zupełnie świadomie. W sklepach również coraz więcej jest produktów bezglutenowych i coraz więcej ludzi się do nich przekonuje. Dietę bezglutenową polecają także lekarze specjaliści jako lekarstwo na wiele schorzeń. Pytanie, czy to jest kolejny trend, który przyszedł do nas z Zachodu, czy naprawdę znaleźliśmy sposób na zwalczanie dolegliwości zdrowotnych i problemów z otyłością?

Niemal każdy z nas jest wychowany na pszenicy. Białe bułeczki, ciastka, drożdżówki, bajgle, przekąski, makarony, gotowe dania, wędlina (choć nie każda) to produkty, które zawierają pszenicę w większym lub mniejszym stopniu. Niestety prawda jest taka, że nie jest ona zdrowym, pełnym ziarnem. Wielu lekarzy, naukowców, specjalistów od żywienia uważa, że to właśnie ona jest główną przyczyną epidemii otyłości, drobnych dolegliwości zdrowotnych, aż po ciężkie stany chorobowe.

Jak to możliwe? Obecne ziarna pszenicy nie są tymi, które pamiętają nasi rodzice. W latach 50. XX wieku zostały one zmodyfikowane genetycznie, aby zwiększyć zbiory z hektara i taka modyfikacja trwa aż do chwili obecnej.

Hashimoto a dieta bezglutenowa

O co chodzi z tą pszenicą?

Przejdźmy do sedna sprawy. Chodzi tutaj głównie o gluten, czyli białko, które zostało poddane wspomnianym modyfikacjom (jest zależne od gatunku pszenicy). To właśnie to „ulepszenie” jest odpowiedzialne za rozciągliwość, elastyczność, powstawanie skórki czy twardość ciasta. To gluten sprawia, że pączki i naleśniki są takie pyszne. Jednocześnie jednak należy do najbardziej szkodliwych białek w naszej diecie.

Nie wyobrażacie sobie, by zrezygnować z glutenu? To prawda, nie jest łatwo. Pszenica zawiera gliadyny, które działają na mózg jak narkotyk. Są opiatem i należą do tej samej grupy co heroina czy morfina. Co to dla nas oznacza? Że powodują ciągły wzrost apetytu. Gliadyna jest rozkładana w przewodzie pokarmowym, a jej mniejsze cząsteczki przedostają się do krwiobiegu i przenikają do mózgu, gdzie wiążą się z receptorami opioidowymi i właśnie w tym momencie pobudzają apetyt. Wprowadzają w euforię konsumowania.

Zrób eksperyment

Wiele osób może się z tym nie zgadzać, ale udowodnienie tego jest prostsze niż może się wydawać. Wystarczy, że przeprowadzicie na sobie krótkie badanie. Jak wygląda? Wyeliminujcie pszenicę ze swojego jadłospisu na miesiąc. Obserwujcie w tym czasie swoje ciało oraz samopoczucie. Po pierwsze, obwody ciała powinny się zmniejszyć. Ciało zacznie wyglądać nieco inaczej. Organizm oczyszczony z glutenu inaczej pracuje. Zaobserwujecie to. Będziecie mniej senni, poziom cukru we krwi unormuje się, co będzie wiązało się z przyśpieszeniem metabolizmu i z całą lawiną pozytywnych skutków.

Jeśli po miesiącu bez pszenicy postanowicie jednak do niej wrócić, mogą pojawić się niepożądane reakcje takie jak: wydęty brzuch, problemy żołądkowo-jelitowe, nagłe wahania poziomu cukru we krwi czy senność.

Dacie się namówić na ten mały eksperyment?

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: