Przejdź do treści

„Rest day” jest OK

"Rest day" jest OK
Rest day/ fot. Katarzyna Milewska
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Rest day. Znasz to pojęcie? Jeśli trenujesz, to zdecydowanie powinieneś! Bo każdy dobrze ułożony plan treningowy to nie tylko ćwiczenia, ale także odpoczynek. Daj sobie do niego prawo.

Trening, trening, trening. Tak, my też nie wyobrażamy sobie bez niego życia. Niektórzy posądzają nas nawet o to, że nigdy nie odpoczywamy. Jak to nigdy? Odpoczywamy i to przynajmniej dwa dni w tygodniu. Ten „rest day” jest właśnie elementarną częścią każdego programu treningowego. Dotyczy to zarówno amatorów, jak i zawodowych sportowców. Gdybyśmy mieli wymienić trzy najważniejsze elementy dobrego planu, byłyby to: dieta, trening i odpoczynek. I każdy z nich łączy się ze sobą nierozerwalnie. Jeśli się uprzecie i postanowicie, że wiecie lepiej i że odpoczynek jest dla słabych, wasze ciało szybko wyprowadzi was z błędu.

Daj sobie prawo do odpoczynku

Regeneracja to czynnik, który obok systematycznego treningu i odpowiedniego żywienia odpowiada za wynik sportowy. Wiele osób  jednak wyznaje zasadę, że jedyna droga do sukcesu to intensywne treningi i im jest ich więcej, tym lepiej. Trening jest bardzo ważny, ale jeżeli nie będzie mu towarzyszyła odpowiednia ilość odpoczynku, organizm prędzej czy poźniej wywiesi białą flagę. Brak równowagi pomiędzy regeneracją a treningiem niemal zawsze prowadzi do załamania, które odbija się na wynikach. Być może znacie to z własnego doświadczenia – głębokie, trudne do pokonania zmęczenie, które pogłębia się z dnia na dzień, dni, kiedy najlżejszy trening staje się niezrozumiale trudny do ukończenia, niemijające bóle mieśni, stawów, sztywność ciała… Brzmi znajomo? Tak… Brak odpoczynku jest jednym z największych błędów treningowych.

Bycie w formie to nie tylko wykonywanie treningów na wysokim poziomie, ale także umiejętność odnowy ciała i umysłu. Osoby, które pamiętają o regeneracji, będą przez cały czas robić treningi na najwyższym poziomie.
Pisząc ten tekst, nie chcemy zniechęcać do ciężkich treningów, chcemy jedynie doradzić wam, byście wsłuchiwali się w sygnały pochodzące z waszego ciała i umiejętnie je interpretowali.

Odpoczynek = forma

Kiedy jesteście odpowiednio zregenerowani, wzrasta poziom enzymów, które przyśpieszają spalanie tkanki tłuszczowej, mięśnie i ścięgna są bardziej sprężyste, obniża się poziom tkanki tłuszczowej w organizmie i zwiększa się objętość wyrzutowa serca.

Dlatego lepiej jest czasem odpuścić poranny trening i się wyspać lub ominąć wieczorny, by dać mieśniom czas na odnowę.  Uwierzcie nam na słowo, że czasem lepiej zatrzymać się na moment w miejscu, żeby za chwilę zrobić dwa kroki w przód, zamiast stać w jednym punkcie stale lub nawet obniżać swoją formę.

„Nauczyłem się dawać sobie spokój, kiedy tego potrzebuję”, Mark Allen

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: