Przejdź do treści

Sezonowa sałatka z zielonym groszkiem i młodymi ziemniakami

Sezonowa sałatka z zielonym groszkiem i młodymi ziemniakami
Zdjęcie: Karolina Piwowar | Vegeaddicted
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W dzieciństwie, w pierwszych upalnych dniach, nic tak nie smakowało jak młode ziemniaki z koperkiem, mizerią lub zielony groszek prosto z grządki. Jak połączyć te składniki, żeby stworzyć lekki posiłek, który jednocześnie będzie sycący? Odpowiedź brzmi – sałatka!

Młode ziemniaki podajemy na mieszance chrupiących sałat. Tu również warto wybrać te sezonowe, czyli np. liście młodej botwiny czy musztardowca. Do tego świeży ogórek, rzodkiewki oraz blanszowany zielony groszek. Żeby nieco podkręcić i przełamać smaki, dodajemy koper włoski, czyli fenkuł. Tak podana sałata idealnie łączy się również z kozim twarogiem, tworząc tym samym pełnowartościowe danie niezależnie od pory dnia.

Dla zuchwałych lub po porostu głodnych: polecam zestaw z jajkiem sadzonym oraz szklanką zsiadłego mleka. Wspomnienia dzieciństwa i kulinarna beztroska gwarantowana!

Sezonowa sałatka z zielonym groszkiem i młodymi ziemniakami

Zdjęcie: Karolina Piwowar | Vegeaddicted

Składniki:

– 300 g młodych ziemniaczków
– 200 g zielonego groszku w strączkach
– zielony ogórek
– bulwa kopru włoskiego
– pęczek rzodkiewek
– 100 g koziego twarogu
– garść zielonych liści botwinki, musztardowca i rukoli
oliwa z oliwek
– sok z ½ cytryny
– sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:

Ziemniaczki gotujemy w lekko osolonej wodzie, studzimy i kroimy na połówki bądź grubsze plasterki w zależności od rozmiaru. W tym czasie na oliwie blanszujemy zielony groszek w strączkach przez ok. 3 min. Ogórka kroimy w grubsze plastry, rzodkiewki na połówki, a koper włoski w cienkie pióra. Tak przygotowane warzywa mieszamy z sałatą. Podajemy z rozkruszonym kozim twarogiem, sosem z oliwy i soku z cytryny oraz solą i pieprzem.


Karolina Piwowar – kreatywny żarłok ze spontanicznym, ale nieco melancholijnym podejściem do gotowania. Prowadzi bloga Vegeaddicted – prawie wegańskiego, bo nie wyobraża sobie soboty bez jajecznicy. Poza kuchnią rozkochana w podróżach z plecakiem, dobrym designie, który sama stara się tworzyć, i recyklingu starego na nowe.  

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: