Przejdź do treści

Mięsień piwny – skąd się bierze i jak uniknąć brzucha od piwa

piwny brzuch
Jak zgubić mięsień piwny? Zdjecie: iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jeżeli ze zdziwieniem – zbliżonym do mojego – zauważysz, że twój partner dorobił się mięśnia piwnego – ten tekst jest dla ciebie. A przede wszystkim dla niego. Czy od piwa rzeczywiście rośnie brzuch?

Czym jest mięsień piwny?

Piwny brzuch powstaje, gdy połączą się trzy elementy: wiek, dodatni bilans kalorii oraz płeć męska. Najczęściej zaczyna rosnąć w okolicach trzydziestki, by prawdziwego rozmachu nabrać po 35. roku życia, kiedy męski metabolizm gwałtownie zwalnia.

Czy od piwa rośnie brzuch?

Żeby się go nabawić, nie trzeba wcale pić piwa, ale chmielowy napój – stąd nazwa – stanowi dla jego wzrostu wyjątkowo dobre paliwo. Jest tak za sprawą kaloryczności piwa i tego, że zwiększa ono poczucie głodu, a w układzie pokarmowym rozciąga wszystko, co da się rozciągnąć, a nawet to, czego się nie da.

Piwny brzuch najczęściej zaczyna rosnąć w okolicach trzydziestki, Ilustracja: Ola Woldańska-Płocińska | www.slimaq.ovh.org

Dlaczego od piwa rośnie brzuch?

Sprytny kalkulator udostępniony na stronie drinkaware.co.uk pozwala przeliczyć pinty trunku na hamburgery oraz godziny biegu potrzebne, by spalić zawarte w nich kalorie. I tak: jedno piwo to 0,8 hamburgera (te na Wyspach bywają potężne) i 24 minuty biegania. Wieczór spędzony przy trzech kuflach to ponad dwa hamburgery i godzina biegania. Dlatego przyjemność praktykowana regularnie, regularnie dokłada centymetry do obwodu brzucha.

Piwo vs. piwo bezalkoholowe. Które jest zdrowe, a które zdrowsze?

Mięsień piwny – mężczyźni mają gorzej

Przynajmniej w wypadku mężczyzn, którzy są tutaj wyraźnie poszkodowani, a to dlatego, że u nas tkanka tłuszczowa odkłada się inaczej niż u kobiet. U pań proces dokonuje się znacznie bardziej równomiernie, więc nadprogramowa znajduje dla siebie miejsce nie tylko na brzuchu, ale „idzie” też na przykład w biodra i piersi. Generalnie „idzie” wszędzie. U nas trzyma się określonego miejsca i dodatkowy tłuszcz odkłada się prawie tylko na brzuchu. To z tego powodu ten tak szybko może zamienić się w pokaźnych rozmiarów bęben, z którym bardzo trudno sobie poradzić.

Kobieta popijająca winko

Do tego problem nie jest związany jedynie z urodą – z tym dałoby się żyć, bo tak jak są panowie, którzy kochają krągłości, tak są i takie panie, którym „bęben” nie specjalnie przeszkadza – choć mam wrażenie, że tych jest jednak mniej… Prawdziwy kłopot jest taki, że piwny brzuch oznacza poważne kłopoty zdrowotne.

Obwód w pasie, który przekracza (z poprawką na indywidualne różnice) 100 cm, znacząco zwiększa ryzyko pojawienia się cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, podwyższonych poziomów złego cholesterolu, problemów z metabolizmem… Dlatego sprawy nie wolno lekceważyć i jeżeli właśnie brakło wam 100 centymetrów do zmierzenia obwodu brzucha, to natychmiast trzeba się zabrać za jego zmniejszanie.

Specjaliści zalecają atak z kilku stron: zamiana piwa na trunki mniej kaloryczne, dobranie właściwej dla siebie diety, która nie będzie męczarnią i odpowiednie ćwiczenia.

A jak się go nie nabawić? Patrz akapit wyżej.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.