Przejdź do treści

10 najbardziej angażujących prokobiecych profili na Instagramie

Instagram.com/@babskie.sprawy
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Są takie profile na Instagramie, które przyciągają nie tylko pięknymi zdjęciami, ale też inspirującymi historiami, ciekawymi dyskusjami, wartościowymi poradami czy otwartym i pozytywnym podejściem do seksualności. Oto 10 profili, które warto obserwować w nowym roku.

Dziewuchy Dziewuchom

Dziewuchy Dziewuchom – pod tą nazwą funkcjonuje grupa i fanpejdż na Facebook’u oraz instagramowy profil. Historia Dziewuch zaczęła się 1 kwietnia 2016, gdy polskie media podały wiadomość o projekcie ustawy ograniczającej prawo do przerywania ciąży. Celem grupy było nagłaśnianie oraz redagowanie informacji dotyczących kobiet. Nikt nie podejrzewał, że z pozoru zwykła grupa dyskusyjna szybko zmieni się w pospolite ruszenie, które wyjdzie na ulice i przyciągnie uwagę znanych nazwisk oraz światowych mediów. Milla Jovovich, Magda Cielecka, Maja Ostaszewska, Anja Rubik czy Juliette Binoche – to tylko kilka gwiazd, które popierają działania Dziewuch. Grupę, fanpejdż i profil na Instagramie prowadzą wspólnie dwie dziewczyny – Agata i Katarzyna.

Ciałopozytyw

Na profilu Ciałopozytyw znajdziemy różnorodne zdjęcia ciał, które wymykają się kanonom, historie dotyczące akceptacji ciała, ciałopozytywną sztukę, a także edukacyjne treści wokół tematu ciała i jego akceptacji. Jego założycielką jest Kaja Szulczewska. Dziewczyna codziennie wrzuca na Insta stories swoje zdjęcia i bez wstydu opowiada o swoim życiu, ciele i własnej drodze do samoakceptacji. Jej zdaniem takie otwarte podejście ma duży wpływ na budowanie zaufania w sieci.

– Wiele osób  ma potrzebę podzielenia się swoją historią i zdjęciem, ale blokuje je wstyd i lęk przed oceną, więc ośmielają się dopiero, kiedy wiedzą, że mogą zrobić to w pełni anonimowo. Czasem też wstydzą się publikować ze swojego profilu, ponieważ boją się reakcji znajomych i ja to rozumiem. Też miałam już internetowy spór ze swoimi znajomymi na temat moich włosów na nogach i nie jest to miłe doświadczenie – wyjaśniła w rozmowie z Hello Zdrowie i dodała, że profil Ciałopozytyw powstał z potrzeby stworzenia bezpiecznego miejsca, gdzie można bez lęku, anonimowo podzielić się swoim zdjęciem, historią i nie bać się negatywnej oceny.

View this post on Instagram

Ilustracja @fromjordyn via @gethairyfebruary _________________________________ Jesteśmy kobietami. Mamy włosy na ciele. Na rękach, nogach, łonach, brzuchach, plecach, twarzach. Nasze włosy są od jasnego blondu, po czarną jak smoła czerń. Od cienkich i delikatnych, prawie niewidocznych, po gęste, grube i widoczne nawet z bardzo daleka. Od małego uczy się nas, że włosy na ciele są niepożądane, złe, paskudne. Przekaz jest jasny. To klarowny roztwór dyskryminacji, nienawiści i presji. Media, reklamy, cała pop kultura, koledzy, koleżanki ze szkoły, często członkowie rodziny, opiekunowie, nieraz nieznajomi – wszyscy jednym głosem mówią nam, co powinnyśmy myśleć i czuć w związku z naszym ciałem, z jego małą, cienką, wyrastającą z cebulki częścią. Włosów używa się do tego by z nas szydzić, by nas poniżać, porównywać do zwierząt, śmiać się z nas, musztrować, odbierać nam pewność siebie, podważać seksualność, zmuszać nas do zadawania sobie bólu, do uważnego przyglądania się samym sobie czy pasujemy do kanonu. Nie pasujesz? Poczuj dyskomfort. Zrezygnuj z czegoś. Nie idź na basen. Przełóż spotkanie. Wycofaj się. Popraw. Przygotuj. Poczuj ten stres. Pewnego dnia już wiesz. Już sama w to wierzysz. Po prostu lubisz być gładka, do tego wiesz, że włosy są brzydkie, że psują wizerunek, a przede wszystkim sprawiają, że czujesz się brudna. Bolesna depilacja, krwawa nauka używania golarki, kosztowny laser – przynoszą ulgę. Pasujesz. Jesteś czysta, ale każdy nowy milimetr przypomina Ci, że walka nie jest skończona, że wojna trwa. Spytaj się siebie: Czy kiedyś z czegoś zrezygnowaś z powodu odrostu? Czy widziałaś kiedykolwiek swojego ciało z włosami zapuszczonymi na maxa? Czy jeśli czujesz do włosów obrzydzenie, to możesz powiedzieć, że nie czujesz presji golenia? Czy gdybyś miała włosy na full, nie wstydziłabyś się iść na basen? Wrzucić zdjęcie do Internetu? Spotkać ze znajomymi na plaży? Czy twój wybór może być wolny w świecie, który wywiera taką presję? Nie, nie namawiam Cię byś zapuściła. W obecnym społeczeństwie to akt buntu i odwagi, to coś na co nie każda z nas ma czas i siłę. Proszę tylko byś choć trochę zaakceptowała, dała sobie trochę więcej luzu.

A post shared by CIAŁOPOZYTYW (@cialopozytyw) on

Sexedpl

Profile społecznościowe Sexedpl powstały pod koniec 2017 roku wraz ze startem kampanii, której inicjatorką była Anja Rubik. Celem akcji #sexedpl było wypełnienie luki pomiędzy potrzebami młodych osób a utartym sposobem (nie)edukowania polskiego społeczeństwa w sferze seksu. Kampanie w ramach tej akcji są kierowane głównie do nastolatków i ich rodziców, ale też do wszystkich, którzy chcą poszerzyć swoją wiedzę o tematy związane z ciałem i intymnością.

Profile społecznościowe sexedpl mają na celu integrować Polki i Polaków, jednocześnie poszerzając ich wiedzę na temat świadomej aktywności seksualnej. Inicjatywa, której podjęła się Anja Rubik wraz z zespołem ekspertów, ma pozwolić nastolatkom zdobyć kompleksową wiedzę na temat inicjacji seksualnej i świadomej zgody oraz bezpiecznego seksu. W ramach kampanii powstała książka „#sexedpl, czyli rozmowy Anji Rubik o dojrzewaniu, miłości i seksie” (1000 egzemplarzy trafiło do szkół w całej Polsce). Podręcznik ukazał się nakładem Wydawnictwa W.A.B. pod koniec września i sprzedał już w ponad 100 tysiącach egzemplarzy.

Babskie sprawy

Babskie sprawy to społeczność zrzeszająca osoby zainteresowane tematyką ciałopozytywności, równości i rozwoju pasji. Ich założycielką jest Wiktoria Wyrwa, studentka Gdańskiej Akademii Sztuk Pięknych. Za promocję, marketing oraz współpracę odpowiedzialna jest Weronika, studentka Wydziału Ekonomicznego w Sopocie. Dziewczyny zachęcają swoje czytelniczki do dyskusji o o sprawach ważnych, które nadal pozostają tabu, o seksie, menstruacji czy orientacji seksualnej.

Rodzaj żeński

Rodzaj Żeński powstał w styczniu 2015 i od tego czasu – jak podkreśla jego założycielka Natalia Milewska – stał się otwartą, wirtualną szufladą, w której znajdują się grafiki, teksty bez szlifów, zdjęcia traktujące o cielesności, to wszystko przeplatane definicjami słów.

G’rls Room

„To ważne, w jaki sposób mówi się o prawach kobiet, seksualności, o pozytywnym podejściu do ciała i zmysłów. Postanowiłyśmy działać – jak potrafimy najlepiej – aby coś lub kogoś w tej kwestii zmienić. Oddajemy głos kobietom oraz wszystkim tym, którym równe prawa i tolerancja nie są obce. Wierzymy, że razem możemy zdziałać dużo dobrego” – piszą twórczynie magazynu „G’rls Room”. Ich instagramowy profil, który prowadzą od przeszło 2 lat, obserwuje ponad 16,2 tys. internautów. Dziewczyny zachęcają swoje obserwatorki do dyskusji oraz dzielenia się spostrzeżeniami na temat cielesności, praw kobiet i szeroko pojętego stylu życia.

Dobre ciało

Jego założycielką jest Kamila Raczyńska-Chomyn, edukatorka seksualna, instruktorka treningu mięśni dna miednicy i doula. Poza projektem Dobre Ciało prowadzi także fanpejdż na Facebook’u pod nazwą Pani Miesiączka. Profil Dobre Ciało opiera się na przekonaniu, że każde ciało jest piękne, więc zasługuje na troskę i szacunek. – Jeśli mamy wybitnie zły stosunek do własnego ciała/fizjologii/ potrzeb seksualnych, warto zastanowić się i odpowiedzieć szczerze dlaczego. Może tak nas zaprogramowano w domu? Może nikt nam nie pokazał, że możemy traktować swoje ciało i procesy w nim zachodzące pozytywnie? – mówiła w rozmowie z Hello Zdrowie.

Edukatorka podkreśliła również, że we współczesnym zmaskulinizowanym świecie miesiączka to coś „brudnego” oraz „wstydliwego”. – Zapominamy, że dzięki niej w ogóle trwa gatunek ludzki (uśmiech), a dodatkowo skoro krew wypływa z pochwy, to mamy podwójne tabu. Nasienie wypływające z cewki moczowo-płciowej nie budzi takiego obrzydzenia, nawet jeśli dzieje się to poza kontekstem seksualnym, czyli np. podczas nocnych polucji u nastolatków – wyjaśniła.

Marta Frej

Marta Frej to jedna z najlepszych graficzek i artystek w Polsce. Dostrzega nierówność i stara się ją wyrazić za pomocą memów, które mają wywoływać dyskusję. Śmiałe i barwne prace, cięty komentarz, błyskotliwe i autoironiczne spojrzenie na polską rzeczywistość – lubimy feministyczną sztukę Marty w internecie. Celnie i z poczuciem humoru tworzy również specjalne grafiki dla Hello Zdrowie.

View this post on Instagram

@hellozdrowie_pl

A post shared by marta frej (@martafrej) on

On our moon

On our moon to miejsce, w którym bez wstydu można porozmawiać o miesiączce i związanych z nią rytuałach, o seksie, macierzyństwie i cielesności. To miejsce, gdzie można podzielić się swoją historią albo zainspirować czyjąś. Dobre samopoczucie wynika ze stanu zdrowej równowagi umysłu, ciała i ducha człowieka.

View this post on Instagram

"Motherhood. it's relentless; it's full of midnight hugs and kids wiping snot on you and never peeing alone again. It's also f-ing beautiful. . I haven't been to the bathroom by myself in about 3 years, with the notable exception of when I went to NYC to work for 2 days. When I describe parenting and its grinding closeness to my best friend, who is childless, he is utterly horrified. He cannot figure out why anyone in their right mind would choose to parent and give up every ounce of selfishness and privacy. . I can't say why, and I can't say that everyone should; it’s not for everyone and it *is* damn hard. It's also beautiful and intense and so heart-filling." . words and photo by @babyrosephoto found via @ihadamiscarriage

A post shared by digital tent (@onourmoon) on

Killer and a Sweet Thang

Eileen Kelly to 23-letnia seksedukatorka z Nowego Jorku. Jej instagramowy profil Killer and a Sweet Thang ma na celu dzielenie się wiedzą o seksie, której nie zapewniła szkoła. Nic dziwnego, że to miejsce w internetowej przestrzeni stało się jednym z najważniejszych źródeł wiedzy o edukacji seksualnej dla milenialsów. Eileen bezpośrednim i zrozumiałym językiem pisze o zdrowiu seksualnym i psychicznym, tożsamości płciowej, samoakceptacji i emocjach. Killer and a Sweet Thang to przestrzeń do nauki i wymiany doświadczeń, odkrywania swojej cielesności i czerpania z niej przyjemności, zapominając o wstydzie i skrępowaniu.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: