Przejdź do treści

Anna Wietrzykowska, psycholożka: danie sobie samemu prawa do przeżycia żałoby po poronieniu jest uwalniające

Poronienie / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Poronienie często jest cierpieniem po cichu i cierpieniem w samotności. Wiele kobiet po stracie wczesnej ciąży czuje dysonans: byłam w ciąży, czy nie byłam? Straciłam dziecko, czy nie straciłam?” – pisze Anna Wietrzykowska, psycholożka zajmująca się okołoporodową pomocą psychologiczną. 

Poronienie to nie twoja wina

„Poronienie często jest cierpieniem po cichu i cierpieniem w samotności. Wiele kobiet po stracie wczesnej ciąży czuje dysonans: byłam w ciąży, czy nie byłam? Straciłam dziecko, czy nie straciłam? Pojawiają się w głowie pytania, a udzielane sobie samemu odpowiedzi się zmieniają. Jesteśmy rozdarci między tymi dwiema wersjami…” – pisze Anna Wietrzykowska, psycholożka.

To kolejny post specjalistki podejmujący trudny temat poronienia.

Psycholożka dodaje, że w takim momencie z całej siły chce się wierzyć, że nic się nie stało i można po prostu iść dalej. Ale stało się i to pójście dalej nie jest takie proste. Nagle świat staje się jakiś inny.

„W głowie dalej odlicza się tygodnie ciążowe. Widok innych małych dzieci i kobiet w ciąży powoduje łzy. Jednak nie jest tak samo, jak było. Jest inaczej. Jest pusto…. Najlepsze, co można dla siebie zrobić w tej sytuacji, to dać sobie samemu prawo do przeżywania żałoby.

Bez względu na to, czy otoczenie uważa inaczej. Ludzie dookoła powiedzą różne wersje: 'to jeszcze nie było dziecko’, 'na pewno urodziłoby się chore’, 'byłoby gorzej , gdyby umarło przy porodzie’, 'może tak było lepiej'” – pisze Anna Wietrzykowska.

"Krótka Instrukcja. O Poronieniu" dostępna w szpitalu dr Dębskiej!

Poronienie to strata części siebie

Psycholożka dodaje, że nie jest ważne, ile to maleństwo miało centymetrów.

„Ważne jest jedynie to, jak ty to czujesz i ty to przeżywasz. Jeśli dla ciebie był to ktoś ważny, to masz prawo za nim płakać. Nawet wtedy, kiedy nie zdążyłaś/zdążyłeś go dobrze poznać. Bo poronienie to nie tylko strata ciąży ani strata dziecka. To także strata nadziei na biologiczne rodzicielstwo.

To strata tego wszystkiego, czego chcieliśmy doświadczyć, gdy dowiedzieliśmy się o tej ciąży. To strata części siebie. Danie sobie samemu prawa do przeżycia żałoby po poronieniu jest uwalniające. Dzięki temu można iść dalej…” – mówi Anna Wietrzykowska.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Poronienie często jest cierpieniem po cichu i cierpieniem w samotności. Wiele kobiet po stracie wczesnej ciąży czuje dysonans: byłam w ciąży czy nie byłam? Straciłam dziecko czy nie straciłam? Pojawiają się w głowie pytania, a udzielane sobie samemu odpowiedzi się zmieniają. Jesteśmy rozdarci między tymi dwiema wersjami. Z całej siły chce się wierzyć, że nic się nie stało i można po prostu iść dalej. Ale stało się i to pójście dalej nie jest takie proste. Nagle świat staje się jakiś inny. W głowie dalej odlicza się tygodnie ciążowe. Widok innych małych dzieci i kobiet w ciąży powoduje łzy. Jednak nie jest tak samo jak było. Jest inaczej. Jest pusto…. Najlepsze co można dla siebie zrobić w tej sytuacji to dać sobie samemu prawo do przeżywania żałoby. Bez względu na to, czy otoczenie uważa inaczej. Ludzie dookoła powiedzą różne wersje: ,,to jeszcze nie było dziecko”, ,,na pewno urodziłoby się chore”, ,,byłoby gorzej , gdyby umarło przy porodzie” ,, może tak było lepiej” ….. Nie jest ważne ile to maleństwo miało centymetrów. Ważne jest jedynie to jak TY to czujesz i TY to przeżywasz. Jeśli dla CIEBIE był to ktoś ważny, to masz prawo za nim płakać. Nawet wtedy, kiedy nie zdążyłaś/zdążyłeś go dobrze poznać. Bo poronienie to nie tylko strata ciąży ani strata dziecka. To także strata nadziei na biologiczne rodzicielstwo. To strata tego wszystkiego czego chcieliśmy doświadczyć, gdy dowiedzieliśmy się o tej ciąży. To strata części siebie. Danie sobie samemu prawa do przeżycia żałoby po poronieniu jest uwalniające. Dzięki temu można iść dalej. #poronienie #miscarriage #stratadziecka #aniołek #aniolkowamama #aniołek #nazawszewpamięci #inmemoriam #rip #psycholognieplodnosci #invitro #inseminacja #brzuch #belly #emocjeniepłodności #walkaodziecko #nieplodnosciniewidac #okołoporodowo #pomocpsychologiczna #wsparciepsychologiczne #bydalejiść #dlaczego #why #przedwczesnyporód #lost #love #hope #stratadziecka #strata #pustka #lonliness #copewithlife

Post udostępniony przez Ania Wietrzykowska (@psycholognieplodnosci)

Anna Wietrzykowska – Psycholog niepłodności

Anna Wietrzykowska jest psychologiem, psychoterapeutą pracującym w nurcie psychoterapii systemowej. Zajmuje się okołoporodową pomocą psychologiczną. W obszarze zainteresowań zawodowych specjalistki znajduje się praca z osobami, które zmagają się z niepłodnością lub, które straciły dziecko w wyniku poronienia/martwego urodzenia, a także z kobietami, które odczuwają silny lęk w ciąży lub lęk przed samym porodem (tokofobia), parami, które chcą się przygotować na narodziny dziecka, kobietami po traumie poporodowej, kobietami z depresją poporodową i parami, które doświadczają kryzysu w związku po narodzinach dziecka i trudności wychowawczych.

KIORP, czyli Krótka Instrukcja: o Poronieniu

KIORP, czyli Krótka Instrukcja: o Poronieniu, została stworzona z myślą, by wspierać kobiety, które doświadczyły poronienia, ich partnerów oraz wszystkich tych, którzy zastanawiają się, jak wspomagać osoby, które znalazły się w takiej sytuacji. Czy tą osobą jest przyjaciółka, brat, żona, pacjentka czy kolega z pracy.

O Instrukcji myślimy jak o znajomej, która przeszła już drogę, którą masz przed sobą, i chce podzielić się z Tobą swoją wiedzą i doświadczeniem. Daje rzeczowe porady i pomaga oswoić nową, nieznaną sytuację. 

Instrukcję stworzyliśmy razem z kobietami, które doświadczyły poronienia, ich partnerami i bliskimi, fundacjami i stowarzyszeniami, które zajmują się tym tematem w Polsce, oraz specjalistami – lekarzami i lekarkami specjalizującymi się w ginekologii i położnictwie, położnymi, prawniczkami, psychologami i psychoterapeutami.

Tematy związane z poczęciem i ciążą są często kontrowersyjne i pojmowane bardzo różnie, zależnie od światopoglądu. Niektóre kobiety wolą używać sformułowania utrata ciąży lub utrata dziecka, niż poronienie. Pisząc Instrukcję, postanowiliśmy stosować te sformułowania zamiennie. Chcemy skupić się na tym, co nas łączy, nie dzieli, a różnice między nami – uszanować. Niezależnie od tego, czy było to poronienie na wcześniejszym czy późniejszym etapie ciąży, masz prawo myśleć o swoim doświadczeniu na własny sposób i przeżywać je zgodnie ze sobą i swoimi wartościami. Ten poradnik jest dla każdej i każdego z Was, którzy szukają wsparcia w swojej sytuacji.

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.