Przejdź do treści

10 rzeczy, które ułatwią rzucenie palenia

Zdjęcie: Stas Svechnikov / Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Decyzja o rzuceniu palenia podjęta? Gratulacje! Teraz pora przejść do działania. Oprócz silnej woli, wsparcia bliskich i ewentualnie pomocy lekarza przydać się może wyrobienie nowych nawyków. Jakich?

Najważniejsze, że jesteś już po jasnej stronie mocy! Ale wiadomo, zło będzie kusiło, a ciemna strona ma sposoby, żeby zbałamucić cię tak jak Anakina Skywalkera, podrzucając m.in. całą serię wymówek: „Skoro już nie palę, to mogę jednego zapalić”, albo: „Jeden nie zaszkodzi” czy też: „Zapalę sobie tylko tego jednego do kawy”, ewentualnie: „A może jednak rzucę od poniedziałku”. Trzeba się temu oprzeć! Jak? Wypróbuj nasze patenty ‒ konsultowaliśmy je z ekspalaczami! Przydały im się na początku ich nowej drogi życia.

Mniej alkoholu

Alkohol i papierosy są jak syjamskie rodzeństwo ‒ nierozerwalne. Szczególnie dla osoby, która zawsze pali przy drinku. Dane amerykańskiej organizacji badającej m.in. wpływ picia alkoholu na zdrowie ‒ National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism ‒ nie pozostawiają wątpliwości. Większość, bo aż 80‒95 proc. alkoholików, pali papierosy, w tym 70 proc. powyżej paczki dziennie. Przy czym picie silniej wpływa na palenie niż odwrotnie. Z badań cytowanych przez NIAAA wynika, że alkohol i nikotyna wzmacniają swoje działanie, stymulując wydzielanie dopaminy ‒ neuroprzekaźnika, który poprawia samopoczucie. Poza tym obie używki znoszą wzajemnie swoje negatywne skutki ‒ alkohol rozluźnia i uspokaja, nikotyna pobudza i wyostrza zmysły. I tak np. stymulujące działanie nikotyny może nieco zniwelować utratę czujności wywołaną alkoholem. Dlatego osobom rzucającym palenie radzi się też ograniczyć lub zupełnie przestać pić alkohol ‒ przynajmniej przez pierwsze tygodnie.

Mniej kawy

Kawa i papieros to jedno z najgorszych połączeń. Ale dla wielu palących to poranny rytuał, bez którego nie są w stanie zacząć dnia. Jak dowiedli greccy naukowcy, dym papierosowy w połączeniu z kofeiną ma niezwykle szkodliwe działanie na układ krwionośny. A współdziałanie kawy i papierosów może być znacznie gorsze dla zdrowia niż szkodliwe skutki działania każdej z tych substancji z osobna. Ciekawe, czy wiedząc to, Jim Jarmusch nakręciłby jeden z ulubionych filmów każdego palacza „Kawa i papierosy”… Jeśli nie wyobrażasz sobie kawy bez papierosa, koniecznie ogranicz jej picie. Podobnie jak w przypadku alkoholu ‒ przynajmniej na początku. Za bardzo lubisz kawę? Będzie nagroda za cierpliwość. Jak dowiodła francuska badaczka Nelly Jacob, kawa lepiej smakuje bez papierosa ‒ bo palenie tytoniu upośledza doznania smakowe gorzkiego smaku.

 

Zawał serca a menopauza, zdrowa dieta i aktywność fizyczna.

Więcej ruchu

Wiadomo ‒ ruch dobry na wszystko. Wyzwala endorfiny, łagodzi stres i odwraca uwagę od chęci zapalenia papierosa. Poza tym jak się porządnie zmęczysz, masz mniejszą ochotę na palenie. I co ważne ‒ gdy zaczynasz więcej jeść (bo po rozstaniu z paleniem wszystko wydaje się smaczniejsze i bardziej pachnące, a co za tym idzie, rośnie apetyt), masz szansę to spalić.

Napięty grafik

Zasada jest prosta ‒ im mniej czasu palacz ma na palenie i myślenie o paleniu, tym lepiej. Dlatego przez pierwsze dni, a nawet tygodnie, trzeba wychodzić z domu, nie zostawiać sobie czasu na refleksje i kontemplację ‒ wiadomo, przy papierosie lepiej się myśli ‒ oraz przebywać wśród ludzi, żeby w razie czego był „świadek zbrodni”. Dobrze jest poinformować znajomych, że się rzuca palenie ‒ w razie potrzeby powstrzymają przed sięgnięciem po papierosa.

Małe nagrody i duże przyjemności

Wielu palaczy wrzucało codziennie do skarbonki pieniądze, które wydaliby na papierosy. Po miesiącu można za to było kupić niezłe buty, a po pół roku pojechać na wakacje. Warto wdrożyć taki system motywacyjny. Albo jakikolwiek inny i nagradzać się za dzień/tydzień/miesiąc bez papierosa. Można też pieniądze, zamiast na palenie, wydać na szczytny cel ‒ schroniska dla zwierząt, ubogie dzieci, chorych, wspomóc organizację charytatywną. Wtedy ma się jeszcze więcej powodów do zadowolenia!

 

8 rzeczy, za które pokocha cię twój żołądek. Zobacz, jak wspomóc jego funkcjonowanie!

Mycie zębów po każdym posiłku

Wszyscy fani dymka znają to powiedzenie: „Każdy palacz po jedzeniu nie zapomni o paleniu”. Czas na nowe: „Umyj zęby po jedzeniu, to zapomnisz o paleniu”. Nowy rytuał przerwie stary nawyk! Jest i bonus ‒ świeży oddech i smak w ustach.

Przekąski i woda

Popijanie wody małymi łykami i przekąski (polecane są te niskokaloryczne: marchewki, kalarepa, seler naciowy) pomagają przezwyciężyć chęć zapalenia. Naukowcy polecają picie wody przez słomkę, by zastąpić odruch zaciągania się papierosem. Według danych opublikowanych w czasopiśmie „Lancet Psychiatry” popijanie wody (podobnie jak nikotyna) wyzwala produkcję dopaminy.

Strefa bez papierosa

Nagle dopada cię chęć sięgnięcia po papierosa, a nie masz pod ręką gum z nikotyną, wody do popijania czy przekąski? Idź jak najszybciej w miejsce, w którym nie można palić ‒ do sklepu, księgarni, gdziekolwiek, byleby był tam zakaz palenia.

 

Świadomość, dlaczego rzucasz!

Jeśli chwilowo nie robią na tobie wrażenia skutki palenia: choroby serca, płuc, POChP, nowotwory, szara skóra, żółte zęby, śmierdzące ręce i ubrania, nieświeży oddech, gorsza kondycja, to spójrz na swoich bliskich. Czy naprawdę chcesz być z nimi krócej o 10 lat? Bo o tyle średnio skraca się życie palacza według badań naukowców z Uniwersytetu w Bristolu. Każdy papieros kosztuje cię 11 minut życia ‒ ostrzega Ministerstwo Zdrowia. Ale nie tylko ciebie ‒ bierni palacze, czyli twoja rodzina i bliscy, też są w niebezpieczeństwie. Szacunki Głównego Inspektoratu Sanitarnego z 2002 roku pokazały, że z powodu wdychania dymu tytoniowego zmarło w tym czasie co najmniej 1826 niepalących Polaków, z czego 933 na niedokrwienną chorobę serca, 692 na udar mózgu, 128 na raka płuc, a 73 na przewlekłą nienowotworową chorobę układu oddechowego. W Polsce przeprowadzono także wiele badań klinicznych i epidemiologicznych obrazujących zdrowotne następstwa wymuszonego narażenia dzieci na dym tytoniowy. Obserwuje się wśród nich wzrost ryzyka niższej masy urodzeniowej, zakażeń dróg oddechowych, upośledzenia funkcji płuc, nawracających chorób ucha, ataków astmy czy nawet nagłego zgonu niemowlęcia.

Telefon do przyjaciela

Znajdź wśród znajomych byłego palacza i umów się z nim na tzw. telefon ratunkowy. Gdy nie jesteś w stanie sobie sam poradzić z chęcią zapalenia, zadzwoń do kogoś, kto wybije ci ten pomysł z głowy. I przypomni o punkcie numer 9.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.