Przejdź do treści

Filtry chemiczne vs. filtry mineralne – które wybrać?

Filtry chemiczne vs. filtry mineralne Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Krem z filtrem to absolutny must have nie tylko na wiosnę i  lato, to już chyba oczywiste. Warto wiedzieć, że istnieje zdrowsza alternatywa dla popularnych filtrów chemicznych – filtry mineralne, które zamiast pochłaniać, odbijają promienie słoneczne.

Smarowanie filtrem: tu nie ma mowy o przesadzie

Słońce dostarcza nam niezbędnej witaminy D. Aby tak się stało, wystarczy popołudniowy 15-minutowy spacer, lecz nie w bikini, ale w normalnym ubraniu. Im więcej odsłaniamy, tym bardziej musimy się chronić przed poparzeniami słonecznymi i rakiem skóry.

Wyróżniamy promieniowanie słoneczne UVA i UVB. To drugie (UVB) jest mniej groźne, bo szybciej jesteśmy w stanie zobaczyć jego działanie. Jest odpowiedzialne za brązową opaleniznę i oparzenia skóry. Tak właśnie reaguje nasz organizm, gdy zbyt długo przebywamy na słońcu. Natomiast promienie UVA nie wywołują bolesnych oparzeń, ale wnikają głęboko w skórę i uszkadzają włókna kolagenu oraz elastyny. Te uszkodzenia są nieodwracalne i w konsekwencji mogą prowadzić do nowotworów skóry. Dlatego tak ważne jest stosowanie kremów z odpowiednim filtrem.

Im jaśniejsza karnacja, tym wyższy powinien być filtr. Nie należy oszczędzać w nakładaniu kremu z filtrem. Tutaj nie ma mowy o przesadzie, wystarczy dobrze rozsmarować. Nie wierzmy też w zapewnienia producentów, że filtr jest wodoodporny. Jeśli nawet nie wszystko wypłukała woda, to reszta kremu została na plażowym ręczniku albo na piasku. Opakowanie kremu z filtrem powinniśmy zużyć w czasie jednego sezonu. Im dłużej leży na półce z kosmetykami, tym gorzej będzie nas chronił przed słońcem.

Powyższe zasady stosujemy zarówno do filtrów chemicznych, jak i mineralnych. Jednak jest między nimi kilka różnic, o których warto pamiętać.

Zdrowe: filtry chemiczne

Filtry chemiczne nakładamy co najmniej 30 minut przed wyjściem na słońce. Dlaczego? Bo ich działanie polega na tym, że pochłaniają promienie słoneczne, a więc krem musi wniknąć w skórę, aby zaczął działać. Zasadniczo są one skuteczne i z całą pewnością o niebo lepiej używać takich, niż nie stosować żadnego zabezpieczenia. Minusem filtrów chemicznych jest jednak ich fotostabilność. Niektóre kremy zawierają składniki chemiczne, których efektywność pod wpływem słońca ulega z czasem obniżeniu, czyli filtr po prostu przestaje działać. Poza tym substancje chemiczne zawarte w tych kremach mogą powodować podrażnienia i różnego rodzaju reakcje alergiczne, takie jak swędzenie czy pieczenie. Kilka lat temu jeden z popularnych składników kremów z filtrem chemicznym – PABA – został wycofany z rynku, bo okazał się szkodliwy dla zdrowia, szczególnie dla małych dzieci.

Zdrowsze: filtry mineralne

Zdrowszą alternatywą dla filtrów chemicznych są filtry mineralne. Nie pochłaniają promieniowania słonecznego, ale je odbijają niczym lustro. Nie trzeba ich też aplikować pół godziny przed wyjściem na słońce, bo działają od razu. Są bielsze od filtrów chemicznych i nie rozprowadzają się tak łatwo (mają gęstszą konsystencję), ale za to nie powodują żadnych niepożądanych działań ubocznych. Są fotostabilne i nie tracą z czasem swoich ochronnych właściwości. Warto!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: