Przejdź do treści

Jaką wodę pić?

Woda - jaką pić? / istock
Woda - jaką pić? / istock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Lepiej pić wodę z kranu czy z butelki? Źródlana, mineralna, stołowa czy lecznicza – która jest najlepsza? Zdrowsza będzie twarda czy miękka? Wybór dobrej jakościowo wody to nie taka prosta sprawa, jak mogłoby się wydawać. Podpowiadamy, na co zwracać uwagę, by wybrać dobrą wodę do picia.

Według badań, aż 75 proc. Polaków pije codziennie wodę. Ile dokładnie, to trudno ustalić, bo zwykle większą uwagę przykładamy do ilości zjadanych posiłków niż wypitych napojów. Pewne jest jednak, że w okresie wakacyjnych upałów jej spożycie na pewno się zwiększy. Z dostępnością wody nie ma problemu, ale z wyborem takiej, która ma odpowiednie właściwości i przynosi korzyści z jej picia, jest już gorzej… Jaką wybrać, żeby była zdrowa?

Woda – z kranu czy butelkowana?

Wielu z nas pije tylko wody kupowane w butelkach. Wydaje nam się, że skoro za nią płacimy, na pewno jest zdrowsza, a przynajmniej smaczniejsza niż ta z kranu. A co sądzą eksperci?

Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) picie wody butelkowanej nie daje korzystniejszych efektów zdrowotnych niż picie czystej kranówki. Także według dr Lidii Kłos z Uniwersytetu Szczecińskiego wody butelkowane charakteryzują się właściwościami porównywalnymi do wody z kranu. W tym miejscu automatycznie nasuwa się pytanie, po co kupować w sklepie produkt, który można mieć wielokrotnie taniej prosto z kranu.

Wody z butelki mogą mieć nad kranówką tę przewagę, że dostarczają organizmowi więcej składników odżywczych. Zawarte w nich wodorowęglany przynoszą ulgę w dolegliwościach związanych z nadkwasotą. W pierwszym etapie cukrzycy przyczyniają się też do obniżenia glukozy, zmniejszają wydzielanie acetonu i korzystnie wpływają na działanie insuliny. Zwiększona zawartość minerałów, takich jak wapń, magnez, jod czy żelazo, może natomiast stanowić uzupełnienie codziennej diety.

Wszystko to jest możliwe, pod warunkiem że woda faktycznie zawiera te konkretne składniki. Na rynku jest wiele rodzajów wód sugerujących obecność niezliczonej ilości składników mineralnych, co po przeanalizowaniu składu ostatecznie nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Bywa w związku z tym tak, że kranówka dorównuje wodzie z butelki albo nawet przewyższa ją jakością.

Jeśli jednak decydujemy się na zakup wody butelkowanej, na opakowaniu szukajmy również informacji, jaki rodzaj wody kupujemy. Z tego samego powodu, o którym wspomniano wyżej. Wody źródlane nie różnią się składem mineralnym od wody z naszego domowego kranu, więc na próżno doszukiwać się w nich cudownych właściwości uzdrowicielskich. Pod względem zasobności w minerały prym wiodą wody wysokozmineralizowane. Trzeba się jednak liczyć z tym, że oprócz składników wartościowych mogą zawierać także większe ilości tych toksycznych, jak bar czy rad – wynika z testu wód mineralnych i źródłowych przeprowadzonego na zlecenie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nie zawsze więc wody z butelki są tak czyste, jak mogłoby nam się wydawać. Jednak czy to nie mniejsze zło niż płynąca wodociągowymi rurami kranówka?

– Do niedawna kranówka mogła pozostawiać wiele do życzenia, bywała mętna, przebarwiona lub pachniała chlorem. Od kilku lat woda z polskich kranów jest jednak smaczna i można ją bezpiecznie pić. Woda wodociągowa znajduje się bowiem pod ścisłym nadzorem sanepidu, a jej jakość regulują przepisy – dokładnie te same, które obowiązują producentów wody butelkowanej – uważają Michał Kożurno i Szymon Boniecki, zaangażowani w inicjatywę „Piję wodę z kranu”.

Tyle że Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że aż 2,1 mld ludzi nie ma bezpiecznej wody pitnej w kranach.  Natomiast przedstawiona w 2017 roku analiza Najwyższej Izby Kontroli, wcale nie oceniła pozytywnie jakości kranówek w polskich domach. W próbkach wód odkryto nieprawidłowości związane między innymi z brakiem stref ochronnych wokół ujęć wód i słabym nadzorem gmin nad gospodarką ściekową na ich terenie. Tak naprawdę jeśli więc wybieramy do picia wodę z kranu, najlepiej sprawdzić jej jakość w najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej (sanepid), prywatnym laboratorium czy firmie sprzedającej filtry.

Paulina Górska

Źródlana, mineralna, stołowa, lecznicza – jaką wybrać?

Gdy kupujemy wodę, przy jej wyborze najczęściej kierujemy się popularnością reklamową albo ceną. Warto jednak wiedzieć, że najważniejszy jest jej rodzaj i skład. Bez sensu płacić w sklepie za wodę nieprzynoszącą żadnych korzyści zdrowotnych. Którą więc wybrać?

Jeśli ma służyć głównie do ugaszenia pragnienia, to źródlaną (niskomineralizowaną) albo stołową (powstaje z połączenia mineralnej i źródlanej). Ich skład nie różni się znacznie od wody, która leci z naszych kranów.

Co innego woda lecznicza. Tę zazwyczaj zaleca lekarz, bo to tzw. woda do zadań specjalnych. Działa jak lekarstwo dzięki sporemu stężeniu pewnych pierwiastków (np. wapnia, sodu, żelaza, bromu, jodu) lub obecności składników swoistych, takich jak dwutlenek węgla czy związki siarki. Ze względu na te właściwości lepiej się nią zatem nie opijać bez umiaru. Zbyt duże ilości mogą bowiem doprowadzić do rozstroju organizmu.

Sporo korzyści może przynieść wybór wody mineralnej. Potocznie nazywamy tak wszystkie wody w butelce, ale ta „prawdziwa”, w zależności od stopnia mineralizacji (nisko-, średnio- lub wysokozmineralizowana), powinna zawierać wiele przydatnych składników mineralnych: wapnia, magnezu, potasu czy sodu. Ważne jednak, żeby sprawdzać na etykiecie, czy woda rzeczywiście ma je w składzie, bo jak wykazali naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, z dostępnymi na polskim rynku wodami różnie bywa. Gdy sprawdzili ilość wapnia i magnezu w 40 dostępnych na polskim rynku wodach mineralnych, okazało się, że największy odsetek produktów o optymalnej proporcji tych pierwiastków występuje w grupie wód mineralnych wysokozmineralizowanych. Reszta pozostawiała wiele do życzenia.

Pijąc wodę mineralną, możemy liczyć na uzupełnienie codziennej diety o wiele minerałów. To kolejny powód, dla którego warto się interesować zawartością wody. Skoro już płacimy za wodę, wybierajmy taką, której składniki zaspokajają nasze indywidualne potrzeby. Wody zawierające potas obniżają ciśnienie krwi, normują pracę mózgu, serca, układu nerwowego i układu krążenia.

Te z magnezem działają antystresowo i kojąco na nerwy. Zwiększona zawartość wapnia i magnezu chroni serce. Takie wody są też przez lekarzy zalecane w okresie ciąży i karmienia. Z kolei w upalne dni dobrze wybierać wody o zwiększonej zawartości soli. To okres bardziej wymagający dla organizmu, bo z potem tracimy elektrolity, które powinny być uzupełniane. W przeciwnym wypadku narażamy się na osłabienie.

Wody smakowe

Woda smakowa może i smakuje lepiej (choć pewnie nie każdemu). Na tym jednak koniec jej zalet, bo to zdecydowane nadużycie nazywać „wodą” słodzone napoje. Zawierają mnóstwo cukru, substancji konserwujących, związków chemicznych i barwników. Jeśli dodatkowo w ich składzie znajdziemy środek konserwujący o nazwie benzoesan sodu, to narażamy organizm na ryzyko zatrzymania w nim wody. Benzoesan sodu utrudnia też prawidłową pracę przewodu pokarmowego i trawiennego, bo m.in. podrażnia śluzówkę żołądka. Może dodatkowo powodować objawy alergii, a co więcej, w połączeniu z witaminą C tworzy silnie rakotwórczy benzen. Nie ma się co oszukiwać – wody smakowe nie mają wiele wspólnego z naturą.

Woda gazowana

Wśród pacjentów, którzy skarżyli się na niestrawności i zaparcia, woda gazowana obniżała uczucie sytości, niwelowała poposiłkowe uczucie pełności, pomagała w walce z zaparciami, a nawet z opróżnianiem pęcherzyka żółciowego – ogłosili włoscy naukowcy. To jedna strona medalu.

Ze względu nasycenie dwutlenkiem węgla nie dla wszystkich bąbelki są niestety wskazane. Nadmierna ilość gazu powoduje rozpychanie jelit, dyskomfort w jamie brzusznej, wzdęcia brzucha. Lekarze odradzają więc gazowaną wodę osobom po operacjach przewodu pokarmowego, tym, które cierpią na zespół jelita drażliwego, ale też kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Powinny jej też unikać dzieci. Gdy bąbelki przedostaną się do ich nosa, dodatkowo mogą narazić na ryzyko podrażnienia śluzówki. Jeśli jednak nie jesteśmy w „grupie ryzyka”, spokojnie możemy sięgać po wodę z bąbelkami.

Twarda woda zdrowia doda?

Woda z naszych kranów jest zasadniczo twarda. Niezbyt wdzięczne określenie może nas mylnie wprowadzać w błąd, że jest niebezpieczna. A to oznacza po prostu, że zawiera wapń i magnez. Czy może więc szkodzić?

Czajnikowi na pewno. Obecność wapnia i magnezu w wodzie wiąże się z procesem powstawania na nim kamienia. Jednak coś za coś. Osad pojawiający się w czajniku oznacza, że pijesz zdrową wodę bogatą w magnez i wapń. Tymczasem badania dowodzą, że brak tych minerałów w wodzie pitnej zwiększa ryzyko zapadalności na choroby układu krążenia czy osteoporozę. Czy jakikolwiek sens ma więc jej zmiękczanie? Musi mieć, bo inaczej… zbankrutowaliby producenci filtrów. Zmiękczanie wody za pomocą filtrów pozwala się pozbyć z popularnej kranówki ewentualnie obecnych w niej chloru czy takich szkodliwych związków jak ołów i miedź. Można jednak w tym znaleźć złoty środek. Najlepiej wybierać te filtry, które wzbogacają wodę w dobroczynne związki, a pozbywają się tylko tych szkodliwych.

Jaka powinna być zdrowa woda do picia? Czysta, ale nie wypłukana ze składników mineralnych. Taka może być zarówno woda kranowa, jak i ta z butelki. Jeśli chodzi o wody butelkowane, ważna jest świadomość istnienia różnego rodzaju wód i czytanie etykiet. Wybór dobranej do naszych potrzeb wody pomaga nie tylko utrzymać odpowiedni stopień nawodnienia, ale też uzupełnić niedobory składników mineralnych. Nie dajmy się więc nabić w butelkę i wybierajmy mądrze!

Bibliografia:

  1. http://www.who.int/water_sanitation_health/dwq/nutrientsindw.pdf
  2. http://cejsh.icm.edu.pl/cejsh/element/bwmeta1.element.desklight-c2705d6a-c53c-48c2-bee0-260367ddaa9e
  3. http://www.pro-test.pl/tests_article/167328,0/Test+w%C3%B3d+mineralnych+i+%C5%BAr%C3%B3dlanych_Wyb%C3%B3r+wody.html
  4. http://www.woda.edu.pl/artykuly/z_butelki_czy_z_kranu/
  5. http://www.who.int/water_sanitation_health/publications/jmp-2017/en/
  6. https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-ochronie-jakosci-wod-przeznaczonych-do-spozycia.html
  7. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26953575
  8. http://www.who.int/water_sanitation_health/dwq/nutrientsindw.pdf
  9. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17941469
  10. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12352219
  11. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26813714

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.