Przejdź do treści

Jesteś często nerwowa? Przyczyną może być… dieta. Sprawdź, jakie zmiany warto w niej wprowadzić

sałatka z łososiem
Dlaczego często jesteś nerwowa? Przyczyną może być... dieta Rawpixel.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Często chodzisz podenerwowana, miewasz ataki gniewu? Rad, jak pokonać złość, zanim ona pokona ciebie, jest mnóstwo. Ale warto wiedzieć, że to, jak reagujesz w stresie, jest zależne także od diety. Co zatem jeść, by być mniej nerwową?

Rybka na uspokojenie

Pomocne będą ryby, szczególnie te tłuste, takie jak: tuńczyk, śledź, makrela i łosoś. Charakteryzują się wysoką zawartością kwasu dokozaheksaenowego (DHA). Jest to tłuszcz z rodziny omega-3, którego obecność w diecie pomaga lepiej radzić sobie w sytuacjach stresowych. Choć może trudno w to uwierzyć, brak kwasów tłuszczowych omega-3 w diecie może skłaniać do popełniania przestępstw. Wyniki badań pokazują, że osoby, które w dzieciństwie jadły dużo ryb, są mniej agresywne, o 64 proc. rzadziej figurują w policyjnych kartotekach i o 35 proc. rzadziej popełniają przestępstwa! Profesor Bernard Gesch z Uniwersytetu w Oxfordzie od lat bada związki między odżywianiem i agresją i próbuje za pomocą diety redukować u więźniów skłonności przestępcze. W 2002 roku przeprowadził badanie, w którym wzięło udział 231 młodych więźniów z zakładu Aylesbury. Połowie badanych radykalnie zmieniono dietę, urozmaicając posiłki oraz wprowadzając suplementy, m.in. z niezbędnymi wielonienasyconymi kwasami tłuszczowymi. Pozostałym badanym nie zmieniono diety i podawano placebo. W grupie badawczej więźniów, którym zmieniono dietę, zaobserwowano istotne obniżenie poziomu agresji. Liczba brutalnych zachowań w tej grupie spadła o 37 proc., a wśród więźniów z grupy kontrolnej poziom agresji się nie zmienił. Interesujące jest również to, że po zakończeniu eksperymentu poziom agresji ponownie wzrastał. Dlatego z rybami warto zaprzyjaźnić się na stałe.

Katarzyna Błażejewska Stuhr / fot. Wojtek Olszanka

Magnez to podstawa 

Nerwowi nie powinni o nim zapominać. Magnez to pierwiastek wpływający na regulację pobudliwości układu nerwowego. Ma także znaczenie w regulacji ciśnienia krwi, a osoby, które się stresują, są bardziej narażone niż pozostałe na nadciśnienie. Badania to potwierdzają: faktycznie, im mniej magnezu w diecie, tym większe ryzyko nadciśnienia tętniczego. Dieta bogata w magnez naprawdę działa uspokajająco, bo pierwiastek ten hamuje uwalnianie adrenaliny i noradrenaliny, przez co wpływa na pobudliwość nerwową. Wyniki polskich badań przeprowadzonych przez zespół dr Teresy Niżankowskiej-Błaż dowodzą, że dzieci cierpiące na ADHD miały jednocześnie niedobór magnezu. Podobną zależność i u dorosłych potwierdzają badania przeprowadzone w 2006 r. we Francji. U pacjentów z zespołem nadpobudliwości ruchowej, którzy przyjmowali suplementy z magnezem, znacznie zmniejszył się poziom agresji, za to zwiększyła się umiejętność skupienia uwagi.

Gdzie szukać magnezu? Jest go bardzo dużo w kaszy gryczanej, suchych nasionach roślin strączkowych, a także zielonych warzywach (magnez wchodzi w skład chlorofilu ‒ zielonego barwnika). Oczywiście jest także w gorzkiej czekoladzie, która przy okazji poprawia humor, oczywiście jedzona w rozsądnych ilościach.

daria rybicka

Sposób na kortyzol

W każdej sytuacji stresowej w naszym organizmie wydziela się hormon stresu – kortyzol, który powoduje prawdziwe spustoszenie. Jego poziom skutecznie obniża witamina C – oczywiście pod warunkiem, że jest jej w diecie naprawdę sporo. Zalecana dawka witaminy C to 60–90 mg na dobę (w zależności od płci, wieku i stanu fizjologicznego, np. kobiety ciężarne i karmiące potrzebują jej więcej). Jednak w warunkach długotrwałego stresu zapotrzebowanie na witaminę C zwiększa się nawet czterokrotnie! Witaminę C zawiera większość warzyw i owoców. Ale jej najlepszym źródłem (nawet 1200 mg w 100 g!) są owoce dzikiej róży. Na drugiej pozycji plasują się czarne porzeczki (182 mg w 100 g), a zaraz po nich natka pietruszki (178 mg w 100 g) i papryka (144 mg w 100 g). Podczas stresu zamiast sięgać po batona, lepiej schrup owoc lub warzywo.  


Małgorzata Różańska
, dietetyczka z wykształcenia i zamiłowania. Jest właścicielką Poradni Dietetycznej „
Foodarea”, w której uczy, jak dbać o siebie przez zdrowe odżywianie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: