Przejdź do treści

Nadmiar cukru zmniejsza płodność!

Cukier / PSX, Unsplash
Cukier / PSX, Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Brakuje wam motywacji, żeby ograniczyć spożycie cukru? Może ten argument pomoże: nadmiar węglowodanów prostych w diecie nie tylko przyczynia się do rozwoju chorób cywilizacyjnych, ale również upośledza płodność, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Mamy dowody!

Jeśli staracie się (lub zamierzacie się starać) o potomstwo, odwyk od słodyczy może być krokiem we właściwym kierunku.

Pod względem szkodliwości społecznej cukier spokojnie mógłby stawać w szranki z wandalizmem. W ostatnich latach substancja ta coraz bardziej potwierdza swoją „reputację” czynnika etiologicznego najpoważniejszych chorób przewlekłych. Dla ścisłości: nie chodzi o cukier jako taki, ale jego nadmiar w diecie wynikający z jego powszechnej obecności w produktach przetworzonych oraz naszych złych nawyków żywieniowych.

Liczne badania potwierdzają, że brak umiaru w spożywaniu sacharydów sprzyja rozwojowi chorób serca, układu nerwowego, nowotworów i całej gamy innych schorzeń. Jednak cukrowa nadwyżka w diecie może wpływać negatywnie nie tylko na nasze zdrowie, ale również życie osobiste i rodzinne. Istnieją bowiem dane wskazujące, że przesłodzona dieta ogranicza zdolności rozrodcze kobiet i mężczyzn – a więc znacznie zmniejsza szanse na potomstwo.

Cukier kontra blastocysty

Naukowcy z Instytutu Medycyny Rozrodu w Newark przeprowadzili eksperyment na grupie 120 kobiet starających się o zapłodnienie metodą in vitro. Grupa cieszących się dobrym zdrowiem pań w wieku 36–37 lat została „przestawiona” na dietę niskowęglowodanową (w ponad 25 proc. opartą na białkach). Okazało się, że w następstwie tej zmiany odsetek blastocyst (faza rozwoju zarodkowego, ostatnie stadium bruzdkowania, czyli różnicowania komórek potomnych zygoty) wyhodowanych po kolejnym cyklu owulacyjnym kobiet zwiększył się z 19 do 45 proc., a odsetek ciąż klinicznych – z 17 do aż 83 proc.

Na „odsłodzeniu” diety zyskały nawet kobiety cierpiące na zespół wielotorbielowatych jajników (PCOS), najczęstszą przyczynę niepłodności na świecie. Również w ich przypadku odnotowano wyższy odsetek ciąż klinicznych.

– Wysokie stężenie glukozy we krwi, nawet jeśli jest niższe niż poziom wskazujący na cukrzycę, może być toksyczne dla rozwijającej się blastocysty – skomentowała wyniki badań dr Sharon Phelan z Uniwersytetu w Nowym Meksyku w wypowiedzi dla portalu medycznego Medscape Medical News.

Testosteronowy galimatias

Jednak mechanizm szkodliwego wpływu cukru na płodność kobiet jest o wiele bardziej złożony, niż wynika to z przytoczonej wypowiedzi. Cała sprawa rozbija się o hormony, a w szczególności o testosteron. Związek ten, kojarzony raczej z jądrami, wytwarzany jest również przez jajniki – tyle że w ilości znacznie mniejszej niż w przypadku mężczyzn. Wpływ na poziom testosteronu u kobiet ma białko o wiele mówiącej nazwie „globulina wiążąca hormony płciowe” (ang. sex hormone binding globulin), w skrócie SHBG. Jak z owej nazwy można wywnioskować, mała ilość SHBG przekłada się na dużą ilość testosteronu – a duża ilość testosteronu w krwiobiegu potencjalnej matki przekłada się na mniejsze szanse zajścia w ciążę.

Do niedawna sądzono, że ilość SHBG warunkowana jest przez wrażliwość organizmu na insulinę (insulinooporność). Jednak nowsze badania wskazują, że główną rolę odgrywa tu tłuszcz wewnętrzny odkładający się w okolicach wątroby (który zresztą wpływa również na insulinooporność) – im go więcej, tym mniej SHBG. I tak dochodzimy do cukru, a w szczególności fruktozy (dla przypomnienia: składnika m.in. sacharozy i syropu glukozowo-fruktozowego), której nadwyżki przetwarzane są w wątrobie właśnie na tłuszcz odkładający się w okolicach narządów wewnętrznych.

Według badań z 2007 r. fruktoza jest dwukrotnie bardziej skuteczna niż glukoza w hamowaniu produkcji SHBG. Podsumowując: nadmiar fruktozy w diecie kobiet prowadzi do zwiększenia poziomu testosteronu, co z kolei zmniejsza płodność i sprzyja rozwojowi PCOS.

Cukier niszczy nasienie

Cukier nie oszczędza również mężczyzn. Badania przeprowadzone przez naukowców z Queen’s University w Belfaście na grupie diabetyków wykazały, że 52 proc. plemników w nasieniu panów cierpiących na cukrzycę ma pofragmentowane DNA. Nie tylko zmniejsza to szansę na zapłodnienie komórki jajowej, ale również stwarza ryzyko wystąpienia wad wrodzonych u potomstwa. Przyczyną problemu mogą być uszkadzające DNA wolne rodniki, których „nadobfitości” sprzyja dieta bogata w cukier.

Do uszkodzeń DNA nasienia mogą również przyczyniać się końcowe produkty zaawansowanej glikacji (AGEs). Sama glikacja jest normalnym procesem związanym z przyłączaniem się cukrów prostych do grup aminowych białek. Jednak w warunkach zaburzeń metabolicznych proces ten ulega nasileniu, czego efektem jest odkładanie się AGEs w naczyniach krwionośnych i narządach wewnętrznych.

Nadmiar tych związków prowadzi do wielu komplikacji zdrowotnych, oddziałuje również negatywnie na płodność oraz jakość nasienia. Kumulacji AGEs sprzyja zły styl życia, m.in. palenie tytoniu, nadużywanie alkoholu, niska aktywność fizyczna oraz zła dieta, w tym – tu chyba nie ma zaskoczenia – nadmiar cukru w pożywieniu.

Decyzja? Cukier ograniczamy!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.