Przejdź do treści

Wakacje w Chorwacji – przewodnik kulinarny

Wakacje w Chorwacji – przewodnik kulinarny
Wakacje w Chorwacji dobrze zacząć od ostryg, zdjęcie: shutterstock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dalmacja, zatoka Kvarner i Istria, a do tego 1185 wysp, małych i dużych, zamieszkanych i bezludnych – Chorwacja to raj dla amatorów sportów wodnych, nurkowania czy dostojnego dryfowania przy brzegu na materacu. Wakacje w Chorwacji to także rozkoszowanie się tutejszą niepowtarzalną kuchnią. Rozszyfrowujemy chorwackie menu i wybieramy z niego to, co najlepsze.

Wakacje w Chorwacji – przystawki

Dobry wybór:

Sałatka z ośmiornicy, małże, a w Dalmacji koniecznie świeże ostrygi. Wakacje w Chorwacji to dobry czas, aby się przekonać, że owoce morza są smaczne, pożywne i mogą być atrakcyjnym składnikiem wielu różnych dań, na przykład zup. Na wakacjach szczególnie warto polubić ostrygi, najbogatsze ze wszystkich pokarmów źródeł cynku, który chroni skórę przed poparzeniami słonecznymi. Ten pierwiastek leczy też trądzik, przeciwdziała pojawianiu się zmarszczek, wspiera produkcję kolagenu. Ostrygi są uważane za afrodyzjak, co na wakacjach jest nie bez znaczenia. A wspominany cynk jest niezbędny do prawidłowej pracy jajników i jąder, więc wspiera płodność. Ogranicza także apetyt na słodycze. Owoce morza są bogatym źródłem łatwo przyswajalnego i pełnowartościowego białka, witamin z grupy B, jodu, selenu oraz fluoru.

Chorwacja to dobre miejsce dla tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z owocami morza. Tutaj podaje się je bowiem wyjątkowo smacznie i przystępnie – na przykład z oliwą, natką pietruszki, czosnkiem i białym winem. Ci, którzy chcą zadbać o serce i tętnice, niech spróbują solonych sardynek (slane srdele). Zawierają dużo kwasów omega-3, zmniejszających ryzyko powstania tzw. złogów cholesterolowych grożących zawałem serca bądź udarem.

Wakacje w Chorwacji to idealny wybór dla miłośników zup. Są lekkostrawne, sycące i bardzo smaczne. Warto spróbować rybnej (riblja juha) i manistry – zupy z warzyw strączkowych i jarzyn, podobnej do włoskiej minestrone.

Gorszy wybór:

Pršut to specjał, którego trzeba spróbować i na spróbowaniu poprzestać. Ta obtoczona w soli morskiej suszona szynka wieprzowa jest bowiem pyszna, ale zgodnie z zaleceniami dietetyków mięso powinniśmy spożywać nie częściej niż dwa-trzy razy w tygodniu, a wieprzowinę szczególnie rzadko. Dodatek soli może zwiększać ciśnienie i obciążać nerki. Smak tej szynki trzeba jednak poznać – dojrzewa ona dzięki równomiernym, silnym podmuchom wiatru wiejącego znad morza.

Podobnie jest z owczym serem z Pagu (paški sir) czy serem kozim (kozer). Dzięki ziołom, którymi pasą się owce i kozy, oraz tradycyjnym recepturom chorwackie sery mają wspaniały smak. Niestety są równie kaloryczne co inne przysmaki tego typu. Ser kozi zawiera więcej soli mineralnych, głównie wapnia, fosforu, potasu, więc jego bardzo umiarkowane ilości można uznać za wskazane urozmaicenie diety kobiet zmagających się z osteoporozą.

Zobacz jeszcze:
Wakacje w Chorwacji – danie główne
Wakacje w Chorwacji – deser

Wakacje w Chorwacji – danie główne

Wakacje w Chorwacji to raj dla miłośników owoców morza, zdjęcie: shutterstock

Dobry wybór:

Ryby – w Chorwacji dzieli się je na dwa rodzaje: te droższe, o białym mięsie (bijele, m.in. dorada, piotrosz, barwena) oraz tańsze o mięsie „niebieskim” (plave, np. tuńczyk, makrela i sardynki). Te z pierwszej kategorii zazwyczaj są smaczniejsze, mają więcej mięsa i lepszą jakość. Druga grupa też ma jednak swoje zalety. Na przykład makrela ma dużo selenu, więc zmniejsza ryzyko zatrucia rtęcią i zwiększa odporność. Ma też dużo zbawiennej dla wzroku i cery witaminy A.

Warto też spróbować buzary, czyli krewetek duszonych w pomidorowym sosie z cebulą i ziołami. 150 g krewetek zawiera tylko 150 kcal (150 g wołowiny – 390 kcal). Są bogatym źródłem białka, zawierają witaminy z grupy B, selen, miedź, magnez, potas i fosfor.

Gorszy wybór:

Ćevapčići, w skrócie zwane ćevapi, to smażone lub przygotowywane na grillu kotlety z mięsa mielonego, często z dodatkiem czosnku i innych ziół. Najczęściej robi się je z baraniny, rzadziej z cielęciny. Niestety zwykle zawierają dużo tłuszczu (zazwyczaj są podawane z pokrojoną w półplasterki surową cebulą, co ułatwia zjedzenie tłustej potrawy). Jedna (niewielka) porcja to aż 46,8 mg cholesterolu i 37,8 mg sodu. Ten, kto zdecyduje się na ten dietetyczny błąd, niech przynajmniej użyje do mięsa sosu ajvar – gęstego dipu paprykowego z dodatkiem bakłażana i czosnku. Zawarta w papryce kapsaicyna przyspiesza bowiem proces przemiany materii i ułatwia trawienie tłuszczów.

Odojak, czyli prosię z rożna dla mięsożerców wygląda i pachnie zachęcająco. Statystyczny Polak zjada jednak aż 40 kg wieprzowiny rocznie (74 kg mięsa ogółem), co daje nam 12. miejsce na świecie. Wakacje wykorzystajmy jako czas urozmaicenia nie tylko szarej codzienności, ale i diety. Odpoczynek od wieprzowiny odciąży układ pokarmowy, wzmocni serce i florę bakteryjną jelit.

Wakacje w Chorwacji – deser

Wakacje w Chorwacji – przewodnik kulinarny

Zdjęcie: shutterstock

Dobry wybór:

Zaszalejmy na wakacjach – kieliszek lokalnego czerwonego wina to przyjemność dla podniebienia, a o ile uda się nam zatrzymać na jednym kieliszku, przyczyni się także zdrowiu. Wino ułatwia trawienie, bo zwiększa wydzielanie śliny i enzymów trawiennych. Flawonoidy zawarte w czerwonym winie chronią przed miażdżycą i zakrzepami, przeciwutleniacze (resweratrol i kwercetyna) niszczą wolne rodniki, polifenole obniżają ciśnienie tętnicze. Kwas cynamonowy zwiększa wydzielanie żółci, ułatwiając trawienie tłuszczów. Także rakija, mocny alkohol z owoców lub ziół i destylatów, jest tu uznawana za lekarstwo – reguluje ciśnienie krwi, pracę serca i nerek.

Gorszy wybór:

Najpopularniejszy deser w Chorwacji to palacinka – naleśnik z dżemem, czekoladą i siekanymi orzechami włoskimi. Orzechy są zdrowe, ale to za mało, żeby spożywać ponad 300 kcal. Rozata to podawany na zimno dalmatyński deser przyrządzany z karmelu, jajek, mleka i gorzkiego likieru – również bardzo kaloryczny.

Dobar tek! (Smacznego!)

* Dr Rezydent radzi:

Zatrucia pokarmowe w Chorwacji nie zdarzają się często, ale warto zadbać, abyśmy to nie my byli tym wyjątkowym turystą, któremu zepsują urlop. Jeśli zabieramy posiłki na wynos lub kupujemy jedzenie w sklepach czy na bazarach, jak najszybciej chowajmy je do lodówki. Spacer po okolicy nam zrobi dobrze, ale resztkom obiadu z restauracji noszonym w plastikowej torebce – bardzo źle. Wysokie temperatury sprzyjają rozwojowi bakterii. Najszybciej dzieje się to z lodami, ciastkami z kremem czy mlekiem. Na plaże zabierzmy więc przekąski, które nie zepsują się pod wpływem upału. Powstrzymajmy się też z jedzeniem owoców z targu do czasu, kiedy będziemy mogli je dobrze umyć (po umyciu wytrzyjmy owoce papierowym ręcznikiem, aby nie narażać się na bakterie znajdujące się w wodzie). Mimo upału w restauracjach zamawiajmy napoje bez lodu – wiele badań prowadzonych na całym świecie wykazało, że lód z kostkarki zawiera czasem więcej bakterii niż znajduje się w… muszli klozetowej!

Podoba Ci się ten artykuł?