Przejdź do treści

Wielkanocne obżarstwo i co potem? Jak uniknąć kłopotów z niestrawnością?

Wielkanocne obżarstwo i co potem? Jak uniknąć kłopotów z niestrawnością?
Wielkanocne obżarstwo i co potem? Jak uniknąć kłopotów z niestrawnością? Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zastawione stoły, wiele dań na czele z żurkiem i ciastami. Mało kto z nas się powstrzyma przed zjedzeniem kolejnej porcji. A co potem? Wachlarz nieprzyjemności wszelakich: od zgagi po wzdęcia. Jak sobie radzić?

Najlepiej byłoby się opanować. I kierować zdrowym rozsądkiem. Ale kto przy świątecznym stole będzie skubał jarmuż, gdy tuż obok wuj Janusz lubieżnie zanurzy białą kiełbasę w chrzanie?! Kto obroni się przed żurkiem? Kto nie zje jajek w te dni, gdy nie ma limitu ich spożycia? Z morzem majonezu. Wyjątkowo.

A na koniec mazurek wetknięty łakomie, choć pasek w spodniach przeżywa już chwile grozy i rozciąga się do granic wytrzymałości. W międzyczasie jeszcze jakieś boczki, grzybki, pasztety. I nikt nie będzie popijał tego zieloną herbatą. Oczywiście, być może w ten czas, dla niektórych wyjątkowy, wpadniemy w zadumę nad sensem tych świąt albo porozmawiamy o twórczości, dajmy na to, Orzeszkowej, ale nie oszukujmy się – przede wszystkim będziemy jeść. Jeść, jeść i jeść…

Wszystkie oblicza niestrawności

Objawy niestrawności mogą się pojawić niezależnie od świąt i suto zastawionych stołów. Jednak specyfika świątecznych potraw, na ogół tłustych i ciężkich, sprzyja pojawieniu się trudności z trawieniem. Jeśli więc poczujesz ból w górnej części brzucha, zgagę, pieczenie w żołądku albo wzdęcia – będą to sygnały z układu pokarmowego, który bije na alarm. On już nie woła o rozsądek, ale o pomoc.

Pierwsza pomoc w niestrawności

Zaufaj ziołom. Jeśli problemy z niestrawnością pojawiają się okazyjnie i wynikają z zapomnienia się przy biesiadowaniu albo zjedzenia potrawy, która, jak się później okazało, wywołała niemałe poruszenie w brzuchu, warto wspomóc się ziołami albo suplementami na bazie ziół. Szczególną uwagę zwróć na kurkumę. Lista jej zasług dla organizmu jest niemalże nieskończona, a w przypadku układu pokarmowego korzystnie wpływa na trawienie, w szczególności tłuszczów, wspomaga pracę wątroby i układu żółciowego. Równie pomocny będzie wyciąg z rozmarynu – naturalne substancje występujące w ekstrakcie z tego ziela ułatwiają i przyspieszają trawienie.

 

Poprawia się również przepływ soków trawiennych, żółci i funkcjonowanie jelit. Niezbyt znany ze swoich właściwości wspomagających trawienie jest karczoch i ukryta w nim prozdrowotna cynaryna. Poprawia ona metabolizm tłuszczów i wpływa na komfort trawienny.

Lepiej zapobiegać

Jeśli nie jesteśmy w stanie powstrzymać się od zjedzenia świątecznych potraw, to zachowajmy przynajmniej umiar, żeby zminimalizować ryzyko wystąpienia nieprzyjemnych dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Nie tylko jakość, ale również ilość zjedzonych produktów ma wpływ na skalę trudności, z jaką będzie musiał się zmierzyć nasz układ pokarmowy. Kolejny kawałek białej kiełbasy nie trafia przecież przez usta do czarnej dziury, w której znika. Tak jak wcześniejsi towarzysze stołu – żurki i mazurki – będzie musiał przejść tę samą drogę od przełyku aż po końcówkę. Samo się nie strawi. A więc: po pierwsze, małe porcje. Ograniczmy do minimum potrawy tłuste.

Dziewczyna nakłada jedzenie

Nie szczędźmy majeranku, kminku, bazyli i i koperku – są wspaniałym dodatkiem do różnych dań i wielkim sprzymierzeńcem procesu trawienia. Na stole postawmy wodę z miętą. Zrezygnujmy całkiem z napojów gazowanych. Zadbajmy też o spokojną atmosferę przy stole – nie od dziś wiadomo, że stres i napięcia wzmagają wszelkie dolegliwości układu pokarmowego.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.