Badania, które warto wykonać w diagnostyce trądziku. Chodzi nie tylko o hormony – zwracają uwagę kosmetolożki
się ten artykuł?
Leczenie trądziku – zwłaszcza hormonalnego, androgennego, który dotyka głównie kobiet po 30. roku życia – wymaga często współpracy dermatologa, endokrynologa i ginekologa w celu ustalenia i wdrożenia odpowiednich terapii. Na tej drodze niezbędne jest wykonanie badań, które pomogą właściwie określić problem. Jakich testów nie może zabraknąć w diagnostyce trądziku? Wyjaśniają Paulina Osiadły-Sroka i Sylwia Drzymalska ze „Strefy kosmetologa”.
Jakie badania należy wykonać, by właściwie zdiagnozować trądzik?
Sprawdzenie poziomu androgenów oraz progesteronu (jego niski poziom stymuluje produkcję łoju) już przed pierwszą wizytą u dermatologa z pewnością pomoże w ocenie występujących zaburzeń. Jakie jeszcze testy diagnostyczne warto/należy zrobić przy trądziku? Tę kwestię poruszają na Instagramie kosmetolożki Paulina Osiadły-Sroka i Sylwia Drzymalska. Na profilu „Strefa kosmetologa” specjalistki piszą, że w pierwszej kolejności warto sprawdzić hormony:
- Prolaktyna – zbyt wysoki poziom powoduje wzrost produkcji androgenów oraz zwiększa syntezę cytokin prozapalnych;
- FSH i LH (hormony folitropina i lutropina – przyp. red.) – regulują wydzielanie hormonów płciowych;
- Testosteron, dihydrotestosteron – wzmożona produkcja łoju, czego konsekwencją jest przetłuszczająca się skóra, rozszerzone pory, zaskórniki i ropne zmiany;
- Kortyzol – hormon stresu, jego stale podwyższony poziom powoduje ciągłe podwyższanie poziomu glukozy;
- Piątka tarczycowa (TSH, FT3, FT4, antyTG, antyTPO) – niedoczynność powoduje spowolnienie procesów regeneracyjnych, skóra staje się sucha i szorstka, osłabienie bariery naskórkowej i nadmierne rogowacenie naskórka, nadczynność – wzmaga nadmierną pracę gruczołów łojowych, wzmożone pocenie się.
Specjalistki radzą też, by zbadać poziom cholesterolu, gdyż „im wyższy jego poziom, tym większa ilość hormonów steroidowych”.
Dobrze jest również sprawdzić glukozę i insulinę, a to dlatego, że „zbyt wysoki ich poziom sprzyja pojawianiu się zmian zapalnych, wydłuża gojenie i powoduje wzmożone przetłuszczanie skóry”.
Poza tym – tłumaczą ekspertki – w diagnostyce laboratoryjnej trądziku nie powinno zabraknąć następujących badań:
- Próby wątrobowe (ALT, AspAT, bilirubina) – podwyższone próby wątrobowe świadczyć mogą o różnych schorzeniach, m. in. o stanie zapalnym wątroby, który objawiać się będzie również na skórze pod postacią wyprysków, zaczerwienienia czy świądu;
- Cynk (fosfataza alkaliczna) – działa sebostatycznie, a także wspiera metabolizm testosteronu;
- Witamina D3 – aktywna w procesie różnicowania keratynocytów, działa przeciwzapalnie, dlatego zbyt niski poziom stymuluje powstawanie zmian zapalnych.
Nie można też pominąć histaminy – występującego naturalnie i w organizmie neuroprzekaźnika oraz mediatora procesów zapalnych i mediatora odczynu alergicznego.
Oczywiście – zaznaczają specjalistki – wymienione przez nie badania nie wyczerpują listy wskaźników diagnostycznych w przypadku trądziku i powinny być dopasowane do indywidualnego przypadku każdego pacjenta.
„Strefa Kosmetologa”
Instagramowy profil „Strefa Kosmetologa” prowadzą kosmetolożki Paulina Osiadły-Sroka i Sylwia Drzymalska, absolwentki Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Kosmetolożki zajmują się recenzjami produktów i zabiegów, nowinkami, które pojawiają się w kosmetologii oraz udzielają porad kosmetycznych.
Profil obserwuje blisko 4,5 tys. osób.
Wyświetl ten post na Instagramie.