Przejdź do treści

Blisko 80 proc. kobiet niepełnosprawnych doświadcza przemocy. „Czują się uwięzione, bez wsparcia, boją się ubezwłasnowolnienia”

Blisko 80 proc. kobiet niepełnosprawnych doświadcza przemocy. „Czują się uwięzione, bez wsparcia, boją się ubezwłasnowolnienia”
Blisko 80 proc. kobiet niepełnosprawnych doświadcza przemocy. „Czują się uwięzione, bez wsparcia, boją się ubezwłasnowolnienia” /iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Doświadczają często specyficznych rodzajów przemocy, których nie znają kobiety bez niepełnosprawności, np. niszczenie wózków czy przemoc w domach pomocy społecznej” – tak Maja Staśko opisuje przemoc wobec kobiet niepełnosprawnych. Aktywistka tłumaczy, dlaczego powinno się mówić więcej o tym zjawisku.

Przerażające statystki

20 proc. kobiet na świecie to kobiety z niepełnosprawnościami. Są kilkukrotnie bardziej są narażone na przemoc niż inne kobiety. A często to przemoc staje się powodem ich niepełnosprawności – fizycznej czy mentalnej, w wyniku pobicia, traumy czy PTSD” – podkreśla Maja Staśko.

Jak dodaje, blisko 80 proc. kobiet z niepełnosprawnościami doświadcza przemocy. Są dotykane bez ich zgody, traktuje się je jak dzieci, uznaje się, że nie mają potrzeb seksualnych, a mimo to spotyka je przemoc seksualna.

Doświadczają często specyficznych rodzajów przemocy, których nie znają kobiety bez niepełnosprawności, np. niszczenie wózków czy przemoc w domach pomocy społecznej” – pisze Staśko.

Problemy z uzyskaniem wsparcia

Przemoc wobec kobiet niepełnosprawnych to często dopiero początek piętrzących się przed nimi problemów. Jak się okazuje się, uzyskanie przez nich pomocy i wsparcia graniczy z cudem.

Jeśli kobieta na wózku została zgwałcona, może nie być w stanie dostać się do ginekologa. Szpital psychiatryczny może nie mieć dostosowanego dla niej łóżka. Infolinia jest niedostępna dla osób głuchych czy słabo słyszących. Kobiety posługujące się polskim językiem migowym mogą nie zostać zrozumiane na policji” – wymienia Maja Staśko.

Pozostaje jeszcze kwestia kobiet niepełnosprawnych intelektualnie – „jak mogą zgłosić przemoc seksualną? Kto im uwierzy?” – pyta Staśko. Według niej w nie lepszej sytuacji są też te z niepełnosprawnością wzroku, które korzystają ze wsparcia psa przewodnika. Bo który ośrodek po przemocy przyjmie ją z psem?

Zalegalizowana przemoc?

Sytuację jeszcze bardziej komplikuje to, że, jak pisze Staśko, „niektóre formy przemocy wobec kobiet z niepełnosprawnościami są zalegalizowane”. To między innymi:

  • ubezwłasnowolnienie,
  • zmuszanie do brania leków np. w szpitalach psychiatrycznych,
  • zakaz zawierania małżeństw przez osoby z niepełnosprawnością mentalno-intelektualną,
  • przymusowe sterylizacje i aborcje,
  • zakaz aborcji.

Staśko podkreśla, że kobiety niepełnosprawne czują się uwięzione, bez wsparcia, boją się ubezwłasnowolnienia – więc starają się nie sprzeciwiać, nawet gdy dzieje im się krzywda.

Osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi lub mentalnymi w sądzie mogą usłyszeć, że są chore psychicznie – a przez to niewiarygodne. Ich oprawca pozostanie bezkarny” – dodaje.

Maja Staśko

Maja Staśko to aktywistka, publicystka, krytyczka literacka. Jest autorką książki ,,Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?” (darmowego ebooka). Obecnie profil Mai Staśko na Instagramie śledzi ponad 47,5 tys. osób. 

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Maja Staśko (@majakstasko)


Źródło: panel zorganizowany przez Fundację Autonomia z okazji Dnia Osób z Niepełnosprawnościami. W panelu uczestniczyły ekspertki i aktywistki: K. Żeglicka, M. Szarota, K. Bierzanowska, E. Rutkowska. 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: