
Espadryle we współczesnej formie podobno w ogóle pochodzą z Hiszpanii, chociaż pierwowzory takiego obuwia znajdowano już na terenie Półwyspu Iberyjskiego na setki lat naprzód, nim komukolwiek przyszło do głowy, że będzie tam państwo o tej nazwie. Produkowane początkowo ze sznura konopnego i lnianego płótna, stanowiły proste obuwie dla zmęczonych upałem stóp. Rozpropagowane w regionie w XIII wieku, dopiero w XIX trafiły do innych krajów, m.in. za sprawą żołnierzy i księży.
Wiele hiszpańskich regionów ma swoje tradycyjne wzory espadryli – np. tancerze sardany, tradycyjnego katalońskiego tańca, najchętniej noszą jednobarwne, wiązane wokół kostki buty na sznurowej podeszwie. Tę współpracę ponoć zawdzięczają swojej niezwykłej elastyczności.
Espadryle na obcasie stworzone na zamówienie YSL tuż po odejściu z Diora, źródło: Tuxedopop.com
Do rozwoju klasycznej formy buta przyczynić miał się Yves Saint-Laurent, który w 1960 roku zamówił w znacjonalizowanym przez Franco przedsiębiorstwie obuwniczym Castañer projekt espadryli na obcasie. Bez niego nie istniałyby tak wygodne i lubiane wiązane nad kostką espadryle na platformie.
Płaskie espadryle, które szybko dopasowują się do kształtu stopy, źródło: materiały promocyjne
Espadre, czyli firma, która właśnie uruchomiła sklep internetowy z espadrylami, wykorzystuje wygodę i prostotę tego typu obuwia, dodatkowo akcentując jego zalety w oczach ekologów. Otóż wszystkie buty szyte są ręcznie przez pracowników małej hiszpańskiej manufaktury, a w dodatku elementy, z których powstają, pochodzą z recyklingu. Ładne wzory, naturalne surowce, przyjazne ceny (59-99 zł) i wdzięczne wzornictwo opakowań oraz strony internetowej sprawiają, że espadryle Espadre to może być letni hit. Padre, chcę Espadre!
Espadryle gotowe do wysłania, źródło: Facebook.com