Przejdź do treści

FireWorkout – ćwicz z nami!

FireWorkout - ćwicz z nami!
FireWorkout/ Kasia Bigos, Karolina Zakrzewska
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W ubiegłą sobotę 5 lipca zorganizowaliśmy pierwszy plenerowy trening FireWorkout. I wiecie co? Było grubo! Na następnym nie może was zabraknąć!

Pierwszy plenerowy FireWorkout trzeba zaliczyć do niezwykle udanych! Dopisała nie tylko pogoda, ale także zespół walczących. Na Pole Mokotowskie przybyło ponad 80 osób. Tylko się cieszyć, bo nawet nie przyszło nam to do głowy! Mamy dzięki temu ogromną motywację do organizacji kolejnych takich imprez. Razem z Karoliną Zakrzewską wymyśliłyśmy trening, który z pewnością był wyzwaniem, ale na pewno nie był niemożliwy do wykonania i przetrwania. Udało nam się nawet uskutecznić przekaz „na żywo”, dzięki, któremu część osób mogło śledzić wydarzenie i ćwiczyć z nami w domu.

Po treningu obowiązkowe plank’owanie! Był konkurs na to, kto utrzyma pozycję najdłużej. Wieczny szacunek dla dziewczyn, które utrzymały 18 minut i tak walczyłyby dalej, ale w obawie, że wreszcie zasną, musieliśmy ogłosić remis!

Dla tych, którzy być z nami nie mogli, kawałeczek treningu:

1) burpees – 30 sek
2) Przysiad z wyskokiem w górę 30 sekund
3) spięcia brzucha w leżeniu tyłem i nożyce pionowe = 30 sek
4) trucht – 30 sek czyli odpoczynek

1) Skip cross – 30 sekund
2) Wspinaczka w podporze – 30 sekund
3) Surfer – 30 sekund
4) trucht – 30 sek czyli odpoczynek

1) Star jumps – 30 sekund
2) Pompki z uniesieniem ręki i dotknięciem przeciwnego barku – 30 sekund
3) Przyciąganie kolan do klatki piersiowej w siadzie – 30 sekund
4) trucht – 30 sek czyli odpoczynek

To tylko połowa naszego zestawu, ale z pewnością wystarczy, żebyś poczuł się jak w niebie! Każde ćwiczenie z serii wykonujesz po 30 sekund i każdą serię robisz 3 razy, zanim zaczniesz kolejną. W treningu nie ma momentu nawet na sekundę, żeby STANĄĆ. Powodzenia!

O co chodzi z FireWorkout?

Przypominam – nasza ekipa wymyśliła i opracowała wszechstronny program treningowy, którego zadaniem miało być nie tylko spalanie tkanki tłuszczowej, ale także poprawa wytrzymałości, siły, szybkości, wydolności, kondycji, skoczności, koordynacji, wzmocnienie core’u, wzrost siły eksplozywnej i ogólnej sprawności fizycznej. W naszym przypadku się sprawdziło (choć dalej umieramy na treningach), więc i w waszym przypadku po prostu musi się sprawdzić. Pierwszy krok poczyniony, teraz możecie spodziewać się kolejnych. Maszyna ruszyła! Fanpage także! Zapraszamy!

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: