3 min.
Jak dbać o dziecięce paznokcie

Foto: iStock
Najnowsze
26.01.2021
Na horyzoncie pojawił się nowy lek na koronawirusa. Badanie wykazało, że jest 27-krotnie bardziej skuteczny niż remdesiwir
26.01.2021
Francja i Austria zakazują noszenia maseczek materiałowych w miejscach publicznych!
26.01.2021
Kresa biała – anatomia. Rozstęp i przepuklina kresy białej
26.01.2021
„Jedna placówka na ponad 27 tys. pacjentek”. Martyna Jałoszyńska o dostępie nastolatek do ginekologa
26.01.2021
Kora mózgowa – funkcje, budowa, zanik i śmierć
Małe dzieci bronią swoich paznokci jak niepodległości – kto obcinał, ten wie. A te rosną jak szalone. Dziecko rodzi się z w pełni wykształconymi paznokciami i już od pierwszych chwil trzeba umieć się nimi zająć. Na szczęście praktyka czyni mistrza.
Na liście przedmiotów potrzebnych niemowlakowi od pierwszych chwil życia znajdziecie rękawiczki – i jest to jedna z rzeczy, w które naprawdę warto się zaopatrzyć. Czy dziecku jest aż tak zimno, nawet gdy urodzi się w lipcu? Nie, nie o to chodzi. Chodzi o paznokcie. Maluch rodzi się i ma. Długie, cienkie jak pergamin, ostre jak nóż. Małe słodkie narzędzia zbrodni, którym trzeba uniemożliwić wyrządzenie szkody. Właśnie temu mają służyć rękawiczki, nazywane również, z racji pełnionej funkcji, niedrapkami. Noworodek wykonuje mnóstwo nieskoordynowanych ruchów, a machając rączkami w pobliżu twarzy mógłby się boleśnie podrapać. Podrapane dziecko jest równie śliczne co niepodrapane, ale każde uszkodzenie skóry u takiego malucha otwiera bakteriom drogę do ataku na jego niedojrzały jeszcze układ odpornościowy. Ot i cała tajemnica. Niedrapki przydają się zwłaszcza do chwili, gdy będzie można już w miarę bezpiecznie zacząć obcinać małe paznokcie, czyli w kilku pierwszych tygodniach życia.
Za obcinanie dziecięcych paznokci nie bierzemy się od razu po urodzeniu, chociaż w ogromnej większości przypadków byłoby co obcinać. Paznokcie noworodka bywają zrośnięte z opuszkami palców, a manipulowanie przy nich nożyczkami to niebezpieczeństwo zadraśnięcia skóry (i wdania się zakażenia). Czekamy więc i czekając, uzbrajamy noworodka w rękawiczki. Pierwsze podejście do obcinania zazwyczaj okupione jest nerwami rodziców, bo dziecko takie ruchliwe, paluszki takie małe, paznokcie jeszcze mniejsze i jak tu dobrze trafić, żeby nikomu nie zrobić krzywdy. Pocieszające jest to, że dziecko rośnie, wraz z nim paznokcie stają się większe, a obcinający nabiera wprawy i pewności siebie. Wprawa to jedno, a sposoby – drugie. Żeby obcinanie szło sprawnie trzeba zaopatrzyć się we właściwe narzędzia i wybrać odpowiedni moment. Nożyczki przeznaczone do pielęgnacji paznokci niemowlaków mają zaokrąglone końce, dzięki czemu ryzyko skaleczenia jest zminimalizowane. Do obcinania najlepiej zabrać się po kąpieli, wtedy paznokcie są miękkie. Ważna rzecz: obcinamy na prosto, bez zbytniego zaokrąglania brzegów. Zaokrąglone paznokcie może wyglądają ładniej, ale manipulując w tych miejscach możemy obciąć za dużo i paznokieć zacznie wrastać. Wtedy niezbędna może być pomoc lekarza. Pediatrze, lub jeszcze lepiej dermatologowi, dobrze jest pokazać wszystkie niepokojące zmiany w obrębie paznokci (poza wrastaniem z tworzącym się stanem zapalnym także bruzdy, plamki, przebarwienia).
Na początku paznokcie u rąk trzeba obcinać nawet kilka razy w tygodniu, te u nóg rosną na szczęście znacznie wolniej. Pielęgnacja paznokci niemowlaka idzie najsprawniej, gdy dziecko głęboko śpi. Nie ma wtedy mowy o wyrywaniu się i strachu, a gdy nikt się nie stresuje, praca idzie gładko. Z czasem robi się bardziej pod górkę. Starsze maluchy zdecydowanie nie lubią majstrowania nożyczkami przy swoim ciele i żeby osiągnąć sukces trzeba odwracać ich uwagę od tej czynności. Zazwyczaj na kilkulatkach obcinanie paznokci nie robi już żadnego wrażenia, wtedy jednak – najczęściej u dziewczynek – zaczyna się czas, gdy domagają się nie tyle pielęgnacji, co ozdabiania. Zapatrzony w mamę przedszkolak maluje płytki paznokci flamastrami we wszystkich kolorach tęczy i przy każdej okazji prosi o polakierowanie „dorosłym” lakierem chociaż jednego, tego przy najmniejszym paluszku. To niestety nie jest dobry pomysł. Lakiery do paznokci i zmywacze napakowane są chemią, a ich składniki mogą uczulać. Jeśli chcecie zrobić dzieciom manicure, lepiej poszukać lakierów przeznaczonych właśnie dla nich. Mają piękne pastelowe kolory, przyjazny skład i żeby je zmyć, wystarczy mydło i woda.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Powiązane tematy:
Polecamy

26.01.2021
Dr Marek Gowkielewicz o innowacyjnych „porodach francuskich”: pacjentka już 2 godziny po zabiegu może wstać z łóżka i wziąć prysznic

25.01.2021
Wojciech Kulesza: „efekt Jandy” brzmi chwytliwie, ale żadne badania tego nie wychwycą

22.01.2021
Dr Paula Pustułka: Społeczną przyczyną bezdzietności jest to, że Polki po prostu nie znajdują odpowiednich partnerów, z którymi te dzieci chciałyby mieć

21.01.2021