3 min.
Jak wyjść na jesienny spacer i nie zwariować

Zdjęcie: shutterstock
Najnowsze
25.02.2021
Monika Kotlarek i jej książka „Borderline, czyli jedną nogą nad przepaścią” już w księgarniach. Mamy patronat medialny!
25.02.2021
Hiszpańskie miasto obwieszcza, że jest pierwszym, które pokonało pandemię COVID-19
25.02.2021
7 naturalnych sposobów na podniesienie poziomu testosteronu u mężczyzny. Skorzystacie na tym oboje!
25.02.2021
Niepewne, niedokładne i zawodzą w najtrudniejszych momentach? Fakty i mity na temat termometrów bezdotykowych
25.02.2021
Szczyt zakażeń koronawirusem przewidywany tuż przed Wielkanocą. Kolejne święta w domach?
Zimno, szaro i właśnie przestało padać, a dzieciaki roznosi energia? Chociaż karuzela oblepiona błotem, a w piaskownicy wody po kolana, nie obejdzie się bez spaceru. Podpowiadamy, jak zmierzyć się z tematem, żeby wyjście okazało się przyjemnością i wszyscy wrócili do domu zadowoleni.
To, co najlepsze jesienią, to kubek herbaty, koc i książka. Chyba że ma się pod opieką dzieci. Wtedy na pierwsze miejsce rankingu wskakuje chwila spokoju, a tę zapewnią jedynie dzieci wybiegane i wywietrzone. Czytaj: bez wyjścia na powietrze ani rusz. Jak nie dać się pogodzie, marudzeniu ani nudzie? O tym warto pamiętać:
Spis treści
Nie ma złej pogody…
… są tylko nieodpowiednie ubrania. Złota zasada, której są wierni Skandynawowie, zaczyna funkcjonować i u nas. A to głównie dzięki porządnym kaloszom i fenomenalnym w swej prostocie wodo- i błotoodpornym kombinezonom, które po powrocie z podwórka wystarczy spłukać i odwiesić do wyschnięcia. Tak ubrane maluchy mogą do woli grzebać w kałużach, bez obawy o zimne stopy, przemoczone spodenki i nieodwracalnie poplamione kurtki.
Sezon na dwa kółka trwa długo
Kto powiedział, że rower powinien zniknąć w piwnicy, gdy tylko temperatura spadnie poniżej 15 stopni? Na rowerze, podobnie jak na hulajnodze, można jeździć tak długo, jak długo podłoże nie jest oblodzone. Prosto, slalomem i zygzakami, omijając kałuże (to hulajnoga) albo przejeżdżając przez ich środek z nogami uniesionymi do góry (na rowerze najfajniej!). Dwa koła to świetny środek transportu, który urozmaici każdy spacer i uniezależni od kaprysów pogody, brudnych karuzel czyi zepsutych huśtawek.
Coś na ząb
Głód potrafi zepsuć każdy spacer. I odwrotnie – ulubiona przekąska to sposób nie tylko na nagły spadek energii, ale i na uśmiech malucha. Może listopad to nie pora na piknik na trawniku, ale usiąść na ławce z kilkoma listkami chrupkiego pieczywa, jabłkiem i garścią orzechów dacie radę. A gdyby tak jesienne wyjście raz na jakiś czas połączyć z kubkiem gorącej czekolady w parkowej kawiarni?
Raz-dwa-trzy
W co się bawić, kiedy szaleństwa na zjeżdżalni uniemożliwia warstwa błota, a boisko zmieniło się w wielka kałużę? Niezawodny patent to… liczenie. Wszystkiego: od czerwonych samochodów przejeżdżających ulicą, przez liście klonu pod nogami, po kamyki. Można liczyć, można też mierzyć. Odległość od ławki do ławki skokami, albo szerokość alejki za pomocą patyka. Da się? Pewnie, że tak!
A na końcu… rozgrzewka
Tak, tak – na końcu. W przypadku jesiennego spaceru perspektywa przyjemnego domowego ciepełka pozwala wykrzesać jeszcze odrobinę entuzjazmu, gdy sił jakby trochę mniej. Jednym wystarczy gorąca herbata, innym przyda się talerz ciepłej zupy. O apetyt nie ma co się martwić, po porządnym spacerze gwarantowany.
Poleć ten artykuł znajomym
Zobacz także
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci się ten artykuł?
Tak
Nie
Polecamy

25.02.2021
SESJA TERAPEUTYCZNA: Jesteś tym, kim myślisz, że jesteś

24.02.2021
„Nie chcę, żeby było po mnie widać chorobę” – mówi Agata Młynarska, która zmaga się z chorobą Leśniowskiego-Crohna

23.02.2021
Magdalena Kowalska-Herdzik o „uśmiechniętej” depresji: Stłumione emocje muszą znaleźć ujście. Zazwyczaj szukają najsłabszego punktu w ciele człowieka

23.02.2021