Przejdź do treści

Kawa i cholesterol. Koniec z espresso i „sypaną”?

Kawa / istockphoto.com
Kawa / istockphoto.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Niektóre kawy podnoszą poziom cholesterolu we krwi, nawet o dwa procent. Wszystko zależy od sposobu przygotowania – dowodzą eksperci z Holandii, kraju będącego światowym liderem w piciu kawy.

Kawa – czy warto ją pić?

Od dawna wiadomo, że niektóre sposoby przygotowania kawy podnoszą cholesterol, a inne nie. Dlaczego tak się dzieje – tego długo nie wiedzieliśmy. Do czasu, aż eksperci z Wyższej Szkoły Rolniczej w Wageningen w Holandii spostrzegli, że tak działa kawa „niefiltrowana”.

Związki zawarte w ziarnach kawy odpowiadające za podwyższanie cholesterolu, to kafeol i kafestol – należą do tak zwanych diterpenów. Podczas zalewania kawy wrzątkiem zaczyna się wydzielać ich najwięcej. Po wypiciu powodują zmiany w działaniu niektórych enzymów, co w rezultacie wpływa na poziom cholesterolu – ten mechanizm dokładnie wytłumaczyli naukowcy z Teksasu, kilka lat po holenderskim badaniu, w pracy opublikowanej na łamach Molecular Endocrinology.

Na marginesie, Amerykanie zaznaczyli, że kafestol obecny w niefiltrowanych, parzonych kawach, jak kawa skandynawska (gotowana w dzbanku), po turecku, a także z kawiarki, jest związkiem w diecie człowieka najsilniej podnoszącym cholesterol (!).

Z kolei biuletyn Research Reports podaje, że po wypiciu pięciu małych filiżanek espresso stężenie cholesterolu zwiększa się niekiedy nawet o 2 procent. Aby taki efekt ograniczyć, możemy po prostu pić mniej kawy lub od czasu do czasu przygotować ją inaczej.

Kawa – jaką w końcu pić?

Według Holendrów najlepsza będzie kawa parzona z użyciem filtra papierowego, który wchłania diterpeny i zapobiega przedostawaniu się ich do organizmu. Tego nie osiągniemy stosując filtry metalowe – dlatego np. kawa z praski francuskiej będzie zawierała więcej tych związków. Podobnie sypana, zalana wrzątkiem czy wspomniane kawy gotowane.

Dr Rob van Dam, specjalista żywienia na Uniwersytecie w Harvardzie jest zdania, że osoby, które mają podwyższony cholesterol lub chcą zapobiegać niekorzystnym skokom cholesterolu, powinny wybierać kawę parzoną przy pomocy filtra papierowego lub kawę rozpuszczalną. Te rodzaje mają znacznie mniej kafestolu i kafeolu. Dodaje też, że kawa z ekspresu ciśnieniowego jest jakby pośrodku. Ma mniej wspomnianych związków niż kawy gotowane i zalewane wrzątkiem, jednak więcej niż po zastosowaniu filtra papierowego.

Na koniec jeszcze jeden szkopuł. Celowo nie używałam określenia „szkodliwe związki”, bo choć kafeol i kafestol podnoszą cholesterol,  to w wielu innych badaniach wykazują właściwości antyrakowe i neuroprotekcyjne. Stąd przypisuje się kawie działanie zapobiegające chorobie Parkinsona i niektórym nowotworom.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: