Przejdź do treści

Najlepsza pora dnia na zdrowy nawyk to…

najlepsza pora dnia
Dane Wetton/Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Rano, w południe czy wieczorem – kiedy zaplanować siłownię, rozciąganie lub inny zdrowy zwyczaj, aby nie tylko prędzej wszedł nam w krew, ale i dawał więcej satysfakcji? Jest na to odpowiedź. A wiele zależy od pewnego hormonu.

Niektórzy z nas zdrowie odkładają na wieczór. Przed spaniem fundujemy sobie basen albo bieganie. Jednak jeśli chcemy być bardziej zmotywowani i mieć większe szanse na utrzymanie zdrowego nawyku, to lepiej wybrać inną porę dnia. Jeśli to możliwe, warto przełożyć zdrowe plany na poranek. Dlaczego? Kortyzol – oto odpowiedź. Wiemy już, że „hormon stresu” odgrywa dużą rolę w uczeniu się i pamięci, szczególnie w zakresie tworzenia nowych nawyków. Wcześniejsze badania pokazały, że manipulując poziomem kortyzolu, możemy wpływać na uczenie się nowych zachowań. Naukowcy pod kierunkiem prof. Marion Fournier z Francji (z Université de Nice Sophia Antipolis) powiązali jego poziom w ciągu dnia z powstawaniem nawyku.

 

Kobieta ćwiczy

Francuzi obserwowali 48 studentów przez 90 dni – polecono im wykonywanie ćwiczeń na rozciąganie pleców. Połowa robiła to rano, a pozostali wieczorem. Badani odpowiadali przez aplikację na smartfonach na pytania dotyczące m.in. ich motywacji, a próbki śliny posłużyły do sprawdzenia poziomu hormonu. Eksperyment dowiódł, że osoby, które rozciągały się rano, szybciej nabrały wprawy i zadanie było dla nich łatwiejsze niż u osób rozciągających się wieczorami. Według naukowców odpowiedzialny za to jest fakt, że stężenie kortyzolu najwyższe jest właśnie rankiem. W ciągu dnia jego poziom w organizmie naturalnie się zmienia. Zdaniem badaczy rano w ogóle postrzegamy wiele zadań jako bardziej satysfakcjonujące i prostsze do wykonania niż wieczorem. Warto dodać, że waga ciała, palenie papierosów i antykoncepcja mogą wpływać na poziom kortyzolu i zaburzać naszą zdolność do przyswajania nowych zadań.

 

Hormony hormonami, ale ważna jest też powtarzalność. Dobrze jest przykleić sobie kartkę-przypominajkę na lustrze albo umieścić na stole inną wskazówkę o tym, że np. mamy wypić rano szklankę wody czy zrobić parominutowe rozciąganie. Jest jeszcze inny warunek naukowo potwierdzony – odpowiednio długi czas. Według specjalistów pod kierunkiem Philippa Lally z Cancer Research UK Health Behaviour Research Centre, ukształtowanie się nowego przyzwyczajenia zajmuje nam średnio 66 dni. Nie poddawajmy się więc zawczasu!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.