26.08.2015
2 min.
Jody Kocken, młoda projektantka z Holandii – krainy pikników, jak sugeruje na swojej stronie – stworzyła idealnego towarzysza do pieszych wędrówek zakończonych małą przekąską. Kostur wędrowca zamieniła na odpowiednio wyprofilowany drewniany kijaszek, a tobołek zastąpiła poręcznym ściąganym workiem zawierającym piknikowy niezbędnik.
Sprytna zawartość piknikowego tobołka, źródło: Obscura-Magazine.com
W środku znajdziemy prostą zastawę, której elementy wpasowują się w siebie, pozwalając łatwo się przenosić, a zawiniątko przekształca się w elegancki koc piknikowy, na którym rozkładamy się z naszymi smakołykami.
Miseczki i pudełeczka składają się w jedną całość, źródło: JodyKocken.com
To jeszcze nie koniec sprytnych rozwiązań – zastawa ma podwójną funkcję jako pudełka do przechowywania jedzenia, które chcemy ze sobą zabrać. Nie uciekną nam nawet porządnie zamknięte owoce czy oliwki, chociaż oczywiście karkówki w ten system nie zamknięcie.
Chorizo, winogrona i warzywa trzymają się świetnie!, źródło: JodyKocken.com
Może stworzymy petycję, by projekt Urban Picnic wprowadzić do powszechnej sprzedaży? Póki co, możemy trzymać kciuki, by kariera młodej projektantki rozwijała się tak dobrze jak dotychczas: magazyn „Wallpaper*” właśnie nagrodził jej drugi projekt – „biżuterię” służącą do noszenia perfum, na które projektantka jest uczulona. Piękne fiolki wkomponowane w bransoletę lub „kolczyk” pod wpływem ciepła ciała aktywują umieszczony w nich zapach, który wydostaje się na zewnątrz przez mikroskopijne dziurki. Naprawdę piękny design!
Fiolka na nadgarstku uwalnia zapach, źródło: Fragrance.org