Przejdź do treści

Razowe grzanki z malinami. Zrób sobie królewskie śniadanie!

Razowe grzanki z malinami
Zdjęcie: Marta Borowiec | Pass the Food
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W Polsce niekwestionowaną królową lata jest truskawka. Próba jej detronizacji to próżny trud, ale w jej cieniu kryje się księżniczka pośród letnich owoców – malina. Na grzankach według naszego przepisu smakuje obłędnie!

Podobnie do innych owoców jagodowych, maliny pomagają nam w walce o zdrowie i lepsze samopoczucie. Znajdziemy w nich witaminę C oraz witaminy z grupy B, a także sporą dawkę magnezu i żelaza. Maliny to także remedium na jesienne przeziębienia, dlatego już teraz warto pomyśleć o produkcji syropu do herbaty. Natura dobrze przemyślała sprawę i sprawiła, że maliny są jednocześnie pyszne i niskokaloryczne (52 kcal na 100 g!), dlatego można się nimi zajadać do woli. Najsmaczniejsze oczywiście rosną w głębi lasu, ale ogrodowe w niczym im nie ustępują. Warto dać im szansę i wykorzystać, póki sezon jeszcze trwa.

Choć z malin można przygotować dziesiątki oszałamiających deserów, najlepiej smakują świeże, nieprzetworzone, wyjadane prosto z koszyczka. Świetnie się sprawdzą jako element słodkiego śniadania, na razowych grzankach z jogurtowym serkiem labneh. Do tego malinowy winegret, trochę miodu i królewskie śniadanie gotowe!

Razowe grzanki z labneh, winegretem malinowym i świeżymi malinami

Zdjęcie: Marta Borowiec | Pass the Food

Składniki na labneh:

– 800 g tłustego jogurtu greckiego (dobrej jakości)
– sito
– gaza apteczna

na winegret:

– 1/2 szklanki świeżych malin
– 2 łyżki octu balsamicznego
– 5 łyżek oleju rzepakowego nierafinowanego
– 1 łyżka miodu
– świeżo zmielony pieprz i sól morska

na grzanki:

– 4 kromki pieczywa razowego
– 100 g serka labneh
– 2 łyżki oleju kokosowego
– 1 łyżka miodu
– świeże maliny
– listki macierzanki lub tymianku

Przygotowanie:

Produktem podstawowym jest serek labneh, który uzyskuje się z odsączonego jogurtu greckiego. Na jego przygotowanie trzeba poświęcić kilka dni, ale zdecydowanie warto! Wystarczy jogurt grecki, sito, gaza i trochę cierpliwości. Resztę zrobi grawitacja. Sito przelewamy wrzątkiem, wykładamy gazą i przelewamy doń jogurt. Następnie tworzymy z gazy sakiewkę, obwiązujemy sznurkiem i zawieszamy nad miską do odsączenia, a całą konstrukcję chowamy w lodówce. Przez następne godziny serwatka będzie spływać do miski. Po 2-3 dniach uzyskamy kremowy serek, który powinien dać się kroić. Idealny do naszych grzanek.

Maliny do winegretu rozgniatamy w talerzu na papkę, następnie przecieramy przez gęste sito, by pozbyć się pestek. Dodajemy resztę składników i doprawiamy do smaku.

Kromki pieczywa smarujemy cienką warstwą oleju kokosowego i podpiekamy na patelni, aż będą chrupkie. Jeszcze ciepłe smarujemy serkiem labneh, dekorujemy malinami i listkami macierzanki, a następnie obficie polewamy malinowym winegretem i miodem.


Marta Borowiec – przede wszystkim pasjonatka fotografii, później entuzjastka dobrej kuchni. Na Pass the Food dzieli się prostymi przepisami i estetycznym spojrzeniem na jedzenie. Bo jedzenie to forma udomowionej sztuki. Dużo czyta, sporo fotografuje, a odkąd ma jamnika, już nic nie jest takie samo…

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: