Przejdź do treści

Chleb pszenny – czy faktycznie jest taki zły? Wyjaśnia dietetyczka

Kobieta smaruje kromkę chleba masłem
Chleb pszenny – czy faktycznie jest taki zły?/ Rawpixel, fot. Jakub Kapusnak
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zrezygnowałaś z pieczywa pszennego, ponieważ uznałaś, że nie jest zdrowe? A wiesz, że może ci pomóc, jeśli masz zaburzenia trawienia i jest lekkostrawne? Zastanów się, czy pszenna kajzerka nie powinna wrócić na twój talerz. Dietetyczka Anna Reguła wyjaśnia, dlaczego takie pieczywo to nie samo zło.

Choć pieczywo to podstawa naszej diety, to jemy go coraz mniej. Z danych GUS wynika, że choć jeszcze w 2000 r. statystyczny Polak zjadał miesięcznie 6,61 kg pieczywa, to już w 2015 r. zjadał jedynie 3,75 kg. Jak wskazuje raport Zmiany preferencji Polaków w zakresie konsumpcji żywności, na taki stan rzeczy wpływ mają między innymi nowe trendy żywieniowe. Coraz częściej rezygnujemy z pieczywa, traktując je jako kaloryczne lub z powodów diety bezglutenowej. W rankingach na najbardziej niezdrowy chleb króluje ten pszenny. Czy to jednak dobry pomysł, aby z niego rezygnować? Okazuje się, że nie dla każdego.

W dzisiejszym poście chciałabym pokazać Wam najbardziej powszechny błąd – zazwyczaj postrzegamy żywność zero-jedynkowo: zdrowa/niezdrowa. Jaka jest prawda❓ Jedzenie nie jest tylko czarne albo tylko białe. To, co dla kogoś jest najlepsze drugiemu może kompletnie nie służyć. Tak jest właśnie w przypadku pieczywa – pisze w swoim najnowszym poście Anna Reguła.

Anna Reguła jest dyplomowaną dietetyczką, która w mediach społecznościowych dzieli się swoją wiedzą. Jej profil „niekoniecznie_dietetycznie” śledzi już ponad 113 tys. osób. Jak sama o sobie mówi, uczy jak jeść zdrowo i rozsądnie. Tym razem postanowiła poruszyć temat pieczywa.

istockphoto.com

Bułka pszenna nie taka zła?

Chleb pszenny dietetycy umieszczają na „czarnej liście” produktów, które nasycone są zbędnymi węglowodanami.

Przyjęło się, że oczyszczona bułka pszenna to synonim najgorszej jakości pożywienia. Faktycznie, kiedy ktoś jest zdrowy i nie cierpi na żadne problemy trawienne sama zalecam najczęściej pieczywo żytnie lub graham, czy jednak trzeba demonizować mąkę pszenną❓ NIE – pisze ekspertka.

W składzie chleba pszennego znajduje się bardzo mało błonnika, dlatego nie syci nas zjedzenie jednej czy dwóch kromek. Dlaczego jednak mąka pszenna nie jest taka zła?

Ponieważ ma ona zastosowanie w żywieniu w niektórych jednostkach chorobowych czy dla osób z bardzo dużym zapotrzebowaniem kalorycznym. Jeśli obserwujesz mój profil regularnie to zapewne wiesz już, że nie tyjemy od konkretnych produktów, a od nadmiaru kalorii. Kajzerka również może stanowić element diety ODCHUDZAJĄCEJ. Tak! To prawda! – zaznacza dietetyczka.

Jak czytać etykietki na chlebie

Pieczywo pszenne – jakie ma właściwości?

Jak wymienia Reguła, pieczywo pszenne także ma swoje wartości i nie każdy powinien z niego rezygnować. Czym się charakteryzuje?

– Wysoki IG, źródło sodu;

– Nie „tuczy”, jeśli nie jesz go w nadmiarze;

– Mniej wartościowe, bardziej oczyszczone na niż pełne ziarno.

Kiedy i kto powinien włączyć do swojego menu chleb pszenny? Reguła wymienia:

 – Osoby z bardzo dużym zapotrzebowaniem kalorycznym (np. sportowcy);

–  Osoby na diecie łatwostrawnej, przy zaburzeniach żołądkowo-jelitowych;

 – Czasami dobrym kompromisem może okazać się pieczywo Graham.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Anna Reguła Dietetyka (@niekoniecznie_dietetycznie)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: