Przejdź do treści

Duffy wyjaśnia swoje zniknięcie ze sceny muzycznej. Wyznaje, że została zgwałcona, odurzona narkotykami i więziona

Duffy
Duffy wyjaśnia swoje zniknięcie ze sceny muzycznej. Wyznaje, że została zgwałcona, odurzona narkotykami i więziona/ Facebook @Duffy
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wokalistka Duffy za pośrednictwem mediów społecznościowych wyjaśniła powody swojego zniknięcia ze sceny muzycznej prawie dekadę temu. „Zostałam zgwałcona, odurzona i więziona przez kilka dni. Dojście do siebie zajęło mi sporo czasu” – wyznała piosenkarka.

Duffy zgwałcona i więziona

Aimee Anne Duffy wraca na scenę muzyczną po prawie 10 latach przerwy. I tłumaczy swoją nieobecność w szczerym i szokującym wyznaniu na swoim profilu na Instagramie. Tłumaczy, że dekadę temu została zgwałcona, odurzona narkotykami i trzymana w niewoli przez kilka dni.

„Możecie sobie tylko wyobrazić, ile razy myślałam o napisaniu tego. Zastanawiałam się, jak powinnam to zrobić i jak się będę po tym czuć. Cóż, nie jestem pewna, dlaczego teraz jest odpowiedni moment, ale czuję, że to może mnie wyzwolić. Wielu z was zastanawiało się, co się ze mną stało, gdzie zniknęłam i dlaczego. Latem zeszłego roku pewnemu dziennikarzowi udało się ze mną skontaktować. Był tak uprzejmy i dobry, że poczułam się na siłach, by o wszystkim mu opowiedzieć. Prawdą jest – i proszę, zaufajcie mi, że teraz jest w porządku i jestem bezpieczna – że zostałam zgwałcona, odurzona narkotykami i uwięziona na kilka dni. Przeżyłam. Dojście do siebie zajęło mi sporo czasu.

Nie ma prostego sposobu, żeby o tym opowiedzieć. W ciągu ostatniej dekady wiele razy starałam się na nowo poczuć słońce w swoim sercu i teraz ono świeci. Zastanawiacie się, dlaczego nie zdecydowałam się wyrazić tego bólu śpiewem? Nie chciałam pokazywać światu swojego smutku. Pytałam siebie, jak mogę śpiewać prosto z serca, kiedy jest złamane? Ono powoli się posklejało. (…) Dziękuję wam za te wszystkie lata, kiedy mnie wspieraliście. Byliście moimi przyjaciółmi” napisała piosenkarka.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez @duffy

Duffy nie podała więcej szczegółów, jednak zapowiedziała, że w najbliższym czasie odpowie na większość pytań i udzieli obszernego wywiadu, wyjaśniając całą sprawę.

Smutna kobieta / istockphoto

Wsparcie fanów Duffy

Post Duffy jest pierwszym na jej nowym profilu na Instagramie. Wielu zastanawiało się, czy to faktycznie słowa pisane prze piosenkarkę. Autentyczność wpisu potwierdziła jednak BBC.

Wyznanie wokalistki w kilkanaście godzin doczekało się 12 tys. komentarzy. Obecnie jest już ich prawie 19 tys. Fani cieszą się z powrotu wokalistki oraz wyrażają swoje wsparcie i podziw wobec tego, jak Duffy poradziła sobie po traumatycznych wydarzeniach.

„Jestem szczęśliwa, że wracasz i dumna z Twojej siły!”

„Często zastanawiałem się, gdzie zniknęłaś. Ciesz się, że słońce znów dla Ciebie świeci. Przesyłam wiele miłości i wsparcia”

„Absolutnie jesteś wojowniczką”

dziewczyna z lustrem

Duffy – przerwana kariera

35-letnia wokalistka Duffy zadebiutowała w 2008 roku, kiedy jej hit „Mercy” podbił rozgłośnie radiowe na całym świecie. Jej oryginalny głos i piosenki w stylu retro zachwyciły krytyków i publiczność, nazywając piosenkarkę rewelacją na miarę Amy Winehouse. W trakcie swojej kariery Duffy zdobyła nagrodę Grammy za najlepszy popowy wokalny album dla Rockferry, a także trzy nagrody brytyjskie.

Pomimo sukcesu, walijska piosenkarka od 2010 roku nie wydała żadnego albumu studyjnego. Jednym z jej ostatnich publicznych pojawień na scenie było wystąpienie podczas koncertu w hołdzie Edith Piaf w nowojorskim Beacon Theatre we wrześniu 2013 r.

Większość osób łączyła zniknięcie Duffy ze sceny muzycznej z kiepską sprzedażą jej ostatniej płyty „Endlessly” wydanej w 2010 roku. Było jednak inaczej.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: