Przejdź do treści

Jak rozpoznać mikroplastik w kosmetykach? Zwróć uwagę na te nazwy

kobieta robiąca makijaż
mikroplastik w kosmetykach? Zwróć uwagę na te nazwy
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W tydzień możesz zjeść tyle plastiku, ile jest w karcie kredytowej. A co z kosmetykami? Zwracasz na to uwagę, gdy kupujesz pastę do zębów czy odżywkę do włosów? W swoim najnowszym wpisie na Instagramie ten wątek porusza Dominika Lenkowska-Piechocka, prowadząca profil „Who will save the planet”.

Mikroplastik w kosmetykach jest powszechny

W ciągu zaledwie tygodnia zjadamy średnio pięć gramów plastiku, czyli tyle, ile waży karta kredytowa – ustalili jakiś czas temu naukowcy z University of Newcastle w Australii.  Mało się o tym mówi, ale mikroplastik obecny jest nie tylko w jedzeniu – to powszechny składnik większości kosmetyków. Jest duża szansa, że znajduje się w twoim mydle, szamponie, lakierze do paznokci, a nawet podkładzie do twarzy i cieniach do oczu.

Syntetyczne drobinki plastiku (o rozmiarach mniejszych niż 5 mm) są do produkcji kosmetyków używane od lat 60. XX w. Mogą być stosowane jako cząsteczki złuszczające w peelingach, ale również wykorzystywane są jako zagęstniki czy stabilizatory płynnych produktów.

Mikroplastik zagraża zwłaszcza organizmom żyjącym w morzach i oceanach, ale nie tylko: przedostając się do naszego organizmu, może mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie. A jak pokazują najnowsze dane, jego ilość drastycznie wzrasta.

Dlaczego lepiej unikać mikroplastiku w kosmetykach?

Według najnowszych badań „wielkie plamy śmieci oceanicznych” to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Co roku ponad 10 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych dostaje się do mórz i oceanów, w  rzeczywistości widzimy tylko 1 procent z nich! To, co dzieje się z brakującymi 99 procentami, było do tej pory niejasne.

„Znaleźliśmy do 1,9 miliona cząstek mikroplastiku w badanej przez nas warstwie oceanicznego dna o grubości 5 cm – na zaledwie jednym metrze kwadratowym! To najwyższy poziom mikroplastiku, jaki dotychczas zarejestrowano na dnie oceanu” – ogłosili badacze z Uniwersytetu Manchesterskiego National Oceanography Centre w Wielkiej Brytanii.

Dlatego, kupując kolejny krem z filtrem czy odżywkę do włosów, warto zadać sobie pytanie, które na swoim profilu „Who will save the planet” na Instagramie zadała ostatnio Dominika Lenkowska-Piechocka:

„Czy kupując kosmetyki, zwracacie uwagę na to, czy były testowane na zwierzętach i na ich skład? Czy nie zawierają na przykład mikroplastiku?”.

Jak rozpoznać mikroplastik w kosmetykach?

W składzie INCI mikroplastik może występować pod różnymi nazwami. Do najczęściej spotykanych należą:

  • Polyethylene, Polypropylene – polietylen i polipropylen, używane zazwyczaj jako substancje ścierne, przede wszystkim w pastach do zębów i peelingach drobnoziarnistych.
  • Polyamid, Nylon – poliamid, nylon, ich dodatek powoduje lepsze rozprowadzenie kosmetyku na skórze oraz zapobiega jego rolowaniu;  często występują w pomadkach, podkładach, bazach pod makijaż, kremach BB.
  • Polyester poliester, wykorzystywany jako stabilizator w odżywkach do włosów
    i paznokci, emulsjach, a także kosmetykach kolorowych.
  • Polyurethane – poliuretan, w kosmetykach wykorzystywany jest jako środek utrwalający fryzurę, można spotkać go np. w lakierach do włosów.
  • Acrylates Copolymer, Crosspolymer – kopolimery akrylowe, pełnią funkcję stabilizatora, który zapobiega rozwarstwianiu kosmetyków. Znajdują zastosowanie w produkcji m.in. kremów, maseczek, odżywek, tuszów do rzęs.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: