Wyjątkowa publiczność zagościła na koncercie zespołu The Flaming Lips w Oklahoma City. Wszyscy, którzy przyszli na wydarzenie, zostali umieszczeni w gigantycznych bańkach! Pomysł, który grupa już wcześniej wykorzystywała na swoich koncertach, w czasie pandemii sprawdził się idealnie.
Koncert w gigantycznych bańkach
W miniony weekend w Polsce media obiegły informacje o kilku klubach m.in. w Warszawie i Nysie, w których ludzie tłoczyli się pomimo pandemii bez maseczek oraz nie przestrzegając odpowiedniej odległości między sobą. Jak się jednak okazuje, można spotkać się na imprezie czy koncercie, nie narażając się na zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2. W Oklahoma City zorganizowano wyjątkowy koncert, na którym zarówno uczestnicy, jak i zespół byli… w bańkach. „F*ck You COVID-19” – z takim hasłem wczoraj pojawił się na scenie zespół The Flaming Lips. Grupa w celu zapewnienia bezpieczeństwa swoim fanom wykorzystała pomysł, który już wcześniej wdrażano na jej koncertach. Salę bowiem wypełniło 100 baniek, a każda z nich mogła pomieścić max. 3 osoby. Nigdy jednak nie zamykano w nich publiczności na długość całego wydarzenia. W ten sposób zagrano pierwszy w historii koncert w bańkach.
Bezpieczniej niż w sklepie
Lider zespołu Wayne Coyne, przemawiając przed koncertem, zapowiedział, że fani w trakcie wydarzenia będą bezpieczniejsi niż podczas wizyty w sklepie spożywczym. I tak też się stało. By zapewnić odpowiednią higienę, każda bańka została zaopatrzona w butelkę wody, wentylator na baterie, ręcznik oraz tabliczkę z napisem „Muszę iść do WC/ gorąco”. Jeśli komuś zrobiło się zbyt gorąco, bańkę napełniano chłodnym powietrzem za pomocą dmuchawy do liści. Natomiast fani, którzy potrzebowali skorzystać z toalety, byli eskortowani przez personel obiektu.
Spodobał ci się pomysł? Udostępnij!
Zobacz także
Zmiana kolejności szczepień przeciw COVID-19. Kto i w jakiej sytuacji będzie mógł przyjąć preparat wcześniej?
Nowa mutacja koronawirusa dotarła do Polski. KE szykuje ograniczenia w związku rozprzestrzenianiem się tego i innych nowych wariantów
Superbakterie, nowe wirusy – skąd się biorą, czy ludzkość czeka epidemia
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Katarzyna Tubylewicz: Samotność wybrana to przyjemna osobność, luksus uwolnienia się od międzyludzkich zobowiązań, to oddech i poczucie wolności
Paulina Łopatniuk, patomorfolożka: „Wszystko, co żywe, może nowotworzyć”
„Trudno sobie wyobrazić lepszą i czulszą kochankę niż kobieta wysoko wrażliwa” – mówi psycholożka Katarzyna Kucewicz
