Przejdź do treści

„Plakat jest wulgarny i przekracza granice prywatności”. Uczennica LO skrytykowana za normalizowanie menstruacji. Skandaliczna reakcja dyrektorki

Uczennica
"Plakat jest wulgarny i przekracza granice prywatności". Uczennica LO skrytykowana za normalizowanie menstruacji. Skandaliczna reakcja dyrektorki/ pexels, fot. Nicole Berro
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Jedna z naszych ulubionych edukatorek seksualnych, która na co dzień stara się normalizować miesiączkę i uczy, jak wypracować zdrowe podejście do własnej fizjologii, opublikowała wpis, wobec którego nie mogłyśmy przejść obojętnie. Zobaczyłyśmy zdjęcie plakatu wyborczego Michaliny, która kandyduje do Samorządu Uczniowskiego w swoim liceum. Na ulotce można przeczytać postulaty wyborcze nastolatki. Jednym z nich jest normalizowanie miesiączki poprzez dostęp młodych dziewczyn do środków higienicznych. Uczennica apeluje także, by w szkole każdy miał możliwość swobodnego ubioru. Niestety Michalina została za swoje podejście skrytykowana przez dyrektorkę LO.

Żelazna, feministyczna ręka

„Żelazna, feministyczna ręka do Samorządu Uczniowskiego” – tak brzmi hasło wyborcze Michaliny, która swoimi postulatami stara się normalizować temat miesiączki. Nastolatka nie tylko pragnie zapewnić w szkole dostęp swoim koleżankom do środków higienicznych pierwszej potrzeby w trakcie okresu. Stara się także o to, aby każda uczennica oraz uczeń mogli przychodzić ubrani tak, jak im się podoba. „Jako feministka jestem zmęczona ciągłym seksualizowaniem moich ramion, ud czy innych części ciała” – czytamy. Michalina niestety za swoje dojrzałe podejście została skrytykowana. I to nie przez byle kogo.

Po rozmieszczeniu ulotek w szkole, nastolatka została wezwana… „na dywanik” do dyrektorki. I niech was nie zwiodą hasła „siostrzeństwa” i „girl power”. Dziewczyna w gabinecie dyrektorki nie uzyskała należnego jej – jako młodej kobiecie, która chce w szkole czuć się bezpieczna – wsparcia. Za swoje hasła wyborcze została skrytykowana.

Ostre słowa dyrektorki LO

Sprawę nagłośniła doula i edukatorka seksualna Kamila Raczyńska-Chomyn na swoim profilu na Facebooku. Jak podaje, „pani dyrektor (kobieta!!!!) zaprosiła autorkę plakatu na rozmowę, mówiąc, że jest on: wulgarny (sic!), przekracza granice prywatności, że powinna zmienić jego treść i niepotrzebne jest opisywanie całej sytuacji”. Młoda dziewczyna jednak pozostała nieugięta. Stwierdziła, że plakatów nie zdejmie. W odpowiedzi usłyszała: „równie dobrze mogłabyś powiesić na ścianie zakrwawioną podpaskę”.  Autorka wpisu nie ukrywa, że wzburzyły ją słowa skierowane do młodej dziewczyny. Nas także!

Feminizm? Nie tutaj!

W czasach kiedy kobiety wciąż zmuszone są walczyć o powagę i równouprawnienie niektórzy wciąż starają się wychowywać młode dziewczyny w systemie patriarchalnym. O miesiączce nie mówmy, bo „fe” i wstyd. Indywidualny ubiór, w którym nastolatki będą czuły się swobodnie, także uważany jest za niestosowny. Niestosowne jednak jest wychowywanie młodych kobiet w poczuciu, że muszą ukrywać się ze swoim zdaniem. Marginalizowane ich potrzeb czy pozbawiane praw także jest niestosowne. Nie utrwalajmy panujących stereotypów.

Można jedynie mieć nadzieję, że pani dyrektor zwróci uwagę na problemy, z jakimi spotykają się jej uczennice i pomimo swojej wcześniejszej reakcji, wyjdzie im naprzeciw.

Postulaty wyborcze Michaliny

Publikujemy dla was także postulaty Michaliny.

Cześć, nazywam się Michalina i uczęszczam do klasy 2D. Interesuję się muzyką, literaturą i polityką. Na co dzień mijamy się na szkolnych korytarzach, ale chciałabym, aby nasza szkoła była w pełni dostępna dla wszystkich uczennic i uczniów. Zależy mi, żeby każdy z nas czuł się tutaj swobodnie i bezpiecznie, bo w końcu tutaj spędzamy większość czasu.

Szkoła to w pewnym sensie nasz drugi dom, dlatego chciałabym żebyśmy się czuli tutaj tak jak we własnych czterech ścianach. Wpadłam na kilka pomysłów, które mogłyby sprawić, że tak właśnie by się stało. Oto niektóre z nich:

  • Artykuły higieniczne we wszystkich toaletach damskich na terenie NLO – często się zdarza, że miesiączka przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie, a my nie jesteśmy na to przygotowane. Niektóre z nas wstydzą się zapytać koleżanki z ławki o podpaskę czy tampon, a jeżeli już to zrobimy, to okazuje się, że nie ma żadnej rzeczy. Dlatego chciałabym kontynuować swój pomysł z tamtego roku szkolnego, kiedy przyniosłam takie artykuły i udostępniłam je w damskiej łazience na pierwszym piętrze.
  • Możliwość swobodnego ubioru – jako feministka jestem zmęczona ciągłym seksualizowaniem moich ramion ud czy innych części ciała. Uważam, że każdy powinien mieć wolność wyboru w co chce się ubierać, a szkoła nie powinna w to ingerować. Chciałabym również, żeby nasze makijaże czy inne fragmenty wyglądu nie były oceniane, ponieważ to oddaje naszą osobowość i temperament, a takie zakazy to pewnego rodzaju cenzura.

Żelazna, feministyczna ręka do Samorządu Uczniowskiego

Miśka, nie znam cię, ale jesteś moją bohaterką” – podsumowała swój wpis Raczyńska-Chomyn. Redakcja Hello Zdrowie podpisuje się pod tymi słowami wszystkimi swoimi rękoma!

Moja znajoma ma przemądrą 17letnią córę – Manię, która z kolei ma przyjaciółkę – Michalinę, kandydatkę do Samorządu…

Gepostet von Kamila Raczyńska-Chomyn am Samstag, 10. Oktober 2020

„Hej, dziewczyny”

Podstawowym założeniem projektu „Hej, dziewczyny” jest edukacja i zapewnienie stałego dostępu do środków menstruacyjnych w jak największej liczbie szkół. Zostaną do nich dostarczone pudełka, do których trafią darmowe podpaski, tampony, wkładki higieniczne i chusteczki antybakteryjne, które każda osoba menstruująca będzie mogła znaleźć w szkolnej toalecie.

„Naszym celem jest regularne zaopatrywanie jak największej ilości placówek w podpaski i tampony, by żadna uczennica nie musiała już zostawać w domu z powodu swojej fizjologii” – podkreślają dziewczyny z Akcji Menstruacja.

Fundacja założyła zbiórkę na potrzeby projektu „Hej, dziewczyny”. Na początku celem dziewczyn było 10 tysięcy złotych. Odzew przekroczył ich najśmielsze oczekiwania. Udało się już uzbierać ponad 125 tysięcy, a zbiórka nadal trwa.

To pokazuje, że jest coraz większa świadomość społeczna w tej kwestii. Dzięki tak dużej sumie Akcja Menstruacja będzie mogła pomóc większej liczbie dziewczyn w całej Polsce, które zmagają się z ubóstwem menstruacyjnym. Jeśli chcesz wesprzeć akcję, wejdź na stronę zbiórki i wpłać tyle, ile możesz. Nawet najmniejsza kwota ma znaczenie! 

To początek naszych wspólnych działań z Akcją Menstruacja. Chcemy wspierać dziewczyny w różnych obszarach, więc jeśli też je popierasz, to koniecznie obserwuj nasz portal.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: