Przejdź do treści

Powrót do formy po świętach. Anna Stefanczyk: najważniejsze jest racjonalne podejście, które pozwoli utrzymać motywację, nie zniechęci nas i sprawi frajdę

Diwe kobiety biegną przez las
zdjęcie: iStockphoto.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

W swięta niemalże nie odchodzimy od stołu. Najpierw przygotowanie potraw, próbowanie, jedzenie, dojadanie. U rodziców, babci, szwagra. Jak spalić nadmiar kalorii spożytych w święta? Porozmawialiśmy z trenerem personalnym Anną Stefańczyk, na temat powrotu do formy, jeszcze przed sylwestrem. 

Urszula Gruszka: Czy nie przesadzamy obecnie z tym tzw. powrotem do formy po świętach? 

Anna Stefańczyk: Trzeba przyznać, że sami się nakręcamy. Najpierw wpadamy w wir zakupów, przygotowanie potraw, a następnie przez kilka dni jemy bez umiaru, zazwyczaj przed telewizorem lub nie wydatkując dodatkowej energii. Jemy więcej niż potrzebuje tego nasz organizm, a trzymając wcześniej dietę, jest to duży szok dla naszego organizmu, który nie jest przyzwyczajony do tak dużej ilości jedzenia w krótkim czasie.

Zobacz także: dieta na wzmocnienie odporności 

Dlaczego tak dużo jemy?

Myślę, że jest społeczne przyzwolenie na objadanie się, już taka świąteczna tradycja. Jeśli trwa to 2-3 dni, nic się nie stanie, jeśli potraktujemy to jako formę odpoczynku, resetu od naszej codziennej racjonalnej diety. Jeśli trwa to znacznie dłużej i przeciąga się aż do sylwestra, to jest to niezdrowe i niedobre, ani dla ciała, ani dla głowy.

stół świąteczny

Czy powinniśmy zastosować jakiś detoks lub większą ilość treningów, aby „nadrobić” świąteczne lenistwo?

Jestem zdania, że nie. Powinniśmy wrócić (lub wprowadzić) zdrowe nawyki żywieniowe i regularną, umiarkowaną aktywność fizyczną. Nie powinniśmy powodować kolejnego szoku dla organizmu, serwując sobie detoksy, głodówki i mordercze treningi. Wszystko z głową. Święta trwają kilka dni, tak samo w kilka dni nasze ciało może pozbyć się nadmiaru wody z organizmu i wrócić do tzw. formy, jeśli nasz organizm był przyzwyczajony do zdrowej diety i treningów.

Po Nowym Roku można zaobserwować większą ilość osób uczęszczających na siłownie. Jaka jest alternatywa dla treningu, jeśli nie chcemy przebijać się przez tłum osób, które zaczynają realizację swoich postanowień noworocznych?

Polecam wszystkim osobom, zwłaszcza początkującym, trening w domu. Można włączyć ulubioną muzykę i „bawić się” treningiem. Obecnie jest wiele planów treningowych, ćwiczeń, zestawów w Internecie, które cieszą się dużą popularnością i są również skuteczne. Trening w zimę jest ograniczony ze względu na warunki atmosferyczne, ale spacer jest dobrą alternatywą. Aktywność fizyczna nie powinna skupiać się tylko na kilku ćwiczeniach siłowych. Dobrze jest szukać różnorodności i urozmaicenia, np. uczęszczanie na basen.

Jeśli jednak wybieramy siłownię, jaki trening będzie najlepszy dla kobiety początkującej, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę z siłownią?

Jeśli osoba jest początkująca, to powinna być ostrożna, zwłaszcza dobierając sprzęt lub ciężar. Warto wówczas skonsultować się z kimś bardziej doświadczonym lub porozmawiać z trenerem personalnym, który dyżuruje na siłowni. Ważnym aspektem jest cel, z jakim przyszliśmy na siłownię. Jeśli jest to właśnie powrót do formy po świętach lub postanowienie noworoczne, możemy rozpocząć od maszyn cardio. Jest to bezpieczne rozwiązanie, które spowoduje, że nasza kondycja będzie lepsza i ciało lepiej przygotuje się do pracy z ciężarem lub bardziej wymagających ćwiczeń. Z racji tego, że kobiety na siłowni nudzą się szybciej niż mężczyźni, polecam im zajęcia fitness. To świetna okazja by poznać inne dziewczyny i razem wspierać się, motywować. Zarówno w kwestii odżywiania, jak i aktywności fizycznej najważniejsze jest racjonalne podejście, które pozwoli utrzymać motywację, nie zniechęci nas i sprawi frajdę.

 

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: