Przejdź do treści

Testy na nietolerancje pokarmowe IgG – marketing czy wiarygodna diagnostyka?

Testy na nietolerancje pokarmowe IgG – marketing czy wiarygodna diagnostyka?
Czym jest alergia pokarmowa, a czym nietolerancja? Zdj: Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Do napisania tego artykułu popchnęła mnie frustracja, a to jak wiadomo silny czynnik motywujący. Z czego wynika owa frustracja? Jako dietetyk pracuję już od kilkunastu lat i przywykłam do tego, że moi podopieczni, co chwila zwracają się do mnie z pytaniami o nowe, cudowne rozwiązanie, które sprawdziło się u Moniki (wstaw dowolne imię). Obalam mity żywieniowe i robię to niestrudzenie. Jednak od jakiegoś czasu obserwuję, że coraz większa grupa pacjentów zgłasza się do mnie z wynikami testów na nietolerancję pokarmową IgG, oczekując, że wprowadzę im bardzo restrykcyjną, eliminacyjną dietę, która im pomoże. Wydali dużo pieniędzy i mają nadzieję, że odkryli metodę, która rozwiąże ich problemy zdrowotne. Na nadziei się kończy, bo testy na nietolerancję pokarmową IgG nie mają żadnego uzasadnienia naukowego. Dlaczego?

Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami

Barbara Dąbrowska

Dietetyk

Napisałam ten artykuł również dlatego, że wpisując hasło „testy na nietolerancje pokarmowe” znajdziesz przede wszystkim napisane przez specjalistów artykuły promocyjne. Niewiele jest publikacji, które pokazują drugą stronę medalu.

Czym jest alergia, a czym nietolerancja?

Przede wszystkim musisz zrozumieć różnicę między alergią a nietolerancją, bo pojęcie nietolerancja w przypadku testów IgG używane jest błędnie! Alergia pokarmowa to nieprawidłowa reakcja na pokarm, w której udział bierze układ odpornościowy. Wyróżniamy kilka rodzajów alergii pokarmowych, ale najczęstsza i najbardziej niebezpieczna jest alergia pokarmowa IgE zależna. Ten typ reakcji może skończyć się gwałtowną odpowiedzią organizmu, dusznościami i wstrząsem anafilaktycznym, który jest stanem bezpośredniego zagrożenia życia.

Adele - na czym polega dieta Adele? / gettyimages

Nietolerancja pokarmowa zaś związana się wyłącznie z układem pokarmowym i najczęściej wynika z niedoboru enzymu rozkładającego dany składnik. Objawy nietolerancji pokarmowej powstają bez udziału układu odpornościowego i, choć są nieprzyjemne, to nie są tak niebezpieczne. Możesz mieć np. nietolerancję laktozy, gdy masz za mało laktazy, enzymu rozkładającego cukier mleczny.

Nietolerancja pokarmowa IgG – nie ma czegoś takiego!

Zatem, jeśli w grę wchodzi udział układu odpornościowego i wydzielanie immunoglobulin (określanych skrótem Ig + litera np. IgG, IgE) to mówimy o alergii, a nie nietolerancji. Tak jak wspomniałam, najczęstszym rodzajem alergii pokarmowej jest alergia IgE zależna, ale to nie oznacza, że alergia IgG zależna nie istnieje. To tzw. reakcja typu III, której objawy pojawiają się później, czasem nawet po kilku dniach. W jej powstawaniu biorą udział różne podklasy przeciwciał IgG, jednak tego typu reakcje mają miejsce bardzo rzadko.

Prawdę mówiąc, wydzielanie immunoglobulin IgG po posiłku jest w większości przypadków prawidłową reakcją organizmu. Dlaczego? Pokarm jest ciałem obcym, które musi zostać „sprawdzone” przez nasz układ odpornościowy. To właśnie dlatego jedzenie zawsze wiąże się z odpowiedzią w postaci wydzielania immunoglobulin, jednak ważny jest ich rodzaj. Większa część podklas immunoglobulin IgG wysyła informację „Ok, sprawdziliśmy gościa, jest bezpieczny”. Nie ma więc sensu sprawdzanie ogólnego poziomu IgG w stosunku do danego produktu bez rozbicia na podklasy, a tak dzieje się w przypadku testów na nietolerancję pokarmową IgG.

Wróżka Barbara

Zazwyczaj, gdy pacjent przychodzi do mnie z wynikami testów na nietolerancję pokarmową IgG, zgaduję, co będzie miał w wynikach. Jest duża szansa, że stwierdzona zostanie u niego nietolerancja na gluten, białka mleka (najczęściej kazeinę), białko jaja i drożdże. Widziałam już kilkadziesiąt podobnych wyników. Dlaczego tak się dzieje? Czy wyniki są kserowane? Nie! Jednak pamiętaj, że wydzielanie immunoglobulin IgG po posiłku jest reakcją prawidłową, dlatego zazwyczaj ich poziom w odniesieniu do tych składników jest najwyższy, bo…częste je jadamy. Logiczne prawda?

Wyniki testów na nietolerancję pokarmową świecą się na czerwono

Dużą wątpliwość wzbudza we mnie również sposób zaprezentowania wyników, który zazwyczaj bazuje na kolorach świateł drogowych. Na zielono – niski poziom immunoglobulin IgG, na pomarańczowo średni, na czerwono wysoki. Wiesz już, czemu gluten może świecić na czerwono, ale i tak analiza wyników wzbudza w moich podopiecznych strach. Zaraz, zaraz, a do jakich wartości referencyjnych porównujemy wyniki i w zasadzie, co oznacza ten czerwony, jakie są progi dla danych kolorów?

8 rzeczy, za które pokocha cię twój żołądek. Zobacz, jak wspomóc jego funkcjonowanie!

Załóżmy, że chcesz sprawdzić pracę tarczycy. Wykonujesz badanie krwi, w którym oznaczony zostaje hormon TSH. Żeby dowiedzieć się, czy wszystko jest w porządku lekarz analizuje wynik w odniesieniu do wartości referencyjnych, potocznie nazywanych normami, które mają swoją górną i dolną granicę.

W przypadku testów na nietolerancję IgG zazwyczaj takich wartości nie ma, a to sprawia, że cały wynik to jeden wielki domysł!

Chodź wydaj u mnie pieniądze!

Jakby tego było mało, sam sposób promocji testów na nietolerancję pokarmową IgG jest wątpliwy moralnie. Wśród objawów „nietolerancji IgG” wymienia się dużo bardzo niespecyficznych symptomów np. bóle głowy, zmęczenie, wzdęcia. Pytam zatem, kto z nas nigdy nie miał wzdęcia? Jednak czytając materiały promocyjne firm promujących te badania łatwo jest uwierzyć, że (ta dam) przecież to o mnie, ja to wszystko mam. No tak ja mam, ty masz, wszyscy czasem mamy, co wcale nie świadczy o alergii czy nietolerancji i może być zależne od wielu, innych czynników. Szef ci dziś dowalił, nie miałaś czasu zjeść, wciągnęłaś batonika w biegu? Nic dziwnego, że będziesz miała wzdęcie i rozboli cię głowa.

View this post on Instagram

Kiedy Pacjent przychodzi do mnie z testami na nietolerancję pokarmową IgG to dosłownie krew mnie zalewa, a może dostaję objawów alergicznych – sama już nie wiem. Jestem zła na osobę, która owe testy mu poleciła.? Testy na nietolerancję IgG nie mają żadnego znaczenia diagnostycznego ani nie są polecane przez znaczące towarzystwa alergologiczne. Niektóre, badane podklasy przeciwciał IgG są wręcz prawidłową reakcją na pokarm. Dlaczego jeszcze denerwują mnie te testy? ?Bo widziałam wyniki od kalki, kserowane i szlag mnie trafiał, kiedy z niemal identycznymi wynikami przychodzili różni Pacjenci. ?Bo Pacjenci mylą te testy z potrzebnymi testami alergicznymi IgE, które pozwalają stwierdzić alergię pokarmową zagrażającą wstrząsem anafilaktycznym. ?Bo wciska się takim ludziom, że bóle głowy, zmęczenie czy problemy z koncentracją (super niespecyficzne objawy) są związane z nietolerancjami pokarmowymi IgG, podczas, gdy wpływ na ich powstanie może srilion innych czynników. ?Bo te testy powodują, że Pacjenci dają się w wkręcić w dietę eliminującą ogrom produktów, co zamiast ułatwić im zmianę nawyków tylko dodatkowo ją utrudnia. Efekt fuck it (po jakimś czasie) gwarantowany. ?Bo w testach tych nie podaje się wartości referencyjnych, ale za to świeci się kolorami, które skutecznie są w stanie Pacjenta wystraszyć. O gluten to ma Pani na czerwono, koniecznie trzeba go odstawić. ?Bo kosztują w cholerę dużo i Pacjent, jak już wyda te pieniądze, to chce z nich skorzystać, aka chce bez potrzeby wprowadzać dietę eliminacyjną. ?Bo mimo wskazania konkretnych produktów w wynikach testów, na które Pacjent teoretycznie ma „nietolerancję”, to ich spożycie nie wiąże się z żadnymi objawami mogącymi sugerować alergię. Dlatego z góry informuję moich podopiecznych, że nie prowadzę Pacjentów na bazie testów IgG. Świetny post na ten temat napisał @dr.damian.parol na swoim blogu. ➡️https://www.damianparol.com/testy-igg-na-nietolerancje-pokarmowe-to-pseudodiagnostyka/ #alergia #zdrowie #dieta #dietarotacyjna #oczyszczanie #igg #nietolerancja #nietolerancjaigg #healthy #dietetyk #testyalergiczne #nietolerancjepokarmowe #alergiapokarmowa #dietetyka #alergie #pozytywnadietetyka

A post shared by Barbara Dąbrowska-Górska (@barbaradabrowska.pl) on

Kolejny aspekt, który rozbudza we mnie frustrację to fakt, że pacjenci, którzy rzeczywiście mają podejrzenie alergii pokarmowej i wykonali testy IgG, są zdziwieni, kiedy mówię im, że tak naprawdę nawet nie zaczęli diagnostyki i trzeba wykonać testy IgE. Mają wtedy minę „ale jak to?”. Często jest tak, że osoba, która już wydała pieniądze (czasem naprawdę duże!) na testy na nietolerancję pokarmową IgG jest przekonana, że nic więcej nie trzeba sprawdzać. Do czego to prowadzi? Ktoś może się nie dowiedzieć o tym, że ma naprawdę poważną, niebezpieczną alergię np. na orzechy, a to może być śmiertelnie niebezpieczne.

Przejdź na dietę!

Jak już się wydało grube tysiące, to wypadałoby teraz przejść na dietę. Tylko po co? Niestety, gros osób, na bazie wyników testów na nietolerancję pokarmową IgG, wprowadza ubogą, trudną w realizacji i niedoborową dietę eliminacyjną. Efekt jest taki, że zamiast ułatwić sobie życie i uprościć nawyki żywieniowe, kwestia diety staje się bardzo skomplikowana. Rozumiem, że ci, którzy się na to decydują robią to dla zdrowia (bo nikt im nie powiedział tego, co czytasz w tym artykule), jednak zazwyczaj skutek jest odwrotny. Nieumiejętnie stosowana dieta eliminacyjna może prowadzić do niedoborów pokarmowych, ale… zazwyczaj odchudza. Jak? Proste! Im mniej produktów możesz jeść, tym mniej w ogóle jesz. Nie ma w tym żadnej magii!

Dlatego ja w swojej pracy zdecydowałam się nie prowadzić osób, które oczekują ode mnie przełożenia wyników testów na nietolerancje pokarmowe IgG na jadłospis. Uważam, że byłoby to działanie na szkodę pacjenta. Najbardziej boli mnie jednak fakt, że testy te sprzedają moje koleżanki i moi koledzy po fachu, bo prowizja jest wysoka.

Bibliografia:

  • Kucharczyk A., Korzebska-Gawryluk R,: Znaczenie diagnostyki alergii i nietolerancji pokarmowych w oparciu o wyniki swoistych dla pokarmów immunoglobulin klasy IgG. Stanowisko Europejskiej Akademii Alergologii i Immunologii Klinicznej. Alergologia Współczesna 2012, 1 (29): 5-10
  • Modrzyński M., Modrzyńska K.: Wartość diagnostyczna oznaczeń specyficznych IgG w alergii i nietolerancji pokarmowej. Alergoprofil 2013, 9, nr 1, 11-15
  • Stapel S.O., Asero R., Ballmer-Weber B.K., Knol E.F., Strobel S., Vieths S., Kleine-Tebbe J.: Testing for IgG4 against foods is not recommended as a diagnostic tool: EAACI Task Force Report, Allergy 2008: 63: 793–796
  • Abrams E.M., Sicherer S.H.: Diagnosis and management of food allergy. CMAJ, 2016, 188(15): 1087-1093

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.