Przejdź do treści

Włosy utopione, przekwaszone i przekarmione – co zrobić? Radzi trycholożka Marta Klowan

dziewczyna uczesana w kitkę związaną kokardą stoi tyłem ubrana w sweter
Włosy utopione, przekwaszone i przekarmione - co zrobić?/ Lexie Janney/Unsplash
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dbamy o swoje włosy, starannie wybierając kosmetyki z półki sklepowej. Nakładamy maski, olejki, odżywki – w szczególności w okresie jesienno-zimowym. Niestety często mimo to fryzura jest oklapnięta, nie wygląda świeżo i lekko, jak byśmy chciały. Co w takiej sytuacji zrobić? Tłumaczy trycholożka Marta Klowan.

Po lecie staramy się odżywić i wzmocnić nasze włosy, które przez kilka miesięcy narażone były na niekorzystne warunki atmosferyczne. Wysoka temperatura i często słona woda skutecznie mogą zniszczyć powłokę włosa. Starajmy się jednak nie przesadzić z jesienną pielęgnacją, ponieważ może to przynieść odwrotny efekt.

Błędy w pielęgnacji włosów często porusza na swoim profilu na Instagranie trycholożka Marta Klowan. Autorka poradnika „Eliksiry, porady i inne zaklęcia. Włos doskonały” również w mediach społecznościowych dzieli się dobrymi radami, jak dbać o włosy, pokazując przy tym metamorfozy swoich klientek. Nazywana „włosową czarodziejką” tym razem postanowiła napisać parę słów o fryzurze utopionej.

Fryzura utopiona, czyli jaka?

Bohaterem dzisiejszego wpisu jest fryzura utopiona, przekwaszona i przekarmiona, która straciła skręt i życie – tłumaczy trycholożka. 

Klowan wymienia także, co dzieje się z włosami, które dostają od nas za dużo substancji odżywczych lub nieodpowiednio dobranych, pokazując włosy swojej klientki.

 – Włosy utopione tracą sprężystość i schną wieki.

– Włosy przekarmione są oklapnięte. 

– Co ciekawe, włosy nie były farbowane! To nadmiar olei powodował zażółcenie.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Marta Klowan (@marta_klowan)

Fryzura utopiona- co zrobić?

Jak poradziła sobie Klowan z takimi włosami?

Włosy trzeba było intensywnie oczyścić. Użyłam samorobionego szamponu na kwasie salicylowymi z olejkiem z drzewa herbacianego. Potem maska keratynowa na bazie oleju migdałowego i avocado. Włosy podcięłam w wymarzoną kuleczkę, by nabrały objętości, a skręt stał się bardziej regularny. Przed suszeniem włosy wciąż były ślimakowate, więc wstępnie wgniotłam trochę spirytusu salicylowego, aby je obsuszyć. Dopiero po spirytusie zastosowałam żel i spulchniłam włosy psikadłem na objętość.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: