Przejdź do treści

Nieprzyjemne uwagi przy świątecznym stole? Psycholożka o tym, jak zostać superbohaterką świąt

Święta
Źródło: Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Zastanawiam Się to konto na Instagramie prowadzone przez psycholożkę Weronikę Czyrny. Tym razem w swoim okołoświątecznym wpisie postanowiła nam ona doradzić, w jaki sposób możemy się stać prawdziwymi bohaterkami nadchodzących świąt.

Klucz do świątecznego sukcesu? Życzliwość

W święta, w przeciwieństwie do filmowych postaci, wcale nie musimy przywdziewać niewygodnych kostiumów. Wystarczy nadal być sobą, ale otuloną peleryną empatii, zrozumienia i wyczucia. Co ważne, powinno to działać również wtedy, gdy spojrzymy w lustro.

Jak dodaje Zastanawiam Się, w święta:

Przyda się siła do zatrzymania niepotrzebnych słów, zanim zdążą uciec i kogoś zranić. I tarcza, żeby odeprzeć te, które są skierowane do nas. Nie wiem, czy to w tym scenariuszu superbohaterowie mają siłę do godzenia się z tymi, którzy nas krzywdzą, do wybaczania niezabliźnionych jeszcze ran z poprzednich pojedynków i wyciągania ręki. Mogą próbować. Chociaż czasami najlepszym uczynkiem, który powinien wzbudzać podziw gapiów jest dystans, schronienie i stanie na straży własnej kruchości.

Bo nierzadko właśnie najtrudniej być superbohaterką właśnie wobec samej siebie. Co się przyda osobie, które postanowi uratować pozytywnego ducha świąt – jakimi mocami i atrybutami powinna dysponować? Oto propozycje psycholożki.

Rodzina przy stole świątecznym

Moc ratowania kogoś od niewłaściwych pytań (także twoich)

Prawdziwym utrapieniem przy świątecznych stołach są niewłaściwe pytania, które niemal każdy kiedyś usłyszał: „A panienka kiedy znajdzie sobie kawalera?”, „A rodzina to kiedy się powiększy?”, „A ślubu to wziąć nie chcecie?”. Co robić w takich sytuacjach? Weronika radzi, by reagować, gdy usłyszymy, że inna osoba mierzy się z taką niepożądaną dociekliwością. Jak reagować? Na przykład w ten sposób:

  • „To chyba nie jest twoja sprawa, ciociu”
  • „Ale się w tym roku grzybowa wujkowi udała!”
  • „Przykro mi, że musiałaś tego słuchać”

Czasem aż nas kusi, żeby i innym trochę pomędrkować i udzielić rady. Jeśli to już jednak, bez większego zastanowienia, zrobimy, warto dodać później:

  • „Wiem, że potrafię być czasem niedelikatna. Będę się starać, ale powiedz mi, proszę, jeśli zrobię lub powiem coś, co będzie nie w porządku”.
Światowy Dzień Empatii

Ocal kogoś od samotności i wyciągnij pomocną dłoń

Niektórzy spędzają święta samotnie, z różnych powodów: bo dzieci wyjechały za granicę, bo mąż zmarł, bo rozstali się z partnerem czy partnerką i nie mają ochoty na rodzinne zebrania i tłumaczenie się z własnych decyzji, bo obawiają się zakażenia koronawirusem. Na pewno docenią jednak, jeśli o nich w tym czasie nie zapomnisz. Zastanawiamsiee proponuje takie proste, a jednocześnie skuteczne słowa, za pomocą których można się zwrócić do bliskich np. przez telefon:

  • „Babciu, przyjadę, jak tylko będzie to dla ciebie bezpieczne”
  • „Może zdzwonimy się wieczorem na wideo?”
  • „Cześć, dawno się nie słyszeliśmy, pomyślałam, że zadzwonię. Co słychać?”
  • „Tęsknię za tobą”

Jeśli natomiast wydaje ci się, że ktoś z twoich bliskich czy znajomych potrzebuje w okresie okołoświątecznym pomocy, zapytaj o to delikatnie lub zaznacz w rozmowie, że „jeśli potrzebujesz porozmawiać – jestem”.

Zwalczaj zło, robiąc dobro. Także dla siebie

Jak zaznacza Zastanawiam Się, święta to również doskonała okazja do tego, by wesprzeć finansowo wybraną organizację, podpisać petycję, wziąć udział w ważnej akcji, ale też nie zapominać o sobie i swoim zdrowiu psychicznym, które zawsze powinno się znajdować na pierwszym miejscu. Choć to nierzadko trudne, spróbuj powiedzieć (jeśli czujesz taką potrzebę):

  • „Nie chcę o tym rozmawiać”
  • „Nie przyjadę do was w tym roku”
  • „Jest mi przykro, kiedy tak mówisz”

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Zastanawiamsie (@zastanawiamsiee)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: