Przejdź do treści

Znana marka odzieżowa w reklamie mówi, że mężczyzna nie musi prosić o pomoc. „Każdy czasami potrzebuje wsparcia i jest to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem”

Znana marka odzieżowa w reklamie mówi, że mężczyzna nie musi prosić o pomoc. "Każdy czasami potrzebuje wsparcia i jest to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem"
Znana marka odzieżowa w reklamie mówi, że mężczyzna nie musi prosić o pomoc. "Każdy czasami potrzebuje wsparcia i jest to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem" / Unsplash.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Mężczyzna nie musi prosić o pomoc… w doborze ubrań, bo może mu w tym pomóc aplikacja – taki przekaz reklamowy serwuje nam jedna z sieci sklepów odzieżowych. „Nie zgadzam się na to, by w jakimkolwiek kontekście mówić, że proszenie o pomoc jest złe albo niemęskie” – podkreśla na swoim profilu na Instagramie psycholożka Marlena Jaszczak.

Mężczyzna nie musi prosić o pomoc?

„Mężczyzna nie prosi o pomoc. Nie musi, bo… może skorzystać z funkcji Style Corner w aplikacji (…), która samodzielnie dobierze ubrania do indywidualnego stylu każdego mężczyzny” – tak głosi hasło reklamowe jednej z marek odzieżowych.

Patrząc na statystki dotyczące liczby samobójstw popełnianych przez mężczyzn, często spowodowanych tym, że nie mówią o swoich problemach i boją się prosić o pomoc, reklama ta wydaje się wyjątkowo mało trafiona.

Polscy mężczyźni znajdują się w niechlubnej europejskiej czołówce pod względem liczby samobójstw (24 samobójstwa na 100 tys. mieszkańców). Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2020 roku 84 proc. samobójstw popełnili mężczyźni. A z pomocy psychoterapeutycznej wciąż korzysta znacznie mniej mężczyzn niż kobiet – właśnie dlatego, że boją się poprosić o pomoc.

„Bo przecież inni sobie jakoś dają rade, to dlaczego ja nie? Jeśli pójdę, to przyznam się, że coś mi w życiu nie wyszło. Jak to tak… dorosły facet ma się przyznać, że ma problemy z seksem?” – pisze na swoim profilu na Instagramie psycholożka Marlena Jaszczak, która poruszyła kwestię nietrafionego przekazu w reklamie. „Otóż tak, naszym zadaniem jest wspierać was w momentach, w których potrzebujecie pomocy, wsparcia” – dodaje.

FemaleSwitcher

Proszenie o pomoc to oznaka siły, a nie słabości

„Każda osoba czasami potrzebuje pomocy i jest to najbardziej naturalna rzecz pod słońcem. Nie świadczy to o tym, że coś jest z waszym życiem nie tak. Świadczy to o tym, że jesteście ludźmi i przeżywacie całkiem normalne życie, które jest pełne rozmaitych emocji. Niezależnie od tego, ile macie lat, jakiej jesteście płci, czy jaki zawód wykonujecie. A już nie wspomnę o tym, że pandemia też zbiera swoje żniwo” – podkreśla Marlena Jaszczak.

Ekspertka, oczywiście ma świadomość, że reklama marki odzieżowej dotyczy innego typu pomocy, ale nie zgadza się na to, by w jakimkolwiek kontekście mówić, że proszenie o pomoc jest złe” albo „niemęskie”. I przyznaje, że zawsze ją cieszy, kiedy ktoś zwróci się do niej po pomoc, bo wzajemnie wsparcie to jedna z rzeczy, które napawają ją optymizmem i dają siłę do dalszego działania.

„Nie obawiajmy się prosić o pomoc. Nie wyśmiewajmy takich próśb. Bardzo was o to proszę” – apeluje psycholożka.

Po reakcjach ekspertów i internautów marka odzieżowa wydała komunikat, w którym przeprasza za niefortunne hasło reklamowe i informuje, że plakaty z nim zostaną wycofane ze sklepów.

Intymistka – kim jest?

Intymistka, czyli Marlena Jaszczak, to psycholożka w trakcie studiów seksuologii praktycznej.

„Mówię o seksie w nurcie pozytywnej seksualności. Fascynuje mnie wspieranie ludzi podczas ich drogi do odkrywania i akceptowania swojej seksualności” – tak sama o sobie pisze.

Na swoim profilu na Instagramie, który obserwuje ponad 8 tys. osób, najczęściej w przystępny sposób porusza zagadnienia związane z seksualnością i tematy tabu. Ale pisze też o różnych kwestiach związanych z psychologią, m.in. stereotypach płci, samodzielnym wychowywaniu dzieci czy stawianiu granic.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: