Przejdź do treści

Masz problem z podjadaniem wieczorem? Psychodietetyczka Justyna Markowska podpowiada, jak tego uniknąć

Para je truskawki - wieczorne podjadanie
Masz problem z podjadaniem wieczorami? Psychodietetyczka Justyna Markowska podpowiada, jak tego uniknąć / Rawpixel
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Teraz, gdy ciągle siedzimy w domu, wieczory dłużą się jeszcze bardziej niż zwykle. Z nudy często sięgamy po jedzenie. Przyczyn wieczornego podjadania jest więcej. A skutki są fatalne. Jeśli robimy to regularnie, może się skończyć nawet cukrzycą typu II i chorobami układu krążenia. Psychodietetyczka Justyna Markowska radzi, jak pokonać ten nawyk.

Dlaczego podjadamy wieczorami?

Wieczorem wszystko zwalania. Przestajemy pędzić, chcemy zrelaksować się po ciężkim dniu, wychodzą z nas wszystkie napięcia. Jedzenie jest czymś przyjemnym, co łatwo relaksuje, jest na wyciągnięcie ręki. I w przeciwieństwie, do innych polepszaczy nastroju – jedzenie jest powszechnie akceptowalne – podkreśla psychodietyczka Justyna Markowska.

Jak mówi w rozmowie z Hello Zdrowie, zwykle sięgamy wtedy po produkty wysokoprzetworzone i takie, które nie wymagają od nas większego przygotowania. Jeśli już mamy coś przyszykować, to raczej kanapkę lub kisiel instant. Wyciągamy z lodówki plasterek sera, wędliny… Bierzemy kolejną łyżeczkę masła orzechowego. Do tego oczywiście słodycze i słone przekąski.

– W ciągu dnia jakoś udaje nam się odwrócić od nich swoją uwagę, ale wieczorem jest to zdecydowanie trudniejsze – podkreśla.

Dziewczyna robi selfie w lustrze

To nie wyjdzie ci na dobre

Justyna Markowska podkreśla, że skutki wieczornego podjadania możemy odczuć od razu albo po jakimś czasie. Ale ciężko doszukiwać się tu pozytywów.

– Skutki krótkofalowe możemy poczuć jeszcze tego samego wieczora. Są to problemu z zaśnięciem, częstsze wybudzanie w nocy i spadek ogólnej jakości snu. Rano czujemy się zmęczone, a w ciągu dnia mamy mniej cierpliwości. Na dodatek mogą nas prześladować zachcianki na produkty zawierające cukier. Jeśli wieczorne objadanie staje się naszym rytuałem, to możemy spodziewać się wzrostu wagi, ciągłego zmęczenia, obniżenia odporności – zaznacza.

Dodaje, że może to być też krok w stronę chorób cywilizacyjnych, w tym cukrzycy typu II czy chorób układu krążenia. To, co wydaje ci się niewinne, może być wręcz tragiczne w skutkach.

Jak uniknąć wieczornego podjadania?

Justyna Markowska podkreśla, że jeśli chcemy zakończyć z tym szkodliwym nawykiem, na pewno pomocne będą zmiany w diecie.

Mniej przetworzonych węglowodanów i więcej zdrowego tłuszczu w ciągu dnia pozwoli nam uniknąć wieczornych zachcianek. Warto też przyjrzeć się swojemu otoczeniu. Czy trzymamy zapasy jedzenia? I czy widzimy jakąś alternatywę dla popcornu czy czekolady do kolejnego odcinka serialu? Ostatnia, ale najważniejsza sprawa to nasze myśli i emocje. Warto sobie uświadomić, co dzieje się wieczorami w naszej głowie i sercu, że pcha to nas w stronę objadania – mówi psychodietetyczka.

Jaki powinien być pierwszy krok do pozbycia się podjadania wieczorami? Według Justyny Markowskiej na początku powinnyśmy uwierzyć, że można przestać to robić.

Powinnyśmy uwierzyć w to, że to może być tylko epizod od czasu do czasu, a nie stały element każdego dnia. Że możemy wieczory spędzać tak, by dodawać sobie energii i pewności siebie. I w to, że potrafimy się inaczej zrelaksować i daje nam to satysfakcję – podkreśla.

Żeby nasz cel przekuć w realne działanie, ważne jest, żeby pracować nad nim przez dłuższy czas. To pozwoli nam zmienić złe nawyki. Jeśli boisz się, że sama nie dasz rady, skorzystaj z bezpłatnego wyzwania „Zdrowy Koniec Dnia”. W dniach W 4-7 maja na platformie on-line znajdziesz strategię, która przybliży cię do osiągnięcia celu i zadania, które wesprą cię w tym, żebyś zakończyła z wieczornym podjadaniem. Powodzenia!

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: