Aneta Wawrzyńczak-Rekowska – strona 5

Najnowsze od: Aneta Wawrzyńczak-Rekowska

Poronienie. Co dzieje się w psychice kobiety, która straciła nienarodzone dziecko? Odpowiada psycholog Anna Bajkowska

Dr Agnieszka Małek

„Zespół Tourette’a – ta choroba nie ma dobrego PR-u. Jest dużo mitów i błędnych przekonań, kojarzy się z przeklinaniem, czymś wulgarnym, oburzającym”

„Głusi rodzice tego nie słyszą, ale ich słyszące dzieci wciąż dowiadują się, że są jacyś dziwni, zachowują się jak małpy, nie potrafią rozmawiać, robią dziwne miny, machają rękoma”

„Tradycja jest dla nas ważna, dopóki jest wygodna. A jeżeli tradycja wiąże się ze stawianiem nam wymagań, ograniczeń, nakazów – to jej nie lubimy”. Jak nie zwariować w Święta i przeżyć je bez nadmiernego stresu? Wyjaśnia psycholog

Zespół zastępczy Munchausena – co to za choroba? Czym się różni od hipochondrii? Wyjaśnia Jolanta Zmarzlik, specjalistka ds. ochrony dzieci przed krzywdzeniem

Mięso w diecie dziecka nie jest niezbędne

Wegetarianizm. Czy dziecko potrzebuje mięsa w menu? Jak reaguje otoczenie dzieci będących na wegetariańskiej diecie?

„Kobiety są o wiele bliżej”

„Partnerstwo w relacji z córką jest dla matki wielkim wyzwaniem. Podobnie jak i dla córki” – mówi socjolożka dr Elżbieta Korolczuk

Głusi bardzo często są odbierani jako nadmiernie ekspresyjni, a wręcz agresywni

„Głusi bardzo często są odbierani jako nadmiernie ekspresyjni, a wręcz agresywni” – mówi Anna Gronowska-Karolkiewicz, pierwsza w Polsce niesłysząca psycholożka

Angela - dawca szpiku

„Gdy trochę dorosłam, postanowiłam, że zrobię co w mojej mocy, żeby pomóc innym” – mówi Angela, dawczyni szpiku kostnego

„Przyjaźń jest wtedy, kiedy można sobie powiedzieć wszystko. Że można komuś wyrypać prawdę prosto w oczy, a nie tylko słodzić i rzucać lakoniczne «jakoś to będzie»”

Jedyna w Polsce

„Wtedy myślałam, że jestem gorsza. Dopiero teraz zrozumiałam, że jestem wyjątkowa” – mówi Kinga Wawro, dziewczyna bez ręki pracująca w warsztacie samochodowym

„Zazwyczaj kobieta załatwia się na bizneswoman: biegnie do toalety, siada i szybko, z parciem, oddaje mocz. A powinno się dać sobie sekundę, dwie, bez parcia na mięśnie dna miednicy”- mówi Urszula Herman, założycielka zespołu PelviFly, oferującego treningi mięśni dna miednicy