
Marta Ploch
Dziennikarka/redaktor
Kim jestem?
Fanka autostopu, couchsurfingu i zagadywania nieznajomych. Ciekawość wrodzona, przekora nabyta. Do pełni szczęścia wystarczy mi chętny do bycia tulonym pies. Zanim umrę, chciałabym, żeby Tadeusz Sznuk poczytał mi na głos katalog Ikei. Obecnie testuję w praktyce dewizę „Nie ma tego złego, co by na anegdotę nie wyszło”.
Chcesz się ze mną skontaktować?
Temat zdrowia znam z „obu stron barykady” – z praktyk klinicznych, jako psycholożka, i z perspektywy pacjentki. Doszłam nie raz do tak zwanego „końca internetu”, nie znajdując odpowiedzi na swoje pytania u lekarzy. Kiedy nie wiemy, co dzieje się z naszym ciałem, poczucie utraty kontroli i brak zrozumienia otoczenia mogą być równie dojmujące, co same objawy.