Adele: Moje ciało było uprzedmiotowione przez całą moją karierę. Nie tylko teraz
Adele po raz pierwszy od przeszło pięciu lat udzieliła wywiadu, a w zasadzie dwóch – dla amerykańskiej i brytyjskiej edycji magazynu „Vogue”. W szczerych rozmowach opowiedziała o rozpadzie małżeństwa, trudnym dzieciństwie i swojej metamorfozie, która — jak przyznała gwiazda — była efektem ubocznym jej walki z osobistymi lękami.
Adele na dwóch okładkach „Vogue’a”
Adele wraca! Na tę wiadomość jej fani czekali od kilku lat. Wraca w wielkim stylu – z nowym albumem „30”, dwiema okładkami i szczerymi wywiadami. Gwiazda nie rozmawiała z dziennikarzami od 2016 roku. Dla „Vogue” zrobiła wyjątek. Brytyjska piosenkarka tworzy właśnie nową historię, pojawiając się jednocześnie na listopadowej okładce zarówno amerykańskiej, jak i brytyjskiej edycji tego magazynu. Do tej pory żadna inna gwiazda nie dostąpiła takiego zaszczytu.
Od jej ostatniego wywiadu minęło przeszło 5 lat. W międzyczasie artystka zdążyła wyjść za mąż i rozwieść się, spektakularnie schudnąć i znaleźć nową miłość. W najnowszej rozmowie dla amerykańskiego „Vogue’a” szczerze opowiedziała o powodach pięcioletniej przerwy w karierze muzycznej, swojej metamorfozie, kulisach rozstania z Simonem Koneckim, a także relacji z 9-letnim synem Angelo.
Rozwiń„Nigdy nie chodziło o utratę wagi”
Adele, według medialnych doniesień, schudła aż 45 kg dzięki regularnym treningom i diecie SIRT. Teraz w rozmowie z Abby Aguirre dla amerykańskiego „Vogue’a” postanowiła szczerze opowiedzieć o spektakularnej utracie wagi. Przyznała, że powodem jej treningów nigdy nie była chęć zgubienia kilogramów. Ćwiczenia na siłowni pomagały jej zdobyć pewność siebie i uciec od natrętnych myśli.
„Zdałam sobie sprawę, że kiedy ćwiczyłam, nie odczuwałam żadnego niepokoju. Nigdy nie chodziło o utratę wagi” – zapewniła. „Pomyślałam, że jeśli uda mi się sprawić, by moje ciało było fizycznie silne, to może pewnego dnia będę potrafiła wzmocnić swoje emocje i umysł” – dodała artystka.
Wcześniej zarzucano Adele nadprogramowe kilogramy, a kiedy schudła, pojawiły się komentarze, że przesadziła. W wywiadzie dla amerykańskiego „Vogue’a” artystka przyznała, że niektóre fanki niezbyt dobrze przyjęły jej metamorfozę. W ich odczuciu ze szczupłą Adele nie mogły się już identyfikować.
„Moje ciało było uprzedmiotowione przez całą moją karierę. Nie tylko teraz” – powiedziała. „Rozumiem, dlaczego niektóre kobiety poczuły się zranione. Wizualnie reprezentowałam wiele kobiet, ale nadal jestem tą samą osobą. Najgorsze było jednak to, że inne kobiety prowadziły brutalne rozmowy na temat mojego ciała. Byłam cholernie zawiedziona. To zraniło moje uczucia” – podsumowała Adele.
Siłownia okazała się dla Adele odskocznią od problemów natury psychicznej. 33-latka zmagała się z silnymi stanami lękowymi i atakami paniki. W pewnym momencie rozważała nawet całkowite zakończenie kariery. Po śmierci Amy Winehouse prześladowały ją myśli, że może skończyć podobnie jak jej koleżanka, że jej życie może też wymknąć się spod kontroli. Już wtedy miała ochotę usunąć się w cień.
„Zawsze miałam bardzo bliski związek z alkoholem. Zawsze fascynował mnie alkohol” – zdradziła. „Czasami przeraża mnie myśl, jak potoczyłoby się moje życie, gdybym nie urodziłą Angelo” – powiedziała, dodając, że syn i były mąż pojawili się w jej życiu w najbardziej odpowiednim momencie.
Brytyjska wokalistka przyznała, że ma za sobą naprawdę trudny czas. Ciężko zniosła rozwód i śmierć ojca, która na nowo rozdrapała ranę trudnego dzieciństwa. W tym czasie ratowała się medytacją, terapią i relaksującymi zabiegami.
„Zachowywałam pozory, ale byłam nieszczęśliwa”
Adele i Simon Konecki ogłosili swoją separację w 2019 roku, ale – jak podkreśliła gwiazda – parą nie byli już na długo przed tym. 33-latka przyznała, że jej rozstanie z mężem nie było wynikiem jakiegoś skandalu.
„Po prostu zachowywałam pozory, ale nie byłam szczęśliwa. Żadne z nas nie zrobiło nic złego. Żadne z nas nie skrzywdziło drugiego, ani nic z tych rzeczy. Po prostu chcę, żeby mój syn widział, że naprawdę kocham i jestem kochana. To dla mnie bardzo ważne” – powiedziała w wywiadzie.
Artystka poinformowała, że rozwód przebiegł bez żadnych komplikacji. Jej były mąż mieszka obecnie po drugiej stronie ulicy, w domu, który mu kupiła. W wywiadzie dla brytyjskiej edycji magazynu Adele zdradziła również, jak na rozwód zareagował jej syn.
„Mój syn miał wiele pytań. Naprawdę dobrych pytań, na które po prostu nie znałam odpowiedzi. Na przykład, dlaczego nie możemy dalej razem mieszkać. Odpowiadałam, że to nie jest to, co ludzie robią, kiedy się rozwodzą. Pytał, ale dlaczego nie. Pytał też, dlaczego już nie kochasz mojego taty. Odpowiadałam, że kocham twojego tatę, ale po prostu nie jestem zakochana. Dla dziewięciolatka to nie miało sensu” – dodała w amerykańskim wydaniu magazynu.
Powiedziała, że starała się mu opowiadać o rozstaniu, ale to były dla niej trudne rozmowy. Bywało, że budziła się rano przerażona, zastanawiając się, co w zasadzie powiedziała synowi dzień wcześniej. Wtedy terapeuta zasugerował jej, żeby nagrywała notatki głosowe z ich rozmów. Fragment jednego z takich nagrań pojawi się w utworze na nowym albumie. Został zadedykowany Angelo i będzie – jak podkreśliła gwiazda – próbą wyjaśnienia powodów decyzji o zakończeniu małżeństwa.
Rozwiń„Po prostu czułam, że chcę mu wytłumaczyć poprzez tę płytę, którą wysłucha mając dwadzieścia lub trzydzieści lat, kim jestem i dlaczego dobrowolnie zdecydowałam się zdemontować całe jego życie w pogoni za własnym szczęściem. Czasami był naprawdę nieszczęśliwy i to jest dla mnie prawdziwa rana, którą nie wiem, czy kiedykolwiek będę w stanie uleczyć” – zaznaczyła.
Adele w wywiadzie dla „Vogue’a” otworzyła się nie tylko na temat swojego rozwodu, ale opowiedziała także o związku z nowym partnerem Richem Paulem. Podkreśliła, że większość informacji, które znalazły się w mediach na temat jej nowej relacji, „zostało zmyślonych”. „Rich po prostu pojawił się w moim życiu. Nie czuję się niespokojna, zdenerwowana czy roztrzęsiona. Jest wręcz przeciwnie” – podkreśliła.
„Jestem 33-letnią rozwiedzioną matką syna, który właściwie rządzi. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuję, jest ktoś, kto nie wie, gdzie jest i czego chce. Wiem, czego chcę. I naprawdę wiem, czego nie chcę” – dodała.
Polecamy
„Każdy lęk może być zaburzeniem, jeśli odbiera nam komfort życia”. Pięć milionów Polaków przynajmniej raz w życiu będzie mieć napad paniki
„Teraz radzę sobie o wiele lepiej”. Amanda Bynes po latach zmagań z problemami zdrowia psychicznego stara się wrócić do formy
„Czułam się naprawdę niekomfortowo ze swoim ciałem”. Japońska tenisistka o powrocie do formy po ciąży
Elizabeth Olsen o atakach paniki: „Przeżywałam je niemal co godzinę”
się ten artykuł?