31.05.2019
4 min.
Stany lękowe, zgodnie z powszechnie panującą teorią, powstają na etapie wczesnego dzieciństwa. Niektóre teorie mówią jednak o tym, że moment ten następuje już podczas porodu. Rozmawiamy z lekarką Agnieszką Widerą.
Stany lękowe powstają pod wpływem trudnych i silnych wydarzeń w życiu człowieka. Dla każdego z nas jest to kwestia indywidualna i zależy od tego, jaki czynnik wzbudza nieprzyjemne lub traumatyczne wspomnienia. Objawy stanów lękowych mogą utrudniać życie codzienne, zamykać na nowe doznania i przeżycia.
Do najczęściej wymienianych powodów powstawania stanów lękowych u dorosłych należy obawa przed wprowadzeniem w życie zmian. Często z tego powodu dorośli nie zmieniają pracy, której nienawidzą lub tkwią od lat w związku bez miłości. Z obawy przed byciem okradzionym lub wypadkiem lotniczych spora rzesza ludzi rezygnuje z wymarzonych wakacji. We współczesnym świecie stany lękowe u ludzi mogą brać się z natłoku informacji napływających z różnych kanałów informacyjnych (internetu, telewizji i radia). Wykształca się wówczas coś na kształt dezinformacji mającej negatywny wpływ na psychikę człowieka.
Stany lękowe u dzieci najczęściej związane są negatywną oceną malucha przez rodziców lub najbliższych, osamotnieniem oraz obecnością agresji i przemocy. Aż u 20% osób, które doświadczają stanów lękowych, obserwowane są również objawy somatyczne w tym przyspieszenie akcji serca, drżenie mięśniowe, nadmierna potliwość, nudności połączone z wymiotami, zawroty głowy oraz trudności w oddychaniu. Jak się okazuje, to kobiety są bardziej podatne na stany lękowe. Dotyczy to grupy wiekowej między 25. a 34. rokiem życia. Stany lękowe mogą występować w przebiegu depresji. Mogą również przybierać postać fobii, zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego, paniki czy zespołu stanu pourazowego.
Zarówno diagnoza, jak i leczenie stanów lękowych nie należy do łatwych. Przy pojawieniu się pierwszych niepokojących objawów należy udać się do lekarza pierwszego kontaktu. Po zebraniu wywiadu lekarskiego medyk kieruje pacjenta do specjalisty, najpewniej psychologa, psychoterapeuty lub psychiatry (w stanach zaawansowanych lęków). Wizyta u specjalisty zazwyczaj wiąże się z rozpoczęciem psychoterapii. W niektórych przypadkach konieczne jest włączenie farmakoterapii, np. leków przeciwlękowych z grupy benzodiazepin. Ich dawkowanie i czas przyjmowania zależy od lekarza prowadzącego. Warto jednak dodać, że korzystanie ze środków farmakologicznych nie może zastąpić psychoterapii, a jedynie być do niej ważnym dodatkiem wspomagającym proces leczenia. Nie wolno też na własną rękę przyjmować żadnego neuroleptyku, gdyż może to grozić poważnymi konsekwencjami, w tym uzależnieniem. Nie zaszkodzi także wspieranie farmakoterapii oraz psychoterapii za pomocą naturalnych, ziołowym naparów do picia o działaniu uspokajającym. Świetnie w tej roli sprawdza się melisa.
Długotrwała i regularna psychoterapia zazwyczaj przynosi spodziewane i pozytywne rezultaty. Po pewnym czasie chory przestaje doświadczać lęku w tak dużym stopniu, jak dotychczas, a nawet całkowicie pozbawia się ataków.