Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski o seksie po urodzeniu dziecka: „W tym okresie trudno znaleźć przestrzeń na seksualność”
się ten artykuł?
„Był taki moment, że się sprowadziliśmy do ‘podaj pieluchę’ – przyznali małżonkowie w rozmowie poświęconej tematowi komunikowania się w związku.
Warnke i Stramowski o tym, jak rozmawiać o seksie
Jak swobodnie mówić o seksie? To pytanie przyświecało wywiadowi, jakiego Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski udzielili Paulinie Mikule z youtube’owego kanału „Mówiąc Inaczej”. Prowadząca, ekspertka od poprawnej polszczyzny, zaprosiła parę do rozmowy o ich sposobach komunikowania się w związku i rozmawiania o seksie.
„Nie wiem, czy ominiemy wulgarność i infantylizm, bo te dwie sprawy są absolutnie włączone w nasz styl rozmowy. Mnie się wydaje, że wchodzenie w rolę w seksie jest super. Infantylizowanie jest świetne, i wulgaryzowanie jest świetne. Czasami podkręca atmosferę” – wyznała na starcie Katarzyna Warnke.
Małżonkowie podzielili się swoimi sposobami rozpalenie iskry po kilku lata w związku, mówili m.in. o konieczności poszanowania wzajemnych granic i konieczności dbania o siebie, nie odpuszczania.
Ponieważ jesienią ubiegłego roku na świat przyszło dziecko pary, rozmowa w końcu przeniosła się na kwestie namiętności w związku świeżo upieczonych rodziców.
Seks po urodzeniu dziecka: „W tym okresie nie jest tak istotny seks, jak czułość”
Małżonkowie przyznali, że rodzicielstwo ma wpływ na temperaturę w sypialni, dlatego musieli włożyć sporo wysiłku w pielęgnowanie ich relacji.
„W tym okresie przede wszystkim chyba z praktycznych względów trudno znaleźć przestrzeń na seksualność. Zmęczenie, niewyspanie. W momencie, kiedy kładziesz się do łóżka, to po prostu odlatujesz”. Zresztą kładziesz się i myślisz o tym, że zaraz musisz wstać”. (…). Bycie mamą w późniejszym wieku jest obciążone tym, że nie mam tyle siły”– opowiedziała Warnke.
Aktorka stwierdziła też, że podstawą w relacji świeżo upieczonych rodziców jest zrozumienie i również cierpliwość.
„Po ciąży dzieją się różne rzeczy z hormonami. Musi minąć pewien czas. Rozumiem, że dla niektórych par może to być szokujące, trudne do przejścia, ale trzeba sobie dać czas i troszeczkę czułości… Właśnie myślę, że w tym okresie nie jest tak istotny seks, jak czułość, to, że jest się blisko, że się przytula”.
Małżonkowie przyznali, że musieli mocno się postarać, by ich związek nie ucierpiał w tym szczególnym momencie ich życia:
„Był taki moment, że się sprowadziliśmy do tego 'podaj pieluchę’. (…) Ale udało nam się. Helenka szła spać i natychmiast było zbieranie zabawek, zapalaliśmy świeczki i była ta przestrzeń dla nas. Włożyliśmy dużo pracy w to, żeby w ogóle to jakoś wypoziomować” – przyznała Warnke.