Przejdź do treści

Porzucone przez rodziców trojaczki znalazły nowy dom! Bracia nie zostaną rozdzieleni

Trójka niemowląt leży obok siebie. Tekst dotyczy sytuacji porzuconych trojaczków z Tarnowa
Trojaczki z Tarnowa znalazły nową rodzinę / Zdjęcie: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Od kilkunastu dni cała Polska żyła losem trzymiesięcznych trojaczków porzuconych przez swoich biologicznych rodziców. Istniała obawa, że Wiktor, Kacper i Oskar będą musieli zostać rozdzieleni. Ta historia doczekała się jednak happy endu: znalazła się rodzina, która zaopiekuje się całą trójką rodzeństwa!

Trojaczki znalazły nowy dom

Trojaczki przyszły na świat na początku roku w tarnowskim szpitalu. Dzieci zostały porzucone przez rodziców. Tymczasową opieką nad maluchami zajęła się babcia od strony ojca. Niestety trojaczki nie mogły zostać u niej na stałe, więc konieczne było znalezienie dla nich rodziny zastępczej. Co z kolei, jak oceniła Sylwia Walaszek-Banuch, kierowniczka działu pieczy zastępczej w Centrum Usług Społecznych, było trudnym zadaniem, ponieważ rodzin zastępczych brakuje.

„(…) znalezienie rodziny zastępczej dla trójki takich maluchów, a to prawie trzymiesięczne dzieci, będzie na pewno dużym wyzwaniem” – mówiła w rozmowie z radiem RDN.

Zgodnie z danymi Centrum Usług Społecznych, funkcjonujące rodziny zastępcze są przepełnione, a w placówkach wciąż czekają dzieci.

Historia Wiktora, Oskara i Kacpra poruszyła całą Polskę, a wieść o poszukiwaniach nowego domu dla chłopców szybko rozeszła się po kraju. Informację o sytuacji dzieci udostępniła m.in. Krystyna Janda.

Medialny rozgłos sprawił, że do CUS zaczęły wpływać liczne zgłoszenia z całej Polski dotyczące chęci zaopiekowania się trójką braci. Jednak priorytetem dla Centrum było znalezienie domu dla trojaczków w ich rodzinnym regionie, aby ułatwić utrzymanie więzi z miejscem ich urodzenia.

Trojaczki w szpitalu

Trojaczki znalazły nowy dom

Poszukiwania nowego domu dla trojaczków zakończyły się sukcesem. Sylwia Walaszek-Banuch z Centrum Usług Społecznych w Tarnowie potwierdziła w rozmowie z Onetem, że znalazła się rodzina, która zaopiekuje się całą trójką rodzeństwa. 

Ze względu na dobro dzieci urzędnicy nie chcą ujawniać szczegółów dotyczących nowego miejsca zamieszkania trojaczków. Wiadomo jednak, że chłopcy nie zostali adoptowani, lecz trafili do rodziny zastępczej. Takie rozwiązanie było konieczne ze względu na sytuację prawną trojaczków. Otóż, mimo iż chłopcy zostali porzuceni, to ich rodzice biologiczni nie mają odebranych praw rodzicielskich. W świetle prawa mogą oni także utrzymywać kontakt z dziećmi, nawet jeśli maluchy przebywają w rodzinie zastępczej.

Źródło: onet.pl

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: