Przejdź do treści

Dlaczego lepiej używać szklanej butelki dla dzieci zamiast plastikowej? Wyjaśnia chemiczka Sylwia Panek

Dlaczego lepiej używać szklanej butelki dla dzieci zamiast plastikowej? Wyjaśnia chemiczka Sylwia Panek
Dlaczego lepiej używać szklanej butelki dla dzieci zamiast plastikowej? Wyjaśnia chemiczka Sylwia Panek / iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dzieciom chcemy dawać to, co najlepsze – to oczywiste. Jednak czasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak szkodliwe mogą być produkty, których używamy na co dzień. Jednym z nich jest plastikowa butelka dla dzieci. Dlaczego to kiepski wybór i jakie są alternatywy? Wyjaśnia chemiczka Sylwia Panek.

Butelki dla dzieci niebezpieczne dla zdrowia?

Butelki dla dzieci wykonane z polipropylenu uwalniają do 16 milionów cząstek mikroplastiku na litr wody w temperaturze 70 st.  – do takich wniosków doszli naukowcy z Dublina. O ich badaniu pisze na swoim profilu na Instagramie Sylwia Panek.

„Oszacowano, że roczne dziecko wypija dziennie średnio 1,6 miliona cząstek. W badaniach przygotowywano mleko dla dzieci zgodnie z wytycznymi WHO. Stwierdzono, że na ilość mikroplastiku w ostatecznym pokarmie wpływa sposób przygotowania butelki, a następnie mleka. Im wyższą temperaturą jest traktowana butelka, tym więcej mikroplastiku może się z niej uwalniać” – pisze chemiczka.

Płetwal błękitny wynurza się z wody. Jego ogon złożony jest ze śmieci

Jak na nasze zdrowie wpływa mikroplastik?

„Jeszcze niedawno sądzono, że dorosły człowiek zjada rocznie 50-100 tysięcy czastek mikroplastiku, a tymczasem najnowsze badania wykazują milionowe ilości dziennie! Nikt nie wie też, jak na nasz organizm mogą wpływać cząsteczki jeszcze mniejszego nanoplastiku, który może być wchłaniany w naszym organizmie” – podkreśla Sylwia Panek.

WHO informuje, że na podstawie obecnie posiadanych danych nie stwierdza zagrożenia dla zdrowia wywołanego mikroplastikiem. Podkreśla jednak, że zjawisko to wymaga dalszych badań.

Jednocześnie wielu naukowców i lekarzy alarmuje, że tworzywa sztuczne przenikające do naszego ciała mogą być odpowiedzialne za zaburzenia hormonalne, niektóre nowotwory (zwłaszcza wątroby, piersi, płuc i jelita grubego) oraz schorzenia neurologiczne. Mikroplastik coraz częściej obwinia się też o słabnącą płodność w całej populacji.

Jak ograniczyć ilość mikroplasiku w diecie dzieci?

Co możemy zrobić, żeby do organizmu dzieci trafiało jak najmniej mikroplastiku? Według Sylwii Panek najlepiej zmienić plastikowe butelki na szklane. Ale jeśli to nie jest możliwe, to po każdym wyparzeniu butelki, powinno się przepłukać ją jeszcze zimną, przegotowaną wodą, a samo mleko modyfikowane przygotowywać w szklanym naczyniu i przelewać je do butelki dopiero, gdy nieco ostygnie.

Co ważne, mikroplastik może się dostać do organizmu nie tylko poprzez picie napojów z plastikowych butelek. Powinnyśmy uważać też na:

  • parzenie herbaty w torebkach z tworzyw sztucznych,
  • gotowanie ryżu lub kaszy w woreczkach,
  • jedzenie ciepłych potraw z plastikowych opakowań.

Jeśli chcecie unikać mikroplastiku w diecie swoich dzieci, ale też swojej, to przyjrzyjcie się temu, jak przygotowujecie i podajecie posiłki. Kilka małych zmian może naprawdę wiele znaczyć.

Etykieta na produkcie / istock

Mama Chemik – kim jest?

Sylwia Panek jest chemiczką, która (jak sama o sobie mówi): „uczy chemii, ale nie takiej szkolnej, tylko tej życiowej. Tego, co wszyscy powinniśmy wiedzieć, bo chemia jest wszędzie wokół nas…”. Panek prowadzi w sieci swojego bloga i jest aktywna w mediach społecznościowych.

Jej konto na Instagramie obserwuje 19 tys. osób, a każdy post w ciekawy sposób nawiązuje do ważnych z perspektywy każdej z nas tematów.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Sylwia Panek (@mama.chemik)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: