Ewa Skibińska o 10-letniej walce z chorobą alkoholową: „Byłam sama dla siebie zagrożeniem”
Ewa Skibińska w nowym wywiadzie otworzyła się na temat uzależnienia od alkoholu. Aktora wyznała, że jej walka z nałogiem trwała dziesięć lat. „Alkohol nie jest dla ludzi. To trucizna” – mówi dziś kategorycznie 61-latka.
Ewa Skibińska o uzależnieniu: „Potwornie cierpiałam”
Ewa Skibińska to ceniona aktorka teatralna i filmowa, której rozgłos i rozpoznawalność przyniosły role w takich serialach, jak „Na dobre i na złe” czy „Pierwsza miłość”. Jesienią widzowie znów będą mieli okazję zobaczyć ją na małym ekranie w serialu „Powrót do życia” oraz na deskach teatru w spektaklu „Metoda na serce. Śledztwo”. W nowym wywiadzie, którego artystka udzieliła Mateuszowi Szymkowiakowi dla portalu „Świat Gwiazd”, opowiedziała nie tylko o wybitnych kreacjach aktorskich, ale też o swoim życiu prywatnym, o relacjach z córką i wnukami, a także o tak trudnych momentach, jak walka z uzależnieniem od alkoholu. Skibińska przyznała, że nałóg niszczył jej życie i popychał do niebezpiecznych zachowań.
„[To było – przyp. red.] takie osiem, dziesięć lat picia problemowego, tzn. takiego, że się bardzo ze sobą męczyłam i czułam, że mam problem. Byłam też sama dla siebie zagrożeniem. Robiłam różne niebezpieczne rzeczy” – wyznała.
Dodała, że były to sytuacje, które zagrażały jej życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu.
„Cierpiałam. Potwornie cierpiałam. Bo to nie jest takie: 'Wow, jaka jestem fajna’, tylko takie: 'Wow, jaka teraz jestem niefajna'” – wspomina aktorka. „Byłam osobą, która kłamie. Teraz unikam kłamstwa. Nauczyłam się mówić prawdę. Nawet w najmniejszych sprawach. (…) Kłamstwa były wynikową uzależnienia” – podkreśliła.
Udało jej się wyjść z nałogu dzięki pomocy przyjaciółki Jolanty Fraszyńskiej, również aktorki. Za namową bliskich zdecydowała się pójść na terapię, mimo iż miała wiele obaw w związku z terapią grupową.
„To jest bardzo trudne. Aktorka, mająca iść na grupę i opowiadać o swoich problemach? Jak ktoś tego nie spróbuje, to nie wie, jaka to jest wartość i jak to rozwija, pogłębia. Rozmowa leczy” – wyznała.
„To choroba, na którą jest się chorym do końca życia”
W dalszej części rozmowy prowadzący nawiązał do głośnego wywiadu, którego aktorka udzieliła w 2023 r. dziennikarce „Wysokich Obcasów”. Po raz pierwszy publicznie przyznała się wówczas do wieloletniego uzależnienia od alkoholu. Zaznaczyła, że piła od zawsze, a alkohol traktowała jako eliksir swojego talentu.
„Właściwie nietrzeźwa byłam też na próbach. Nawet o poranku znalazła się małpka w torebce” – mówiła.
Zapytana przez Szymkowiaka o to, czy nie bała się wtedy tak szczerze opowiedzieć o swojej chorobie alkoholowej, odpowiedziała, że nie. Ma jednak świadomość, że informacja o uzależnieniu dla wielu mogła być szokująca.
„Domyślam się, że mój wizerunek medialny, przez role, które grałam w serialach, to był ten eleganckiej kobiety. Teraz się okazuje, że ta osoba ma drugie oblicze, ma problem. Zbitka z tym wyobrażeniem, kontrast, rozczarowanie albo odczarowanie danej osoby, robi wrażenie” – podkreśliła.
Skibińska ma jednak nadzieję, że jej szczerość i głośne mówienie o problemie uzależnienia od alkoholu będzie też przykładem dla innych, że można z nim wygrać. Życie w trzeźwości aktorka określa „efektem sukcesu, zwycięstwa, ale też procesu”. „Bo to jest choroba, na którą jest się chorym do końca życia” – zauważa aktorka.
RozwińŹródło: YouTube „Świat Gwiazd”
Zobacz także
„Kobietom uzależnionym od alkoholu jest gorzej niż mężczyznom. Dlatego mocniej maskują swoje nałogi” – mówi terapeuta uzależnień Michał Świerczek
Anne Hathaway z odważnym wyznaniem na temat alkoholu: „To było jak pozbawianie się życiowego napędu”
Nie tylko marskość wątroby czy ryzyko udaru – picie alkoholu powoduje więcej chorób niż sądzono. Badania naukowców nie pozostawiają złudzeń
Polecamy
Justyna Berecka: „Szybko przekonałam się, że picie z umiarem jest trudniejsze niż całkowita abstynencja”
„Żyjemy w kulturze, która promuje brak nudy. A nuda jest nam biologicznie potrzebna” – mówi neurolożka dr Monika Czerska
Dwie doby offline. Podejmiesz wyzwanie? Zachęca ekipa Waksów wraz z Fundacją Twarze Depresji
„Nie mam pretensji do mamy”. Kasia Liszcz żyje z FAS, płodowym zespołem alkoholowym
14:17 minsię ten artykuł?