Przejdź do treści

Nie tylko marskość wątroby czy ryzyko udaru – picie alkoholu powoduje więcej chorób niż sądzono. Badania naukowców nie pozostawiają złudzeń

Na zdjęciu przechylony kieliszek z winem- HelloZdrowie
Spożywanie alkoholu doprowadza do wielu bardzo poważnych chorób\ źródło: pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

O tym, że alkohol jest szkodliwy, trujący i uzależniający wiadomo od dawna. Teraz jednak dzięki chińsko-brytyjskiemu zespołowi naukowemu dowiadujemy się, że ma on wpływ na wiele więcej schorzeń niż opisywały to wcześniejsze badania. M.in. rak żołądka, płuc i dna moczanowa rozszerzyły i tak już długą listę chorób wywoływanych przez alkohol. A to znaczy, że konsumpcja alkoholu obarczona jest większym ryzykiem niż sądzono.

„Nie 28, ale aż 61 chorób”

Aż 61 – tyle groźnych chorób może wywołać spożywanie alkoholu. Jak dotąd Światowa Organizacja Zdrowia mówiła o 28 schorzeniach. Jednak naukowcy dowiedli, że oprócz powszechnie znanych chorób, takich jak marskość wątroby, konsumpcja alkoholu wywołuje także wiele innych.

Picie alkoholu, według danych Światowej Organizacji Zdrowia, przyczynia się do śmierci 3 milionów osób rocznie. Mimo takich danych, jego spożycie rośnie, zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach, takich jak np. Chiny. Naukowcy z Chin oraz Anglii przeprowadzili badanie, którego wyniki nie napawają optymizmem:

„Staje się jasne, że szkodliwe spożywanie alkoholu jest jednym z najważniejszych czynników ryzyka złego stanu zdrowia, zarówno w Chinach, jak i na całym świecie” – mówi autorka badań prof. Iona Millwood

Ich wyniki zostały opublikowane na łamach „Nature Medicine”. W jaki sposób badanie przebiegało?

Chińsko-brytyjski zespół naukowy przeanalizował dane ponad 512 tys. dorosłych, znajdujących się w bazie China Kadoorie Biobank. Badacze za pomocą ankiet poznali styl życia respondentów. Okazało się, że regularnie – czyli co najmniej raz w tygodniu – alkohol pije 2 proc. kobiet i ok. 33 proc. mężczyzn. Naukowcy przyjrzeli się więc wpływowi alkoholu na rozwój 207 chorób. Przeanalizowali także informacje medyczne uczestników badań z okresu około 12 lat. Przeprowadzili też analizy genetyczne, które miały pokazać, czy alkohol rzeczywiście miał wpływ na wystąpienie różnych schorzeń.

Jak przedstawiają się wnioski z badania? Jak czytamy na ox.ac.uk:

  • spożywanie alkoholu powiązane było ze zwiększeniem ryzyka 61 z 207 wziętych pod uwagę chorób. Było wśród nich 28 chorób, które WHO już wiąże ze spożyciem alkoholu, oraz 33, których Światowa Organizacja Zdrowia nie wymieniała jako powodowanych przez alkohol. Są to: sześć chorób układu pokarmowego, w tym zapalenie błony śluzowej żołądka, zaćma, niektóre typy złamań kości, rak żołądka, rak płuc, dna moczanowa.
  • ankietowani trafili do szpitali w sumie 1,1 miliona razy: mężczyźni pijący regularnie trafiali do szpitali częściej i cierpieli na więcej chorób niż panowie pijący okazjonalnie
  • codzienne picie alkoholu, epizodyczne upijanie się czy picie poza posiłkami były bardzo mocno związane z rozwojem niektórych chorób, szczególnie marskości wątroby
  •  każde 4 dawki alkoholu dziennie o 14 proc. zwiększały ryzyko rozwoju chorób wiązanych wcześniej z alkoholem, o 6 proc. rozwoju chorób niewiązanych z alkoholem oraz o ponad 200 proc. ryzyko rozwoju marskości wątroby i dny moczanowej

Jak czytamy dalej, „im wyższe spożycie alkoholu, tym wyższe ryzyko udaru, jednak związku takiego nie stwierdzono w przypadku choroby niedokrwiennej serca„. Natomiast umiarkowane spożywanie alkoholu nie chroniło przed rozwojem tej choroby.

„Spożycie alkoholu jest powiązane z ryzykiem wystąpienia znacznie większej liczby chorób niż dotychczas sądzono, a nasze badania pokazują, że prawdopodobnie mamy tutaj do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym” – mówi Pek Kei Im z Uniwersytetu Oksfordzkiego, cytowany przez .ox.ac.uk

Szukasz konstruktywnych postanowień noworocznych? "Na start chciałabym zachęcić do śledzenia ilości i częstotliwości spożycia alkoholu" - pisze Anna Cykowska

Jak sytuacja wygląda w Polsce?

Ponad 90 proc. osób w Polsce w wieku 25-34 lata deklaruje, że pije alkohol. Spora część społeczeństwa zbyt często sięga po kieliszek. Szacuje się, że alkoholizm to problem, który może dotyczyć nawet 800 tys. Polaków. Dane z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom wskazują, że na przestrzeni ostatnich lat spożycie alkoholu w Polsce wzrosło. Aż 3 miliony Polaków pije ryzykownie lub szkodliwie.

Kiedy możemy mówić o alkoholizmie? Na to pytanie odpowiedział nam niedawno Łukasz Tchórzewski, znany w mediach społecznościowych jako Alkoholik z TikToka.

O alkoholizmie mówimy wtedy, kiedy alkohol jest nam niezbędny i jest dla nas lekarstwem na całe zło. Kiedy nie wyobrażamy sobie spędzać wolnego czasu bez procentów, każde spotkanie towarzyskie jest związane z piciem i przy pomocy alkoholu regulujemy emocje. Problemem jest potrzeba napicia się, kiedy odnosimy sukces lub – wręcz przeciwnie – kiedy jest nam źle, więc sięgamy po kieliszek, by lepiej się poczuć. Sygnałem mogą być również ataki paniki na kacu (…) – mówił w rozmowie z HelloZdrowie.pl

źródło: www.ox.ac.uk

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.