Przejdź do treści

Mamy dzieci z niepełnosprawnościami: „Nie tędy droga. Nie przez zakaz aborcji i groźby”

Źródło: Gettyimages.com
Źródło: Gettyimages.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Dzieciaki Cudaki, Nie_typowa_mama i Takie Dziecko to profile na Instagramie prowadzone przez mamy dzieci z niepełnosprawnościami. Każda z kobiet skomentowała orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji z przyczyn embrio-patologicznych. 

„Kiedy ja o 4 nad ranem walczą o życie dziecka, politycy śpią”

Nie_typowa_mama, czyli Agnieszka Morawska jest mamą Filipa z mózgowym porażeniem dziecięcym i padaczką lekooporną. Kobieta skomentowała orzeczenie TK w nocy po jego ogłoszeniu. O 4 nad ranem napisała post – nie spała, bo radowała swojemu synowi życie i zdrowie po napadzie padaczki, podawała mu tlen. Za to, jak przypuszcza, sędziowie, politycy i Kaja Godek w tym czasie spali spokojnie. Dlatego, jak zauważa, nie mają oni jej prawa mówić, że jest za zabijaniem. Jak pisze o swoim dziecku:

To ja musiałam patrzeć, jak walczy o każdy oddech po urodzeniu…
To ja patrzyłam, jak wije się z bólu i leki mu nie pomagają…
To ja spędziłam z nim rok w szpitalu..
To ja słuchałam, że umiera i będzie warzywem…
To ja byłam przy nim, gdy przechodził kolejną operację mózgu…
To ja codziennie poświęcam mu 24 h na dobę…

Decyzja o ciąży / istockphoto

Kobieta dodaje również, że łatwo jest mówić: „trzeba chronić życie nienarodzonych” czy „nie bawmy się w Boga”, gorzej wcielić te słowa w życie. Dlatego Nie_typowa_mama proponuje politykom, by – skoro tak walczą z aborcją z przyczyn embrio-patologicznych – zamienili się z nią i z innymi kobietami miejscami. Poświęcili całe życie opiece nad dzieckiem z niepełnosprawnością, które np. zostało wcześniej oddane przez swoich rodziców do specjalistycznego ośrodka. By pokazali, czym jest miłosierdzie, „no bo przecież BÓG cię kiedyś za to wynagrodzi”. Agata Morawska ostrzega jednak, że opiekun dziecka z niepełnosprawnością zostaje w Polsce wyrzutkiem społeczeństwa, któremu nikt nie chce pomóc. Dopóki więc chętnych wśród rządzących na zamianę miejsc nie ma, dopóty nie wolno oceniać i zmuszać do rodzenia innych. Nie_typowa_mama dodaje, że kobieta decydująca się na aborcję z przyczyn embrio-patologicznych chce tylko oszczędzić swojemu dziecku cierpienia…

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Jest 4 nad ranem…Ja nie śpię…bo Filip miał napad, musiałam podać mu leki i tlen… Sędziowie, politycy i Kaja G. śpią spokojnie zadowoleni… Nie masz prawa pisać do mnie , że jestem za zabijaniem dzieci, że jestem złym człowiekiem, że pewnie gdybym miała wybór to zabiłabym Filipa… NIE MASZ KURWA PRAWA To ja musiałam patrzeć jak walczy o każdy oddech po urodzeniu… To ja patrzyłam jak wije się z bólu i leki mu nie pomagają… To ja spędziłam z nim rok w szpitalu.. To ja słuchałam, że umiera i będzie warzywem… To ja byłam przy nim gdy przechodził kolejną operację mózgu… To ja codziennie poświęcam mu 24 h na dobę… To ja codziennie sprawdzam w nocy czy oddycha… To ja widziałam w szpitalu umierające dzieci z wadami latentnymi… To ja widziałam rodziców, którzy są wrakami człowieka po wyczerpującej opiece nad swoimi dziećmi…. TO JA NIE TY… WIĘC NIE OCENIAJ moich poglądów, nie mów, że jestem za zabijaniem Łatwo powiedzieć trzeba chronić życie nienarodzonych….nie bawmy się w Boga… cierpienie jest wpisane w życie… Możesz urodzić i oddać… Ale gdzie oddać…w hospicjum i ZOL brakuje miejsc. I myślisz, że to jest godne życie… W cierpieniu i samotności…z wadą, która pozwoli przeżyć dzień , tydzień może rok… Z milionem rurek , napadami i bólem… Zmuszaniem kobiet do rodzenia dzieci z wadami letalnymi skazaliście te dzieci na cierpienie… Bo romantyczna wizją umierania w objęciach mamusi to raczej na filmach… Matka która w takiej sytuacji decyduje się na aborcję, chce oszczędzić swojemu dziecku cierpienia… A może jednak chcesz poświęcić swoje życie i zająć się umierającym niepełnosprawnym dzieckiem, które zostało gdzieś oddane… No przecież BÓG Cię za to kiedyś wynagrodzi…tak bardzo chcesz decydować za innych i chronić życie … Masz okazję… pokaż ile to życie dla Ciebie znaczy…okaż to cudowne miłosierdzie … To nic że zostaniesz z tym SAM , że będziesz żebrać o to żeby przetrwać…że staniesz się wyrzutkiem społecznym, stracisz przyjaciół, pracę i zdrowie… NIE CHCESZ? To nie oceniaj i nie zmuszaj innych… #wyroknakobiety#powiedzkomuś#prolife#piekłokobiet#piekłodzieci#trybunałkonstytucyjny #aborcjabezgranic

Post udostępniony przez Agata Morawska (@nie_typowa_mama)

„Czuje się jak nowotwór toczący społeczeństwo”

Decyzję Trybunału Konstytucyjnego skomentowała również Karolona Nadolszczak-Świerszcz, mama Tobiasza z encefalopatią niedotleniowo-niedokrwienną i padaczką lekooporną.  W swoim wpisie skonfrontowała popularne tezy, jakich muszą wysłuchiwać mamy dzieci z niepełnosprawnością z tym, jak wygląda rzeczywistość. Taka matka słyszy więc, że „lepiej urodzić i oddać niż zabić”, a z drugiej strony ta sama osoba twierdzi, że sama w życiu dziecka z niepełnosprawnością by nie adpotowała. Kolejna rada: „załóż zbiórkę”, a za chwilę: „znów zbiera na chorom curkem”. Ludzie twierdzą, że przecież „nie może być tak źle”, a jednocześnie sami narzekają, że nie mogą spać, gdy dziecko ma katar. No i jeszcze:

Będziemy decydować o waszym losie, zmusimy was do rodzenia chorych dzieci! Życie nienarodzone jest ważniejsze, matka się nie liczy, skoro rozłożyła nogi, teraz i na zawsze jest już tylko inkubatorem i matką opiekunką dziecka!

Ale:

Nie możecie tak z marszu obcych prosić o pomoc. Dostaję takich próśb kilka dziennie, nie będę decydować czyje życie jest ważniejsze. Nie będę pomagać, bo potem inni będą mieli pretensje, że nie im. No nie pomogę wszystkim. Gdybym miał każdemu dawać, dla mnie by zabrakło. Osobiście? Mam swoje problemy, swoją rodzinę. To żebranie tylko zniechęca do pomagania, nic tylko dej i dej.

Mama Tobiasza dodaje, że rodzic dziecka z niepełnosprawnością jest traktowany jak pasożyt, nowotwór toczący społeczeństwo. Obdarty z godności pomiędzy wizytami u kolejnych lekarzy, terapeutów, darczyńców. Karolina Nadolszczak- Świerszcz, komentując decyzję TK zauważa, że odczłowiecza ona kobiety, mężczyzn, ich dzieci. Że przez nią odebrano kobietom godność i poczucie bezpieczeństwa.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Lepiej urodzić i oddać, niż zabić. Oddała, wyrodna matka. • Można adoptować. Ja nie adoptuję, bo mam swoje. • Pomożemy Wam. Nikt za Was tego nie zrobi. Musicie radzić sobie sami. • Załóżcie zbiórkę. Znowu żebra na chorom curkem. • Jeżeli czegoś będziecie potrzebowali, dajcie znać. Przecież fundacja Wam na wszystko daje. • Na pewno nie jest tak źle. Inni mają gorzej. O nie! Moje dziecko ma katar! Nie spałam całą noc. Na rękach nosiłam. Kołysałam i nic. Kręgosłup mnie boli, głowa mi pęka. Oszaleć można, cały dzień z dzieckiem. I tylko klocki i dlaczego i w kółko mama i mama. • Można być szczęśliwym. O, popełniła samobójstwo, wariatka. Co z niej była za matka, nawet dziecka zdrowego nie potrafiła urodzić. • Psycholog na pewno pomoże. W końcu jest ich tylu. Zabiła dziecko! Suka! • Będziemy decydować o Waszym losie, zmusimy Was do rodzenia chorych dzieci! Życie nienarodzone jest ważniejsze, matka się nie liczy, skoro rozłożyła nogi, teraz i na zawsze jest już tylko inkubatorem i matką opiekunką dziecka! Nie możecie tak z marszu obcych prosić o pomoc. Dostaję takich próźb kilka dziennie, nie będę decydować czyje życie jest ważniejsze. Nie będę pomagać, bo potem inni będą mieli pretensje, że nie im. No nie pomogę wszystkim. Gdybym miał każdemu dawać, dla mnie by zabrakło. Osobiście? Mam swoje problemy, swoją rodzinę. To żebranie tylko zniechęca do pomagania, nic tylko dej i dej. • Posiadając dziecko niepełnosprawne czuję się jak pasożyt, nowotwór toczący społeczeństwo. Czuję się obdarta z godności balansując pomiędzy ludźmi, lekarzami, terapeutami, darczyńcami. Za mało tu miejsca, żeby wszystko ująć w tych kilku słowach. Nie myśl co będzie jutro, nie ma sensu. Szukaj pozytywów. Nie narzekaj. Cierpienie uszlachetnia. Niepełnosprawne dziecko jest darem dla Wybranych… Dzisiaj wszyscy jesteśmy „wybrani”. Zakpili z nas. Odczłowieczyli. Ich żonom, córkom, siostrom i matkom nic nie grozi. Oni o siebie zadbają. Stać ich. Naszym kosztem. Ale nam wyrządzili krzywdę, nie zdaje sobie sprawy jaką ten, kto myśli, że jego temat nie dotyczy. Wyrządzili krzywdę głównie kobietom. Ich dzieciom. Mężom. Całym rodzinom. ⬇️⬇️⬇️ CIĄG DALSZY W KOMENTARZU

Post udostępniony przez Tobiasz #TakieDziecko (@takiedziecko)

Kobieta

„Droga nie przez nakazy i zakazy, a przez pomoc i zrozumienie”

Kolejną mamą, która w swoim wpisie odniosła się do zakazu aborcji z przyczyn embrio-patologicznych jest Monika, mama dzieci (w tym jednego adoptowanego) z zespołem Downa. Kobieta prowadzi profil Dzieciaki Cudaki, na którym opisuje życie swojej rodziny. Jak zaznacza, nie popiera aborcji. Uważa, że zamiast mówić przede wszystkim o wyborze, powinno się większy nacisk kłaść na wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami.

A gdzie to wsparcie jest? Każdy człowiek jest inny, każda kobieta będzie to przeżywać inaczej, ja wiem, że na terminację ciąży bym się nie zgodziła i nie piszcie mi, że nie mogę tego wiedzieć… poznałam kobiety, którym dzieci umarły zaraz lub krótko po porodzie na rękach, które mimo tego, że wiedziały, że tak będzie, na terminację się nie zgodziły. Poznałam kobietę, która adoptowała oddanego noworodka z ciężką wadą letalną mózgu, wiedząc, że jej synek może umrzeć w każdej chwili. Przeżył kilka tygodni, mając kochającą mamę, dziedków, ciotki i wujków! Poznalam matki, które nie akceptowały choroby swojego dziecka i pisały mi, że gdyby mogły cofnąć czas, to by tych dzieci nie urodziły, ale jedna z tych mam napisała do mnie niedawno! Że wszystko się zmieniło, ze kocha synka jak nigdy wcześniej, że nie wie, jak mogła tak myśleć.

Prowadząca profil Dzieciaki Cudaki dodaje, że w takich momentach najważniejsze jest wsparcie, wiedza i opieka. A tej państwo polskie nie zapewnia. Co więcej, wiele osób nie zna, osób z niepełnosprawnością ruchową i wstydzi się ich, co także nie pomaga rodzicom. Kobieta pyta więc rząd, gdzie jest wsparcie dla niej i dla kobiet w podobnej sytuacji? Dla całych rodzin? Na koniec dodaje, że nie tędy – nie przez nakazy i zakazy – droga.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Wiem, że sporo osób zbulwersuje to co napisałam, że odejdą, będą hejtować, ale przeskrolowałam przed chwilą instagram, dostałam też kilka pytań czy się odniosę do orzeczenia TK i wiecie co ? Ja jestem jak najdalej od władzy rządzącej, nie popieram ich decyzji i jest mi wstyd za naszych polityków, ale nie popieram też aborcji. Wszyscy trąbią o wyborze, wszyscy rzucają te same hasła ! A para ( bo nie rozumiem dlaczego omija się w tym wszystkim facetów ) która dowiaduje się o ciężkiej wadzie letalnej dziecka, o tym że dzieciątko umrze zaraz po porodzie albo, że matka bedzie musiala urodzić już martwe dziecko , potrzebuje wsparcia ! A gdzie to wsparcie jest ? Każdy człowiek jest inny, każda kobieta będzie to przezywać inaczej, ja wiem, że ja na terminację ciąży bym się nie zgodziła i nie piszcie mi że nie mogę tego wiedzieć… poznałam kobiety, którym dzieci umarły zaraz lub krótko po porodzie na rękach, które mimo tego ze wiedziały ze tak będzie,na terminację się nie zgodziły, poznałam kobietę która adoptowała oddanego noworodka z ciężką wadą letalną mózgu wiedząc że jej synek może umrzeć w każdej chwili, przeżył kilka tygodni mając kochającą mamę, dziedków, ciotki i wujków! Poznalam zwłaszcza tutaj matki, które nie akceptowały choroby swojego dziecka i pisały mi ze gdyby mogły cofnąć czas to by tych dzieci nie urodziły, ale jedna z tych mam napisała do mnie niedawno! Ze wszystko się zmieniło, ze kocha synka jak nigdy wcześniej, ze nie wie jak mogła tak myśleć. Ale wiecie co jest kluczowe w każdej z tych sytuacji? Wsparcie ! Opieka ! Wiedza !!! Państwo nam jej nie zapewnia, cały czas jeszcze wielu z nas boi się, wstydzi, nie rozumie osób z niepełnosprawnością intelekteualną bądź ruchową. „Fajnie, że Ty potrafisz kochać takie dziecko, ale ja bym nie umiała” tylko dlaczego Ty byś nie umiała ? … i nie ! Nikogo nie oceniam. Wyrazilam swoje zdanie. Skoro trąbimy o tolerancji, wolności słowa to ja to moje słowo zapisałam. Gdzie szanowny rządzie wsparcie dla wszystkich kobiet, które w tak trudnej sytuacji dla całej rodziny będą postawione ??? Takie jest moje zdanie. Nie tedy droga ! Nie przez zakazy i groźby . Przez POMOC i ZROZUMIENIE ! #heniutek

Post udostępniony przez Dzieciaki Cudaki (@dzieciaki_cudaki)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: