Przejdź do treści

Martyna F. Zachorska opowiada o świątecznej „tradycji”, której szczerze nie znosi. „Zastanówmy się, jaki komunikat wysyłamy dzieciom”

"Wódeczka po pasterce"... O zwyczaju w wielu polskich domach pisze Martyna F. Zachorska
"Wódeczka po pasterce"... O zwyczaju w wielu polskich domach pisze Martyna F. Zachorska/ iStock
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

„Każdy ma oczywiście prawo do własnych decyzji w sprawie jedzenia i picia – na szczęście. Chciałabym jednak, żebyśmy się zastanowili, jaki komunikat wysyłamy dzieciom, pijąc alkohol w czasie świąt. Czy nie pokazujemy im wówczas, że nie da się miło spędzić czasu w gronie rodziny i przyjaciół bez wspomagania się alkoholem?” – apeluje Martyna F. Zachorska i pisze o zwyczaju, którego wyjątkowo nie lubi.

Jak święta, to wódeczka?

Jak pisze na swoim profilu na Instagramie Martyna F. Zachorska, z badania przeprowadzonego w 2016 r. wynika, że 92 proc. dorosłych Polek i Polaków spożywa alkohol podczas świąt [badania zostały przeprowadzone przez Centrum Rozwoju Biznesu Sostaric na zlecenie TiM S.A na próbie 842 osób z terenu całej Polski – przyp.red.]. Ostatnio „zwyczajem” tym w wywiadzie pochwalił się nawet pochodzący z arystokratycznej rodziny Jan Lubomirski-Lanckoroński. „Oczywiście podczas świąt nie może zabraknąć wódki. To jest nasza polska tradycja” – stwierdził. Czy to jednak aby na pewno zwyczaj, który warto kultywować?

„Jak wiecie, jestem abstynentką. Nie mam z tego powodu nieprzyjemności podczas świąt, ale szczerze nie znoszę jednak 'tradycji’, która jest obecna w moim, a także w wielu innych domach. Chodzi mianowicie o picie po pasterce” – pisze Pani od Feminatywów.

Jak wyjaśnia, polega ona na tym, że po powrocie z mszy pasterskiej zasiada się do stołu i pije alkohol. Jest to „oficjalne zakończenie” wigilijnego postu, który – jak przypomina Zachorska – według prawa kanonicznego w Polsce nie obowiązuje już od 2003 r.

„Każdy ma oczywiście prawo do własnych decyzji w sprawie jedzenia i picia – na szczęście. Chciałabym jednak, żebyśmy się zastanowili, jaki komunikat wysyłamy dzieciom, pijąc alkohol w czasie świąt” – apeluje Martyna F. Zachorska. „Czy nie pokazujemy im wówczas, że nie da się miło spędzić czasu w gronie rodziny i przyjaciół bez wspomagania się alkoholem? Czy to nie buduje w nich przekonania, że dobra zabawa równa się spożywanie napojów wyskokowych?” – dodaje.

Autorka wpisu przypomina też, że jeśli już decydujemy się na picie alkoholu w święta, to bezwzględnie nie wsiadajmy za kierownicę. „W ubiegłym roku tylko 25 grudnia polska policja zatrzymała 187 nietrzeźwych kierowców” – przypomina Pani od Feminatywów.

Wścibskie pytania na wigilii? Martyna F. Zachorska podpowiada, jak sobie z nimi radzić

Pani od Feminatywów – kim jest?

Martyna F. Zachorska – językoznawczyni, doktorantka na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu, nauczycielka, tłumaczka języka angielskiego. Prowadzi badania nad użyciem feminatywów. Popularyzatorka nauki – na Instagramie znana jako @paniodfeminatywow. Jej profil obserwuje ponad 24 tys. osób.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: