Rekordowo wypaleni rodzice. W Polsce to ogromny problem
Polska prezentuje najwyższe wskaźniki wypalenia rodzicielskiego w Europie. Jak pokazują najnowsze badania, przeciętna polska matka i ojciec doświadczają średnio raz w miesiącu każdego z dwudziestu trzech objawów wypalenia rodzicielskiego. Jakie są przyczyny tak złej sytuacji rodziców w naszym kraju?
Polska w czołówce krajów o najwyższym ryzyku wypalenia rodzicielskiego
Rodzicielstwo może być jedną z bardziej satysfakcjonujących życiowych ról, ale wymaga też ogromnej energii, cierpliwości i życzliwości. Całkowite poświęcenie się dziecku, które nas potrzebuje, może być przytłaczające, więc nic dziwnego, że badania od lat wskazują na rosnący problem wypalenia rodzicielskiego. W Polsce jest on wyjątkowo silny.
Wyniki badań przeprowadzonych przez Katolicki Uniwersytet w Leuven, najstarszy uniwersytet w Belgii, pokazują, że Polska prezentuje najwyższe wskaźniki wypalenia rodzicielskiego w Europie – uzyskała prawie 40 punktów (39,4) na 138 możliwych. Oznacza to, że przeciętna polska matka i ojciec doświadczają średnio raz w miesiącu każdego z dwudziestu trzech objawów wypalenia rodzicielskiego. W Polsce badanie te koordynowane były przez SWPS, który obecnie opracowuje własny naukowy projekt na ten temat.
Warto podkreślić, że objawy wypalenia rodzicielskiego dotyczą obojga rodziców, choć problem ten jest nadal bardziej powszechny wśród matek niż ojców, ponieważ to głównie kobiety spędzają więcej czasu ze swoimi dziećmi.
– Widzimy wyraźnie, że po wypaleniu zawodowym, skutki przewlekłego stresu dotykają rodziców, a więc obszar, który z założenia nie powinien być związany z osiąganiem wyników czy ulepszaniem różnych obszarów. Niezależnie więc od poziomu dobrobytu czy rozwoju ekonomicznego, „optymalizacja” obszarów związanych z wychowaniem dziecka sprawia, że rodzice doświadczają ogromnej presji związanej z posiadaniem potomstwa. Skutki wypalenia rodzicielskiego mogą mieć poważne konsekwencje, zarówno dla rodzica, jak i dla całej rodziny. Obejmują one zdrowie fizyczne i psychiczne, relacje partnerskie oraz relacje z dziećmi – mówi Weronika Chmielewska, prezeska Fundacji EduMind, certyfikowana nauczycielka uważności.
Co sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na wypalenie rodzicielskie?
Wypalenie rodzicielskie wywołuje problemy emocjonalne, trudności w radzeniu sobie ze stresem, samotność, brak wsparcia, przeciążenie codziennymi obowiązkami. Bardzo często pojawia się ono w momencie, gdy tracimy poczucie kontroli nad swoim życiem, zaczynamy myśleć, że nasze życie sprowadza się tylko do jednej roli – roli rodzica. W związku z tym pojawia się poczucie ciążącej odpowiedzialności. Musimy sprostać oczekiwaniom nie tylko dziecka, ale i społeczeństwa, zawsze być przygotowanym, na czas, perfekcyjnym. W efekcie może pojawić się potrzeba emocjonalnego oderwania się od dziecka, drażliwość i problemy z kontrolowaniem gniewu. Rodzice czują, że rodzicielstwo przestało być dla nich satysfakcjonujące i że wyobrażali je sobie w inny sposób. Mało się mówi o radości związanej z faktu bycia rodzicem.
– Uniwersytet SWPS opublikował jakiś czas temu dość zaskakujące badania. 12–13 proc. polskich rodziców żałuje, że ma dzieci. W Niemczech ten wskaźnik jest o połowę niższy. Te badania są wyjątkowo szokujące, ponieważ jednocześnie w naszym kraju, bardzo wysoko w hierarchii pokazującej skalę wartości jest właśnie posiadanie potomstwa. Być może ze względu na tę skalę wartości rola rodzica jest idealizowana, a to sprzyja późniejszym rozczarowaniom – mówi przedstawicielka Fundacji EduMind.
Wypalenie rodzicielskie jest ściśle powiązane z wysokimi oczekiwaniami – zarówno tymi, które sami sobie stawiamy, jak i tymi, które narzuca nam otoczenie, w którym żyjemy. Ryzyko wypalenia rodzicielskiego wzrasta, gdy rodzic wychowuje dziecko samotnie, oboje rodziców pracują poza domem, w rodzinach wielodzietnych, z małymi dziećmi lub w przypadku, gdy dziecko przewlekle choruje. Każda sytuacja, która generuje stres sprzyja wypaleniu.
– Wiemy, że w sytuacjach stresujących, w jakie obfituje życie rodzica, dużym wsparciem są treningi uważności (ang. mindfulness). Nie ma kursów bycia dobrym rodzicem, wszyscy oczekują, że instynktownie będziemy wiedzieć, jak poradzić sobie z tą rolą. Jednak nasze pierwotne instynkty nie pomagają nam w dzisiejszym świecie, wręcz przeciwnie. Kiedy coraz częściej czujemy się zagrożeni i atakowani, nawet mimo realnych zewnętrznych niebezpieczeństw, rzadko myślimy o tym, że dobrze jest sięgnąć po pomoc – znaleźć program, który wesprze nas na rodzicielskiej ścieżce. Mindfulness poprawia jakość życia i jest praktycznym narzędziem dla codziennych wyzwań – rodzice bardzo chętnie wysyłają na takie kursy swoje dzieci, ale sami często mają opory, by samemu z nich skorzystać – mówi Weronika Chmielewska.
Zadbaj o siebie, a zadbasz o dobrostan swojego dziecka
Łatwo jest powiedzieć, że nikt nie jest doskonały, że wystarczy być wystarczająco dobrym rodzicem. Niestety w mediach społecznościowych czy nawet od przyjaciół i innych rodziców możemy usłyszeć „to kwestia organizacji”. Cóż, niekoniecznie. Warto pomyśleć o sobie. Pamiętajmy, że rodzicielstwo to nie jedyna rola, którą pełnimy.
– Chociaż trening samopoznania nie zawsze jest łatwy i na pewno nie zawsze jest przyjemny to uważam, że jest kluczowy dla zbudowania rodzicielskiej świadomości. Uczymy się widzieć tę czasem niełatwą prawdę z jednoczesną nauką akceptacji i życzliwości do siebie. To z pewnością nie jest łatwe, ale zmiana jest możliwa – wyjaśnia Weronika Chmielewska.
Często rodzice nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo są krytyczni i surowi wobec siebie. Uważają, że dzięki tej motywacji i ciężkiej pracy tak wiele udało im się osiągnąć. I tak – kult osiągnięć ma się bardzo dobrze w naszej kulturze, ale my mamy się znacznie gorzej. To szokujące dowiedzieć się, że krytyczny wewnętrzny głos staje się surowym głosem rodzicielskim. I ten trudny wzorzec przekazujemy dalej. Skuteczność treningów mindulness w zakresie regulacji emocji u dorosłych i dzieci oraz tworzenia nowych, bardziej wspierających wzorców reagowania na stres potwierdza coraz więcej badań. Być może warto się o tym przekonać na własnej skórze i na własnym mózgu.
Źródło: mymindfulway.pl
Zobacz także
To badanie obala mity o rodzicielstwie. Bezdzietni w wieku 70 lat są równie szczęśliwi jak osoby z dziećmi
„Bardzo chciałabym być tatą. Nie mam takiego wyboru. Musiałabym zostać matką”. Tiktokerka szczerze o bezdzietności
„Żeby pojawiło się wypalenie, wcześniej musiał wybuchnąć pożar. Wypalenie, depresja i zmęczenie to nie synonimy” – mówi Paulina Koszut
Polecamy
Natalia Fedan: „Chwalone dzieci wcale nie mają lepiej. One niosą ciężki plecak z oczekiwaniami”
Niezwykły poród w centrum Warszawy. Dziewczynka przyszła na świat w… taksówce!
„Social media babies” buntują się przeciw rodzicom. Magda Bigaj: przyzwyczailiśmy się, że „dzieci można używać”
Pomniki znanych mężczyzn z chustami do noszenia dzieci. Kampania ma zwrócić uwagę na kwestie związane z urlopem ojcowskim
się ten artykuł?