Czy warto szczepić się przeciw krztuścowi w ciąży? Dr Michał Strus odpowiada

418 – tyle osób w styczniu i w lutym 2020 roku w Polsce zachorowało na krztusiec. To dwa razy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, kiedy liczba chorych wynosiła 234. To dane Państwowego Zakładu Higieny. Czy to oznacza, że każda osoba powinna się zaszczepić? A co z kobietami w ciąży? Dr Michał Strus tłumaczy. 

Krztusiec

Krztusiec (inaczej koklusz) jest ostrą chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterie, tzw. pałeczki krztuśca. Krztusiec może przebiegać bardzo ciężko u nieuodpornionych osób.

„Szczególnie małe dzieci, poniżej 6. miesiąca życia, są narażone na ciężkie powikłania, które w konsekwencji mogą prowadzić nawet do śmierci. Mimo że możliwe jest leczenie chorych osób, powikłania mogą wystąpić z powodu późno rozpoczętego leczenia.

Żeby chronić dziecko w pierwszych miesiącach życia po urodzeniu, zalecono szczepienie kobiet w ciąży przeciw krztuścowi między 27. a 36. tyg. Dzięki przechodzeniu przeciwciał ochronnych przez łożysko dochodzi do nabycia odporności przez płód, co pozwala chronić dziecko zaraz po urodzeniu” – wyjaśnia dr Michał Strus.

I dodaje, że celem szczepienia jest również ochrona matki, która nie przenosi ewentualnego zakażenia na dziecko. Szczepienia ciężarnych realizowane są szczepionką dTp, która chroni przeciw krztuścowi oraz błonicy i tężcowi.

Szczepionka przeciw krztuścowi

W Polsce mamy dwie szczepionki dedykowane kobietom w ciąży: Adacel i Boostrix. Szczepienie realizuje się poprzez podanie jednorazowej dawki szczepionki domięśniowo. Preferowanym miejscem wstrzyknięcia jest mięsień naramienny.

„Ze szczepieniami w ciąży jest jak ze skokami na bungee… niby wszyscy wiedzą, że są bezpieczne, ale decydują się na nie nieliczni…” – dodaje ginekolog.

Michał Strus

Michał Strus to lekarz w trakcie specjalizacji z położnictwa i ginekologii, w którego kręgu zainteresowań jest także endokrynologia oraz leczenie niepłodności. Każdy post specjalisty jest pisany w przystępny sposób, tak by każdy mógł pogłębiać swoją wiedzę medyczną. Profil „Dr. Strusa” na Instagramie śledzi już ponad 10 tys. osób.